W odpowiedzi na pismo z piątek 01 sierpień 2008 21:42
(autor Johnson
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g6vout$gq0$1@inews.gazeta.pl>):

>> A z czego utrzymywać trupa?
> Z niczego. Trzeba rozpędzić towarzystwo i dać ludom swobodę.

swobodę umierania na ulicy? Kogo stać na leczenie, jakby było pełnopłatne?
Poza tym -- prywatyzacji leczenia doświadczyłem sam... Idę, płacę 70zł i
mam medyczną na stołku w jej domu z marmurkiem... I co ona mi zbada?
Poszedłem ostatnio u nas do laryngologa w szpitalu, to jak mu się
zachciało, to 10 minut później miałem zdjęcie szyi, choć to laryngolog. Tak
jest też w innych dziedzinach. Wiesz ile kosztował nas nowoczesny cyfrowy
rentgen? Tylko centralizacja i globalizacja tego daje takie możliwości. Bo
żaden prywatny gabinet sobie tego nie kupi.

Biorąc pod uwagę, że chorzy to głównie biedni są, bo starzy lub chorzy, to
poza rutynowym rutinoscorbinem mało kogo by było stać na leczenie.

>> Kasy chorych pokazały, że się da.
> Nie żartuj. Kasy chorych to to samo. Miały monopol, tak jak NFZ, tylko
> na mniejszym obszarze.

No i świetnie prosperowały.
Poza tym -- jaki monopol? Jest masa nienfzetowych przychodni. Tylko właśnie
kogo na to stać, a do tego usługi mają żenuła.

> A trafność takich rozwiązań pokazałaby się gdyby ubezpieczenie chorobowe
> nie było obowiązkowe.

Chyba zdrowotne masz na myśli.

Tylko co wtedy z chorymi? Byłoby jak w USA... jak jesteś zdrowy i bez
rodzinnych podejrzeń o skłonności chorobowe, to cię ubezpieczą... A to
działa jak ubezpieczenie auta... Na wypadek jednorazowej ,,stłuczki'' się
nada, ale jak staniesz się nagle regularnym stłuczkowiczem, to po prostu
wypadasz z ubezpieczenia i umierasz na ulicy.

>> Poza tym, w miejsce zaoranych trzeba wprowadzić dobrze zarządzane.
> Jak? Przecież każda następna ekipa poprawa zarządzanie ;) tzn. zwiększa
> ilość urzędników i wybiera fachowców, czyli swoich.

No i to trzeba zaorać... No ale jak się na wodza wybiera gościa, który w
zasadzie nie kontaktuje i głównie chodzi, uśmiecha się i rusza ustami jak
ryba, bo za młodu mu mózg marycha wypaliła....

>> Pracuję w szpitalu i widzę jak NFZ i okolice marnotrawią do bólu
>> pieniądze. Teraz np. zabito system START, za który zapłaciliśmy i który
>> nie jest rozwijany, bo ABG wylobbowało zmianę. I teraz START raz już
>> zapłacony przez naród został zastąpiony dużo gorszym systemem
>> miniInfomedika autorstwa ABG. I znów płacimy.
> Ale zastanowiłeś się dlaczego płacimy ? Bo musimy. Normalnie - to jest
> nieprzymusowe - ubezpieczenie zwrotne nie robiłoby takich rzecz, a jakby
> robiło to ludzie zagłosowali by nogami i byłoby po takiej firmie.

Ale nogami by zagłosowali zdrowi i bogaci. Bo chorzy by umarli. Sorry, ale
do UPR mnie po prostu nie przekonasz.

>> Dlatego trzeba zaorać i wybrać FACHOWCÓW. A nie debili.
> Trudno wymagać, by, jak debile głosują, wybierali mądrych ludzi. Każdy
> wybiera sobie podobnych :)
> A poza tym FACHOWCY zajmują się sensownymi rzeczami, a nie kandydowaniem.

Ah, nie muszą kandydować... Mogą sensownie właśnie zarządzać.... Bo przecie
polityk z kandydowania to tylko reprezentacja. On nie ma być fachowcem. On
ma być łącznikiem pomiędzy narodem a fachowcami.

--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.