eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Praca w innym miejscu niż na umowie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 24

  • 11. Data: 2007-09-24 22:32:16
    Temat: Re: Praca w innym miejscu niż na umowie
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Robert Tomasik pisze:

    >
    > . A umowa ma być na piśmie.

    A pod jakim rygorem?
    Brak czegoś "na piśmie" nie powoduje nieważności tego postanowienia.

    --
    @2007 Johnson
    http://johnsonpl.blogspot.com/
    http://notki.com.pl/johnson
    "Mądrość jest córką doświadczenia"


  • 12. Data: 2007-09-24 22:34:16
    Temat: Re: Praca w innym miejscu niż na umowie
    Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>

    Dnia 24.09.2007 Johnson <j...@n...pl> napisał/a:
    >> . A umowa ma być na piśmie.
    >
    > A pod jakim rygorem?
    > Brak czegoś "na piśmie" nie powoduje nieważności tego postanowienia.

    No właśnie, zawsze mnie to zastanawiało - jaki praktyczny sens ma zapis o
    wymogu formy pisemnej, ale bez rygoru nieważności?
    --
    Samotnik
    http://www.pachnidelko.pl/


  • 13. Data: 2007-09-24 22:39:51
    Temat: Re: Praca w innym miejscu niż na umowie
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>


    Użytkownik "Samotnik" <s...@W...samotnik.art.pl> napisał w
    wiadomości news:slrnffgesd.rea.samotnik@localhost.localdomain..
    .
    >>> . A umowa ma być na piśmie.
    >> A pod jakim rygorem?
    >> Brak czegoś "na piśmie" nie powoduje nieważności tego postanowienia.
    > No właśnie, zawsze mnie to zastanawiało - jaki praktyczny sens ma zapis o
    > wymogu formy pisemnej, ale bez rygoru nieważności?

    Odpowiedź na to znajdujemy w art. 73 i następnych kodeksu cywilnego. W tym
    szczególnym wypadku niedopuszczalny jest dowód ze świadku czy przesłuchania
    stron. W konsekwencji pracodawca nie ma możliwości udowodnienia, ze taką
    umowę (dorozumianą, jak to sobie życzył Johnson) zawarto.


  • 14. Data: 2007-09-24 22:46:33
    Temat: Re: Praca w innym miejscu niż na umowie
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Robert Tomasik pisze:

    >
    > W konsekwencji pracodawca nie ma możliwości udowodnienia, ze taką umowę
    (dorozumianą, jak to sobie życzył Johnson)
    > zawarto.

    Akurat: 473 §1 kpc.

    --
    @2007 Johnson
    http://johnsonpl.blogspot.com/
    http://notki.com.pl/johnson
    "Mądrość jest córką doświadczenia"


  • 15. Data: 2007-09-24 22:59:41
    Temat: Re: Praca w innym miejscu niż na umowie
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:fd9f2a$fd2$5@nemesis.news.tpi.pl...

    >> W konsekwencji pracodawca nie ma możliwości udowodnienia, ze taką umowę
    >> (dorozumianą, jak to sobie życzył Johnson) zawarto.
    > Akurat: 473 §1 kpc.

    Punkt dla Ciebie :-)

    Tylko co dalej. Pracodawca twierdzi, że się porozumieli, a pracownik, że
    nie. Komu sąd w tej sytuacji da wiarę?


  • 16. Data: 2007-09-25 04:10:04
    Temat: Re: Praca w innym miejscu niż na umowie
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Robert Tomasik pisze:

    >
    > Tylko co dalej. Pracodawca twierdzi, że się porozumieli, a pracownik, że
    > nie. Komu sąd w tej sytuacji da wiarę?

    Przecież już pisałem. Wszystko zleży od tego ile trwała ta praca w nowym
    miejscu pracy, po jakim czasie pracownik stwierdził że on sie jednak nie
    zgadza. Ewentualnie od innych okoliczności.

    --
    @2007 Johnson
    http://johnsonpl.blogspot.com/
    http://notki.com.pl/johnson
    "Mądrość jest córką doświadczenia"


  • 17. Data: 2007-09-25 05:17:15
    Temat: Re: Praca w innym miejscu niż na umowie
    Od: edmund <n...@p...onet.pl>

    Dnia 25-09-2007 o 06:10:04 Johnson <j...@n...pl> napisał(a):

    > Robert Tomasik pisze:
    >
    >> Tylko co dalej. Pracodawca twierdzi, że się porozumieli, a pracownik,
    >> że nie. Komu sąd w tej sytuacji da wiarę?
    >
    > Przecież już pisałem. Wszystko zleży od tego ile trwała ta praca w nowym
    > miejscu pracy, po jakim czasie pracownik stwierdził że on sie jednak nie
    > zgadza. Ewentualnie od innych okoliczności.
    >


    Żeby wszystko było jasne to ten stan rzeczy trwa od stycznia. Sytuacja ta
    zaszła ponieważ w momencie jak były podpisywane aneksy do umowy ja byłem
    na chorobowym. Póżniej panie z HR zapomniały o mnie. Widocznie miały
    bałagan w dokumentach i to przeoczyły. Ja dowiedziałem się o tym po pewnym
    czasie (którego nie jestem w stanie określić).



    --
    Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/


  • 18. Data: 2007-09-25 06:38:56
    Temat: Re: Praca w innym miejscu niż na umowie
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    edmund pisze:

    >
    > Ja dowiedziałem się o tym po pewnym czasie (którego nie jestem w stanie określić).
    >

    Jak to po jakimś czasie?
    Dowiedziałeś się z chwilą kiedy zacząłeś tam pracować (w innym miejscu
    niż to wynika z pisanej umowy).
    O ile do 3 miesięcy to mogłeś przypuszczać że to tymczasowe rozwiązanie
    (art. 42 §4 kp), to potem musiałeś wiedzieć że zmienili ci miejsce
    świadczenia pracy. A skoro nie protestowałeś, to można uznać że w sposób
    dorozumiany - akceptując stan faktyczny, zgodziłeś sie na nowe miejsce
    pracy.


    --
    @2007 Johnson
    http://johnsonpl.blogspot.com/
    http://notki.com.pl/johnson
    "Mądrość jest córką doświadczenia"


  • 19. Data: 2007-09-25 06:51:39
    Temat: Re: Praca w innym miejscu niż na umowie
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Mon, 24 Sep 2007 22:45:49 +0200, Johnson napisał(a):

    >> Natomiast oczywiście nie zmienia to faktu, że pracodawca powinien
    >> wypowiedzieć umowę w tej części lub zaproponować porozumienie
    >> zmieniające.
    >>
    > Pewnie można spokojnie uznać że strony uzgodniły zmianę miejsca pracy w
    > sposób dorozumiany, jeśli tak stan faktyczny trwa jakiś czas.

    Ćwiczyłem kiedyś dorozumianą zmianę treści stosunku pracy w różnych
    sądach. Nigdzie nie chwyciło ;-)

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/


  • 20. Data: 2007-09-25 12:57:00
    Temat: Re: Praca w innym miejscu niż na umowie
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Olgierd pisze:

    >
    > Ćwiczyłem kiedyś dorozumianą zmianę treści stosunku pracy w różnych
    > sądach. Nigdzie nie chwyciło ;-)
    >

    Znaczy masz kiepską siłę przekonywania :)

    No i wszystko zależy od okoliczności, w szczególności czego miałoby
    dotyczyć to "dorozumienie". Przy zmianie miejsca pracy nie widzę jakoś
    problemów.

    --
    @2007 Johnson
    http://johnsonpl.blogspot.com/
    http://notki.com.pl/johnson
    "Mądrość jest córką doświadczenia"

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1