eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrad przeciw zlodziejom... › Re: Prad przeciw zlodziejom...
  • Data: 2006-05-20 08:36:17
    Temat: Re: Prad przeciw zlodziejom...
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    >> na noz nie musisz miec pozwolenia, pistoletu byle matolowi nie daja.
    >> W tym konretnym przypadku uwazam ze wziecie noza nie bylo w zaden
    >> sposob upsrawiedliwione koniec i kropka, mozesz miec inne zdanie.
    >
    > Czyli obrona za pomocą pistoletu jest spolecznie akceptowana, bo
    > człowiek ma na to zezwolenie. Zaś obrona nożem nie, bo nie ma zezwolenia
    > tak?.
    > Weźmy taką sytuację: jest samotna staruszka (SS), jest noc, ktoś się
    > dobija do drzwi (dobijający się - DŚ). SS pyta się o co chodzi i kto do
    > cholery dobija się po nocy, DŚ krzyczy żeby otworzyć, bo był wypadek,
    > człowiek potrzebuje pomocy, zadzwonić trzeba itd....
    >
    > SS postanawia otworzyć drzwi, ale jako że coś jej się nie zgadza idzie
    > do kuchni po nóż - na wszelki wypadek jakby DŚ okazał się bandziorem.
    >
    > Po otwarciu drzwi okazuje się że zaiste bandzior to, wpada do domu z
    > krzykiem "dawaj k.... pieniądze bo cię zaj.....", próbuje ją złapać za
    > gardło i tak dalej. Kobieta broniąc się przecina mu jakieś ważne
    > naczynie krwionośne, człowiek się wykrwawia na śmierć - mimo przyjazdu
    > karetki nie udało się go uratować.
    >
    > I teraz, wg. twoich kryteriów kobieta przekroczyła granice obrony
    > koniecznej - bo wzięła nóż celowo, i nie po to bynajmniej żeby mu
    > szczypiorek posiekać do sałatki przy drzwiach, tylko żeby w razie czego
    > mieć jakieś narzędzie obrony. Dodatkowym argumentem za tym że granice
    > zostały przekroczone, lub wręcz nie była to obrona jest fakt że na
    > posiadanie noża SS nie miała zezwolenia.


    nie. Kazdy z postow w tej galezi jest oceną konretnej sytuacji ,
    wszystko wyszlo od wypowiedzi profesora odnosnie pewnego zdarzenia. I w
    tym zakresie operujmy.
    Jezeli Owa babcia by w takich okolicznosciach (jak naopisales) zadzgenal
    goscia oczywisci eni ebylo by mowy o przekroczeniu granic ale jezlei
    wziela by ten noz i chodzila z nim po okolicy po to by przy pierwszej
    lepszej zaczepce dzgnac napastnika wowczas bylo by to przekroczenie
    granic, a czy usprawiddliwione to pozniej mozna rozparzyc.

    Rozumiesz mniejwiecej co mam na mysli? Nie wazny jest srodek (bo trzeba
    skutecznie odeprzec atak), wazna jest motywacja(zamiar - w sumie
    najbardziej istotny) osoby broniacej sie oraz okolicznosci.

    Ja koncze, za daleko poszlo, oceniamy konretna sytuacje a nie ugoloniamy
    jak dla mnie eot.


    Pozdrawiam
    P.


    --
    Gość -"Jaki środek antykoncepcyjny jest najskuteczniejszy?"
    Expert -"Spotkałem się z opinią, że najskuteczniejszy jest środek d..y".
    Też masz pytanie do naszych expertów? >> cafe.love-office.com <<

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1