eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrawo autorskie: Uzywanie programu, ktory "nie istnieje" › Re: Prawo autorskie: Uzywanie programu, ktory "nie istnieje"
  • Data: 2003-12-14 05:01:56
    Temat: Re: Prawo autorskie: Uzywanie programu, ktory "nie istnieje"
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
    news:brgkfs$30u$1@inews.gazeta.pl...
    > Robert Tomasik rzecze:
    > > Oczywiście masz rację. Ale nie wszystkie programy musisz nabyć, by
    były
    > > legalne. niektóre spośród nich są darmowe, albo też opłatę wnosi się w
    > > inny sposób, niż poprzez ich nabycie.
    >
    > Nabycie nie oznacza tylko kupna, to każdy sposób przyjęcia na własność.

    No właśnie o tym piszę. Niektóre są darmowe na ten przykład, więc nie
    można ich kupić.
    >
    > > Toteż właśnie już kilkukrotnie na tym forum podnosiłem, że tym razem
    > > wylano dziecko z kąpielą. Jak przedtem piractwo szerzyło się w naszym
    > > kraju, tak teraz spenalizowaliśmy zachowania, które na zdrowy rozsądek
    > > przestępstwem nie są. Jak choćby wykonanie na własny użytek kopii.
    >
    > Ano wylano - może czas zacząć to zmieniać ?

    Boję się, że jesteśmy "za krótcy".
    >
    > > No według obecnej wykłądni niestety tak - w odniesieniu do programów,
    > > które tego wymagają.
    >
    > Jakiej wykładni?

    No tej powszechnie stosowanej.
    >
    > > Arek! Zrozum, że tu nie trzeba specjalnej ustawy. To tak, jakbyś
    jechał
    > > moim samochodem. W gruncie rzeczy nie ma obowiązku, byś miał umowę
    zakupu
    > > ode mnie tego samochodu. Ale jak jej nie będziesz miał, a ja powiem,
    że Ci
    > > go nie sprzedałem, to dobrze będzie, jak tylko na zabraniu samochodu
    się
    > > skończy.
    >
    > Nie to nie tak. Samochód jest zupełnie inną rzeczą i to rejestrowaną.
    > Ale jak już idę z magnetofonem w ręce to nie muszę mieć dowodu jego
    zakupu,
    > jak mam weksel w ręce - nawet na miliony - to nie muszę mieć dowodu jego
    > nabycia itd. itp.

    Nie musisz? A jak Cię zatrzyma policja, sprawdzi numer tego magnetofonu i
    okarze się, że pochodzi z włamania sprzed tygodnia? Co wóczas? Dalej
    twierdzisz, że dowód nabycia się nie przydaje? Generalnie ze wszystkimi
    rzeczami tak jest. No ale trudno przechowywać dowody nabycia na wszystkie
    posiadane przedmioty.

    > Tak samo jest tutaj - do legalnej kopii utworu nierozłącznie przypisane
    jest
    > prawo do jego użytkowania i nie trzeba na to żadnej licencji.

    A tu masz rację oczywiście. Licencja zresztą z reguły jest umieszczona na
    legalnym nośniku. Podpisuję się obydwoma rękami pod tym, że moim zdaniem
    właściciel legalnego nośnika instalacyjnego ma prawo legalnie użytkować
    program w zakresie, w jakim zawarta w programie licencja na to pozwala. To
    ostatnie ograniczenie ma zastosowanie na przykład do programów, gdzie
    autor udostępnia je darmowo do niekomercyjnych zastosowań. Wówczas możesz
    to legalnie mieć, ale by użyć w firmie musisz mieć inny nośnik
    instalacyjny, albo jakiś dowód, że nabyłeś pełne prawa. Natomiast jeśli
    licencja nie ogranicza zastosowania produktu, to sam legalny nośnik jest
    dowodem legalności programu.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1