eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPoszukiwanie osób › Re: Poszukiwanie osób
  • Data: 2023-12-01 06:32:03
    Temat: Re: Poszukiwanie osób
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 30.11.2023 o 23:47, Robert Tomasik pisze:

    >> Jak myślicie - doszli do wniosku że nie warto szukać, czy po prostu
    >> mieli w d4? Wychodzi na to że miała cały czas włączony telefon...
    >> Mogli sprawdzić choćby z grubsza po BTSach - przecież nie była ukryta
    >> pod ziemią, tylko była na widoku więc jakby wiedzieli +/- 300m to by
    >> znaleźli, czy nie ma takiej możliwości żeby sprawdzić na szybkości?
    >
    > Można to sprawdzić "na szybkości", ale dokładność jest mniejsza.

    No ale wiadomo gdzie z dokładnością do kilkuset metrów szukać. W tym
    przypadku zupełnie wystarczająca.


    > Natomiast
    > boję się, że w tym konkretnym wypadku by to nic nie dało. Nie wiem, jaki
    > tam jest teren, ale zaginionego dziecka, to bym szukał w lesie,
    > krzakach, pustostanach czy wzdłuż drogi, którą mogła jechać, a nie na
    > parkingu przed czynnym sklepem.

    Czemu dziecka z problemem medycznym akurat miałbyś szukać w lesie, skoro
    telefon pokazuję drogę którą szła?

    >> I moje pytanie - ojciec twierdzi że czekał godzinę na przyjęcie
    >> zgłoszenia - myślicie że nagranie z poczekalni się ostanie, czy się
    >> kamery już popsuły? Obstawiam że kulsonariat nawiedziła epidemia psiej
    >> grypy i wszyscy "zainteresowani" już na zwolnieniach analizują
    >> możliwość przejścia na emeryturę...
    >> Znaleźli cywile więc trzy do zera dla amatorów:(
    >
    > Nie znaleźli, bo nie szukali. Po prostu ktoś normalny dopiero wówczas
    > szedł i się dzieckiem zainteresował. Przecież nie wiedział, że zginęło.
    > Ale nie liczę na to, że pojmiesz ten niuans.

    Jak się okaże że się mylisz to przeproszisz i odszczekasz? Znaleźli i
    szukali.

    > ale nijak to do Twojego opisu nie pasuje. Chyba, że piszesz o jakimś
    > innym zdarzeniu, to napisz o czym chcesz dyskutować.

    O tym piszę.

    > W tym wypadku Policja została poinformowana około 14:00, zaś dziecko
    > zaginęło przed 9:00.

    Skąd ta informacja?

    > Zazwyczaj komunikat o poszukiwaniach do sił własnych (czyli obszar KP
    > Andrychów) podaje się w momencie, gdy dyżurny pozyska informację. To
    > może być jeszcze, zanim ktoś przyjdzie do jednostki, jeśli wcześniej
    > zadzwoni i powie.

    A jak się okaże że czekał godzinę a potem godzinę go przesłuchiwali to
    będzie to jakieś nieprawdopodobne?

    > Z materiałów wynika, że znalezione około 15 dziecko do Prokocimia
    > dowieziono karetką o godzinie 18. To jest mniej więcej godzina drogi.
    > Mnie ta zwłoka intryguje. Wydaje mi się, że wyprowadzenie jej z takiej
    > hipotermii było niemożliwe, ale może należało użyć śmigłowca i
    > bezpośrednio z miejsca znalezienia ją przerzucać. Ale teraz, to każdy
    > mądry. Po prostu dywaguję, co można było zrobić lepiej.


    Czyli znów winni są sanitariusze a nie policja co dupy nie ruszyła...
    Dość typowe...

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1