eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPoratujcie...byc moze NTG › Re: Poratujcie...byc moze NTG
  • Data: 2009-10-04 17:19:30
    Temat: Re: Poratujcie...byc moze NTG
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "zdunek" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:haajhm$ko3$1@inews.gazeta.pl...

    >> Siły ludzkiej na to nie ma, i albo dziewczyna się porozumie z pracodawcą
    >> albo pójdzie z nim na "wojnę". Jeżeli porozumienie nie wchodzi w
    >> rachubę, to najrozsądniejszym zgodnym z prawem rozwiązaniem będzie
    >> wypowiedzenie z jej strony umowy o pracę. Zakładam, że ma okres
    >> wypowiedzenia krótszy niż 3 miesiące, więc zdąży. Tu żaden ujemne skutki
    >> prawne ją spotkać nie mogą.
    > Dzieki WAM za zainteresowanie
    > Mysle ze milosc zwyciezy a i pracodawca sie ugnie.
    > Jeszcze raz dziekuje...

    Jeśli jeszcze coś mogę poradzić, to skoro ich tak "przypiliło", to może po
    prostu porozmawiać z pracodawcą i go poprosić. Oczywiście tu wiele zależy
    też od woli pracodawcy rozwiązania tego konfliktu, ale jeśli dziewczyna
    jest dobrym pracownikiem, to z punktu widzenia pracodawcy wojna też sensu
    nie ma większego. Lepiej jej miłość przetrwać i mieć dług wdzięczności u
    pracownika.

    Pracownik będzie wiedział, że jakby co może liczyć na pracodawcę.
    Pracodawca zachowa pracownika, który choć w tym wypadku może zbyt
    odpowiedzialnie się nie zachowuje, ale mimo wszystko jest znanym "złem".
    Zatrudnienie innego, zawsze wiążę się z pewnym ryzykiem. No i czasem
    pracodawca też może mieć nie do końca uprawnione potrzeby w prowadzenia
    działalności gospodarczej i taki pracownik, któremu się poszło "na rękę"
    może kiedyś dług wdzięczności spłacić.

    Poza tym podpowiedziałbym pracodawcy, że w końcu gdyby dziewczyna
    zachorowała (nie proponuje załatwienia sobie L4, tylko piszę o chorobie),
    to też przecież świat by się nie skończył i musiałby sobie poradzić jakoś
    bez tego pracownika przez kilka dni.

    generalnie zalecam próbę porozumienia bez histerii.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1