eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Pomowiony o zajechanie drogi
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 28

  • 11. Data: 2008-07-09 20:58:57
    Temat: Re: Pomowiony o zajechanie drogi
    Od: "Daniel" <w...@w...pl>

    > A facet stuknac w slupek
    > mogl gdziekolwiek i szuka frajera do naciagniecia na naprawe.

    Miałem podobną sytuację.
    Na "nieszczęscie" faceta byłem w tym okresie (kilka dni) w zupełnie innej
    częsci Polski co potwierdzili świadkowie.
    Facet szedł sobie po ulicy i zobaczył na samochodzie uszkodzenie które
    pasowało mu do jego uszkodzenia... to pomyślał: spróbuję! i podał, że go
    wtedy i wtedy stuknąłem przy parkowaniu...

    --
    Daniel



  • 12. Data: 2008-07-09 21:18:58
    Temat: Re: Pomowiony o zajechanie drogi
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>


    "Daniel" <w...@w...pl> wrote
    > Facet szedł sobie po ulicy i zobaczył na samochodzie uszkodzenie które
    > pasowało mu do jego uszkodzenia... to pomyślał: spróbuję! i podał, że go
    > wtedy i wtedy stuknąłem przy parkowaniu...

    No i powinien mieć za to sprawę karną. Fałszywe zeznania, jeśli był
    przesłuchiwany lub usiłowanie oszustwa jeśli występował do ubezpieczyciela.



  • 13. Data: 2008-07-09 21:41:10
    Temat: Re: Pomowiony o zajechanie drogi
    Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>

    Witam

    Domek napisał(a) :
    > przegrałem, dresiarzy było 4 nas 2
    >
    > nawet dedektyw z PZU zają sie sprawą o wyłudzenia
    >
    > na sprawie ci panowe przyszli w dredach

    Zdążyli zapuścić?

    --
    Pozdrawiam
    Zbyszek
    PGP key: 0x39E452FE


  • 14. Data: 2008-07-10 05:33:07
    Temat: Re: Pomowiony o zajechanie drogi
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z środa 09 lipiec 2008 21:53
    (autor Domek
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <g53506$en1$1@inews.gazeta.pl>):

    > Miałem identyczną sytuację,
    > w aucie jechałem z siostrą
    > wyprzedziło mnie sportowe BMW z 80tych lat
    > wpadło do rowu, pojechałm dalej
    > następnego dnia policja, rozprawa
    > przegrałem, dresiarzy było 4 nas 2


    No i słusznie, że przegrałeś. tak się nie robi.

    > nawet dedektyw z PZU zają sie sprawą o wyłudzenia
    > na sprawie ci panowe przyszli w dredach, skandal, zapłaciłem 200zł

    W sumie i tak mało dostałeś. Pewnie nic im się nie stało poważnego.

    --
    Tristan
    Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
    do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.


  • 15. Data: 2008-07-10 06:27:13
    Temat: Re: Pomowiony o zajechanie drogi
    Od: Paweł <b...@m...com>

    Użytkownik "cranky" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:q3w56ui94biv$.d8qd4o20tuid.dlg@40tude.net...
    > Dnia 9 Jul 2008 17:48:43 GMT, 'Tom N' napisał(a):
    >> Zbyszek w <news:g52pfd$ocf$1@news.onet.pl>:
    >>> Zupelnie pusta droga. Przede mna auto z przyczepa. Normalne
    >>> wyprzedzanie, roznica predkosci duza, wiec trwa sekunde. Po dluzszej
    >>> chwili, moze ze 200 m.moze 300 m. zona widzi w lusterku bocznym
    >>> tuman kurzu
    >> Ciekawie miałeś lusterka boczne ustawione, że pasażer widział co się
    >> dzieje za samochodem... ;P
    > Zależy od marki, u mnie przy lekkim pochyleniu się pasażera też jest "coś
    > dla dwojga"

    Tak. I pasażer w tych lusterkach obserwuje wszystkie wyprzedzane pojazdy czy
    przypadkiem nie pojawi się jakiś tuman kurzu. :-)
    Nie chcę niczego wyrokować, ale czuję, że prawda była gdzieś pośrodku.

    --
    Paweł
    wszytkie posty z hotmail.com yahoo.com, lycos.com, gmail.com i
    googlemail.com kasuję bez czytania


  • 16. Data: 2008-07-10 07:51:12
    Temat: Re: Pomowiony o zajechanie drogi
    Od: "Daniel" <w...@w...pl>

    > No i powinien mieć za to sprawę karną. Fałszywe zeznania, jeśli był
    > przesłuchiwany lub usiłowanie oszustwa jeśli występował do
    > ubezpieczyciela.

    Jemu się tylko wydawało że to ten samochód który go stuknął :-). Pewien nie
    był bo niby uciekłem z miejsca zdarzenia.
    Godzina spędzona na komisariacie + wzywanie świadków.

    --
    Daniel



  • 17. Data: 2008-07-10 12:00:54
    Temat: Re: Pomowiony o zajechanie drogi
    Od: SlawcioD <s...@p...onet.pl>

    'Tom N' pisze:
    > Zbyszek w <news:g52pfd$ocf$1@news.onet.pl>:
    >
    >> Zupelnie pusta droga. Przede mna auto z przyczepa. Normalne wyprzedzanie,
    >> roznica predkosci duza, wiec trwa sekunde. Po dluzszej chwili, moze ze 200
    >> m.moze 300 m. zona widzi w lusterku bocznym tuman kurzu
    >
    > Ciekawie miałeś lusterka boczne ustawione, że pasażer widział co się dzieje
    > za samochodem... ;P
    >
    w fordzie eskorcie mk4 tak jest
    w focusie to samo i jeszcze w paru innych tez pewnie nawet przy
    prawidlowo ustawionych lusterkach. pozatym wez pod uwage roznice we
    wzroscie ustawieniu fotela itp. a na 90% w swoim samochodzie tez
    znadziesz takie ustawienie ze pasazer bedzie widziale co sie dzieje z
    tylu poprzez lusterko.

    pozdrawiam
    SlawcioD


  • 18. Data: 2008-07-10 12:02:15
    Temat: Re: Pomowiony o zajechanie drogi
    Od: SlawcioD <s...@p...onet.pl>

    Paweł pisze:
    > Użytkownik "cranky" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:q3w56ui94biv$.d8qd4o20tuid.dlg@40tude.net...
    >> Dnia 9 Jul 2008 17:48:43 GMT, 'Tom N' napisał(a):
    >>> Zbyszek w <news:g52pfd$ocf$1@news.onet.pl>:
    >>>> Zupelnie pusta droga. Przede mna auto z przyczepa. Normalne
    >>>> wyprzedzanie, roznica predkosci duza, wiec trwa sekunde. Po dluzszej
    >>>> chwili, moze ze 200 m.moze 300 m. zona widzi w lusterku bocznym
    >>>> tuman kurzu
    >>> Ciekawie miałeś lusterka boczne ustawione, że pasażer widział co się
    >>> dzieje za samochodem... ;P
    >> Zależy od marki, u mnie przy lekkim pochyleniu się pasażera też jest "coś
    >> dla dwojga"
    >
    > Tak. I pasażer w tych lusterkach obserwuje wszystkie wyprzedzane pojazdy czy
    > przypadkiem nie pojawi się jakiś tuman kurzu. :-)
    > Nie chcę niczego wyrokować, ale czuję, że prawda była gdzieś pośrodku.
    >
    ja jak jade autobusem to tez gapie sie w lusterka, o osobowce nie mowiac
    (czasami sie wkurzam ze nic nie widze ;P )

    pozdrawiam
    SlawcioD


  • 19. Data: 2008-07-10 12:19:23
    Temat: Re: Pomowiony o zajechanie drogi
    Od: Piotr <p...@a...net.pl>

    Domek pisze:
    > Miałem identyczną sytuację,
    > w aucie jechałem z siostrą
    > wyprzedziło mnie sportowe BMW z 80tych lat
    > wpadło do rowu, pojechałm dalej
    > następnego dnia policja, rozprawa
    >
    > przegrałem, dresiarzy było 4 nas 2
    >
    > nawet dedektyw z PZU zają sie sprawą o wyłudzenia
    >
    > na sprawie ci panowe przyszli w dredach, skandal, zapłaciłem 200zł
    Że jak jak? Dresiarze w dredach?



  • 20. Data: 2008-07-10 12:44:58
    Temat: Re: Pomowiony o zajechanie drogi
    Od: "Zbyszek" <z...@p...onet.pl>


    "SlawcioD" <s...@p...onet.pl> wrote in message
    news:g54tln$tn8$1@news.onet.pl...
    > 'Tom N' pisze:
    > > Zbyszek w <news:g52pfd$ocf$1@news.onet.pl>:
    > >
    > >> Zupelnie pusta droga. Przede mna auto z przyczepa. Normalne
    wyprzedzanie,
    > >> roznica predkosci duza, wiec trwa sekunde. Po dluzszej chwili, moze ze
    200
    > >> m.moze 300 m. zona widzi w lusterku bocznym tuman kurzu
    > >
    > > Ciekawie miałeś lusterka boczne ustawione, że pasażer widział co się
    dzieje
    > > za samochodem... ;P
    > >
    > w fordzie eskorcie mk4 tak jest
    > w focusie to samo i jeszcze w paru innych tez pewnie nawet przy
    > prawidlowo ustawionych lusterkach. pozatym wez pod uwage roznice we
    > wzroscie ustawieniu fotela itp. a na 90% w swoim samochodzie tez
    > znadziesz takie ustawienie ze pasazer bedzie widziale co sie dzieje z
    > tylu poprzez lusterko.
    >
    > pozdrawiam
    > SlawcioD
    Az sprawdzilem dzis sam. Usiadlem na miejscu pasazera, pol lusterka na
    samochod, pol na droge. wszystko z tylu widac. Bez pochylania i przesuwania
    fotela
    Zbyszek


strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1