eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Pomowiony o zajechanie drogi
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 28

  • 1. Data: 2008-07-09 16:36:59
    Temat: Pomowiony o zajechanie drogi
    Od: "Zbyszek" <z...@p...onet.pl>

    Zupelnie pusta droga. Przede mna auto z przyczepa. Normalne wyprzedzanie,
    roznica predkosci duza, wiec trwa sekunde. Po dluzszej chwili, moze ze 200
    m.moze 300 m. zona widzi w lusterku bocznym tuman kurzu, mowi - pewnie
    pijany. Ale widze, auto z przyczepa jedzie dalej. Za chwile wioska ,
    fotoradary, wiec jade spokojnie 50 tka. Owe auto tuz za mna. Po minieciu
    wioski, widze jak zjezdza na CPN, ja jade dalej.
    Po jakims czasie - zaskok. Do domu przychodzi policjant , opisuje to
    zdarzenie , ale juz troszke inaczej - tzn, ze po wyprzedzeniu faceta
    zajechalem mu droge, on uciekajac przed zderzeniem zjechal na pobocze
    uderzajac w slupek i uszkodzil auto. Skladam zeznania zgodnie z moja prawda.
    Niedawno - kolejny zaskok. Przychodzi wyrok z sadu nakazowego - winny. I do
    zaplacenia 1000 zl +150
    K.M. !!!
    Jako dowody wpisano tam - zeznanie kierowcy, swiadka (takie samo nazwisko),
    notatka policjanta (?) badanie alkomatem, informacja o zagrozeniach na
    drodze (?)
    Oczywiscie napisalem odwolanie i bedzie normalna rozprawa.
    Teraz pytanie
    Jak sensownie bronic sie, jak przekonac sad ze bylo inaczej
    Pozdrawiam
    Zbyszek




  • 2. Data: 2008-07-09 16:54:10
    Temat: Re: Pomowiony o zajechanie drogi
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    Zbyszek <z...@p...onet.pl> napisal:
    [ ciach ]
    1. Podwaz wiarygodnosc swiadka - najprawdopodobniej czlonka rodziny.
    2. Notatka policjanta moze dotyczyc wylacznie czasu, miejsca dokonania
    notatki, ewentualnych ogledzin samochodu w danej lokalizacji i czasie
    plus przyjecie oswiadczenia. Jakiekolwiek inne stwierdzenia sa dywagacja
    bez zadnych podstaw.
    3. Sprawdz, dlaczego nie zostales powiadomiony o zarzutach i rozprawie.
    Sady kapturowe to nawet w RP bylaby nowosc.

    O ile Twoj opis jest zgodny z prawda, to nalezy sie sprzeciwic. W koncu
    jest wylacznie oswiadczenie kontra oswiadczenie. A facet stuknac w slupek
    mogl gdziekolwiek i szuka frajera do naciagniecia na naprawe.
    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 3. Data: 2008-07-09 17:26:40
    Temat: Re: Pomowiony o zajechanie drogi
    Od: "Zbyszek" <z...@p...onet.pl>


    "Jacek_P" <L...@c...edu.pl> wrote in message
    news:g52qfi$2pb$3@srv.cyf-kr.edu.pl...
    > Zbyszek <z...@p...onet.pl> napisal:
    > [ ciach ]
    > 1. Podwaz wiarygodnosc swiadka - najprawdopodobniej czlonka rodziny.
    > 2. Notatka policjanta moze dotyczyc wylacznie czasu, miejsca dokonania
    > notatki, ewentualnych ogledzin samochodu w danej lokalizacji i czasie
    > plus przyjecie oswiadczenia. Jakiekolwiek inne stwierdzenia sa
    dywagacja
    > bez zadnych podstaw.
    > 3. Sprawdz, dlaczego nie zostales powiadomiony o zarzutach i rozprawie.
    > Sady kapturowe to nawet w RP bylaby nowosc.
    >
    > O ile Twoj opis jest zgodny z prawda, to nalezy sie sprzeciwic. W koncu
    > jest wylacznie oswiadczenie kontra oswiadczenie. A facet stuknac w slupek
    > mogl gdziekolwiek i szuka frajera do naciagniecia na naprawe.
    > --
    > Pozdrawiam,
    >
    > Jacek
    W orzekaniu nakazowym, zdazylem wygooglac, ze sad sam orzeka. Ale tylko w
    wypadku gdy nie ma niescislosci. Wiec sam sie dziwie, ze po moich zeznaniach
    do tego doszlo. Nic to , jutro jade zobaczyc wszystkie akta.
    Zbyszek



  • 4. Data: 2008-07-09 17:48:43
    Temat: Re: Pomowiony o zajechanie drogi
    Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>

    Zbyszek w <news:g52pfd$ocf$1@news.onet.pl>:

    > Zupelnie pusta droga. Przede mna auto z przyczepa. Normalne wyprzedzanie,
    > roznica predkosci duza, wiec trwa sekunde. Po dluzszej chwili, moze ze 200
    > m.moze 300 m. zona widzi w lusterku bocznym tuman kurzu

    Ciekawie miałeś lusterka boczne ustawione, że pasażer widział co się dzieje
    za samochodem... ;P

    --
    Tomasz Nycz
    [priv-->>X-Email]


  • 5. Data: 2008-07-09 17:56:07
    Temat: Re: Pomowiony o zajechanie drogi
    Od: "Zbyszek" <z...@p...onet.pl>


    "'Tom N'" <n...@i...dyndns.org.invalid> wrote in message
    news:080709.194812.psp.297@int.dyndns.org.invalid...
    > Zbyszek w <news:g52pfd$ocf$1@news.onet.pl>:
    >
    > > Zupelnie pusta droga. Przede mna auto z przyczepa. Normalne
    wyprzedzanie,
    > > roznica predkosci duza, wiec trwa sekunde. Po dluzszej chwili, moze ze
    200
    > > m.moze 300 m. zona widzi w lusterku bocznym tuman kurzu
    >
    > Ciekawie miałeś lusterka boczne ustawione, że pasażer widział co się
    dzieje
    > za samochodem... ;P
    >
    > --
    > Tomasz Nycz
    > [priv-->>X-Email]

    Dokladnie tak wlasnie jest
    Zbyszek



  • 6. Data: 2008-07-09 18:17:19
    Temat: Re: Pomowiony o zajechanie drogi
    Od: cranky <d...@p...onet.pl>

    Dnia 9 Jul 2008 17:48:43 GMT, 'Tom N' napisał(a):

    > Zbyszek w <news:g52pfd$ocf$1@news.onet.pl>:
    >
    >> Zupelnie pusta droga. Przede mna auto z przyczepa. Normalne wyprzedzanie,
    >> roznica predkosci duza, wiec trwa sekunde. Po dluzszej chwili, moze ze 200
    >> m.moze 300 m. zona widzi w lusterku bocznym tuman kurzu
    >
    > Ciekawie miałeś lusterka boczne ustawione, że pasażer widział co się dzieje
    > za samochodem... ;P

    Zależy od marki, u mnie przy lekkim pochyleniu się pasażera też jest "coś
    dla dwojga"


  • 7. Data: 2008-07-09 18:25:04
    Temat: Re: Pomowiony o zajechanie drogi
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "'Tom N'" <n...@i...dyndns.org.invalid> napisał w wiadomości
    news:080709.194812.psp.297@int.dyndns.org.invalid...

    >> Zupelnie pusta droga. Przede mna auto z przyczepa. Normalne
    >> wyprzedzanie,
    >> roznica predkosci duza, wiec trwa sekunde. Po dluzszej chwili, moze ze
    >> 200
    >> m.moze 300 m. zona widzi w lusterku bocznym tuman kurzu
    > Ciekawie miałeś lusterka boczne ustawione, że pasażer widział co się
    > dzieje
    > za samochodem... ;P

    Nic w tym ciekawego. Pasażerowi wystarczy się nachylic, by być w osi wzroku
    kierujacego. Poza tym ina widziała tuman kurzu.


  • 8. Data: 2008-07-09 18:46:42
    Temat: Re: Pomowiony o zajechanie drogi
    Od: leon <l...@n...interia.pl>

    Dnia 09-07-2008 o 18:36:59 Zbyszek <z...@p...onet.pl> napisał(a):

    > Jako dowody wpisano tam - zeznanie kierowcy, swiadka (takie samo
    > nazwisko),

    prwadopodobnie rodzina wiec do podwazenia

    > notatka policjanta (?)

    ale czego ona dotyczyla?


    > badanie alkomatem,

    badanie ale kogo Twoje ?- po paru dniach - czy tez kierowcy tamtego
    pojazdu ?

    > informacja o zagrozeniach na
    > drodze (?)

    to jest ciekawe. dolacz do argumentacji ze nie zostales pstrykniety przez
    foto
    wiec nie przekraczales predkosci


    leon


  • 9. Data: 2008-07-09 18:55:55
    Temat: Re: Pomowiony o zajechanie drogi
    Od: "Zbyszek" <z...@p...onet.pl>


    "leon" <l...@n...interia.pl> wrote in message
    news:op.ud1fr4cl895wyf@jiriki.telgam.pl...
    > Dnia 09-07-2008 o 18:36:59 Zbyszek <z...@p...onet.pl> napisał(a):
    >
    > > Jako dowody wpisano tam - zeznanie kierowcy, swiadka (takie samo
    > > nazwisko),
    >
    > prwadopodobnie rodzina wiec do podwazenia
    >
    > > notatka policjanta (?)
    >
    > ale czego ona dotyczyla?
    >
    >
    > > badanie alkomatem,
    >
    > badanie ale kogo Twoje ?- po paru dniach - czy tez kierowcy tamtego
    > pojazdu ?

    badanie alkomatem szt.2 - tak mam na odpisie z sadu. Chyba kierowcy i na
    wszelki wypadek zrobili pasazera zeby nie podwazac kto kierowal. Oczywiscie
    badanie tamtego kierowcy

    Zbyszek



  • 10. Data: 2008-07-09 19:53:37
    Temat: Re: Pomowiony o zajechanie drogi
    Od: "Domek" <d...@g...pl>



    > Po jakims czasie - zaskok. Do domu przychodzi policjant , opisuje to
    > zdarzenie , ale juz troszke inaczej - tzn, ze po wyprzedzeniu faceta
    > zajechalem mu droge, on uciekajac przed zderzeniem zjechal na pobocze
    > uderzajac w slupek i uszkodzil auto. Skladam zeznania zgodnie z moja
    > prawda.
    > Niedawno - kolejny zaskok. Przychodzi wyrok z sadu nakazowego - winny. I
    > do
    > zaplacenia 1000 zl +150
    > K.M. !!!

    Miałem identyczną sytuację,
    w aucie jechałem z siostrą
    wyprzedziło mnie sportowe BMW z 80tych lat
    wpadło do rowu, pojechałm dalej
    następnego dnia policja, rozprawa

    przegrałem, dresiarzy było 4 nas 2

    nawet dedektyw z PZU zają sie sprawą o wyłudzenia

    na sprawie ci panowe przyszli w dredach, skandal, zapłaciłem 200zł


strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1