Sędzia stworzył protokół nieodpowiadający temu co mówiłem,
np. ja mówiłem: "wydaje mi sie że X i Y",
a sędzia do protokolantki: proszę zapisać "X i Y".
Po powrocie do domu sprawdziłem dokładnie papiery,
i okazało się że w kilku miejscach źle mi się wydawało,
więc wg protokołu wychodzi na to że zeznałem nieprawdę.
(Inna sprawa że nie widziałem protokołu w wersji papirowej na oczy,
więc może jeszcze inne kwiatki tam są)

Na koniec rozprawy padło postanowienie o zmianie właściwości sądu
(po części w wyniku moich błędnie zaprotokołowanych wyjaśnień).

I teraz - czy mogę na kolejnej rozprawie, już w nowym sądzie (niedaleko
mnie),
zażądać sprostowania zgodnie z art. 160KPC, czy muszę to odkręcać
u źródła (250km dalej)?

--
Tomek

do góry

On 21 Gru, 22:02, Tomek <t...@o...pl> wrote:
> Sędzia stworzył protokół nieodpowiadający temu co mówiłem,
> np. ja mówiłem: "wydaje mi sie że X i Y",
> a sędzia do protokolantki: proszę zapisać "X i Y".
> Po powrocie do domu sprawdziłem dokładnie papiery,
> i okazało się że w kilku miejscach źle mi się wydawało,
> więc wg protokołu wychodzi na to że zeznałem nieprawdę.
> (Inna sprawa że nie widziałem protokołu w wersji papirowej na oczy,
> więc może jeszcze inne kwiatki tam są)
>
> Na koniec rozprawy padło postanowienie o zmianie właściwości sądu
> (po części w wyniku moich błędnie zaprotokołowanych wyjaśnień).
>
> I teraz - czy mogę na kolejnej rozprawie, już w nowym sądzie (niedaleko  
> mnie),
> zażądać sprostowania zgodnie z art. 160KPC, czy muszę to odkręcać
> u źródła (250km dalej)?

Takie rzeczy robi się pisemnie.

do góry

Dnia 22-12-2009 o 07:44:03 przypadek <p...@g...pl> napisał(a):

> On 21 Gru, 22:02, Tomek <t...@o...pl> wrote:
>> Sędzia stworzył protokół nieodpowiadający temu co mówiłem,
>> np. ja mówiłem: "wydaje mi sie że X i Y",
>> a sędzia do protokolantki: proszę zapisać "X i Y".
>> Po powrocie do domu sprawdziłem dokładnie papiery,
>> i okazało się że w kilku miejscach źle mi się wydawało,
>> więc wg protokołu wychodzi na to że zeznałem nieprawdę.
>> (Inna sprawa że nie widziałem protokołu w wersji papirowej na oczy,
>> więc może jeszcze inne kwiatki tam są)
>>
>> Na koniec rozprawy padło postanowienie o zmianie właściwości sądu
>> (po części w wyniku moich błędnie zaprotokołowanych wyjaśnień).
>>
>> I teraz - czy mogę na kolejnej rozprawie, już w nowym sądzie (niedaleko
>> mnie),
>> zażądać sprostowania zgodnie z art. 160KPC, czy muszę to odkręcać
>> u źródła (250km dalej)?
>
> Takie rzeczy robi się pisemnie.

Tzn?

--
Tomek

do góry

Piszesz pismo, a sąd i tak może nie uznać twojego sprostowanie.
Jak żeś wdepnął w tę prawniczo - sądową mafię to masz kłopot.

Zamienić sądy na więzienia!!!
Wystarczy dobudować kraty.
Pszestępcy już tam są, pracują tam.
Nie będzie potszeby dowożenia i szukania.
Wystarczy zamknąć budynek.


--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl

do góry

On 22 Gru, 08:53, Tomek <t...@o...pl> wrote:

>
> > Takie rzeczy robi się pisemnie.
>
> Tzn?
>

Tzn prostuje się głównie po to, żeby w aktach pozostał ślad, że nie
zgadzasz się z treścią, mniejsza już o to czy sąd uzna wniosek (nawet
nie jestem pewien, czy po zmianie sądu można go rozpatrzyć). Lepiej
już zrobić to pisemnie, aby znowu nie zostało nic przekręcone, gdzie
to prześlesz jest mniej istotne, najwyżej doślą "w ślad za", tylko
podaj sygnaturę.

do góry

Dnia 22-12-2009 o 10:06:17 przypadek <p...@g...pl> napisał(a):

> On 22 Gru, 08:53, Tomek <t...@o...pl> wrote:
>
>>
>> > Takie rzeczy robi się pisemnie.
>>
>> Tzn?
>>
>
> Tzn prostuje się głównie po to, żeby w aktach pozostał ślad, że nie
> zgadzasz się z treścią, mniejsza już o to czy sąd uzna wniosek (nawet
> nie jestem pewien, czy po zmianie sądu można go rozpatrzyć). Lepiej
> już zrobić to pisemnie, aby znowu nie zostało nic przekręcone, gdzie
> to prześlesz jest mniej istotne, najwyżej doślą "w ślad za", tylko
> podaj sygnaturę.

Rozumiem, dzięki.

Z tym że najpierw musiałbym mieć wgląd w ten protokół.
Czy można go uzyskać "zdalnie"? Tzn. wysłać wniosek
o przysłanie kopii protokołu, sąd wtedy wezwie do uiszczenia
opłaty,uiszczę, dostanę kopię. Potem wnoszę sprostowanie
i koniec sprawy?

I jeszcze jak to się ma do art. 233 KK - w końcu
w papierach jest coś czego nie powiedziałem.

--
Tomek

do góry

On 22 Gru, 10:26, Tomek <t...@o...pl> wrote:
> Dnia 22-12-2009 o 10:06:17 przypadek <p...@g...pl> napisał(a):
>
> > On 22 Gru, 08:53, Tomek <t...@o...pl> wrote:
>
> >> > Takie rzeczy robi się pisemnie.
>
> >> Tzn?
>
> > Tzn prostuje się głównie po to, żeby w aktach pozostał ślad, że nie
> > zgadzasz się z treścią, mniejsza już o to czy sąd uzna wniosek (nawet
> > nie jestem pewien, czy po zmianie sądu można go rozpatrzyć). Lepiej
> > już zrobić to pisemnie, aby znowu nie zostało nic przekręcone, gdzie
> > to prześlesz jest mniej istotne, najwyżej doślą "w ślad za", tylko
> > podaj sygnaturę.
>
> Rozumiem, dzięki.
>
> Z tym że najpierw musiałbym mieć wgląd w ten protokół.
> Czy można go uzyskać "zdalnie"? Tzn. wysłać wniosek
> o przysłanie kopii protokołu, sąd wtedy wezwie do uiszczenia
> opłaty,uiszczę, dostanę kopię. Potem wnoszę sprostowanie
> i koniec sprawy?

Dzwonisz do sądu, pytasz ile stron ma protokół rozprawy z danego dnia,
płacisz 1 zl za strone przelewem, potwierdzenie przelewu zalaczasz
(dopisujac, ze to oplata za ten wlasnie wniosek plus twoj podpis) do
wniosku o doreczenie protokolu i czekasz z miesiąc.

>
> I jeszcze jak to się ma do art. 233 KK - w końcu
> w papierach jest coś czego nie powiedziałem.

ee to daleka droga.

do góry