eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Palenie śmieci a... sąd grodzki.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 45

  • 41. Data: 2006-12-04 04:50:13
    Temat: Re: Palenie śmieci a... sąd grodzki.
    Od: kam <x#k...@w...pl#x>

    scream napisał(a):
    >>> Sądy grodzkie nie zajmują sie prawem karnym póki co...
    >> Może to będzie dla Ciebie zaskoczeniem ale zajmują się zarówno karnym,
    >> jak i cywilnym.
    > W post. uproszczonym.

    a to jakieś inne prawo karne i cywilne?

    KG


  • 42. Data: 2006-12-04 06:58:30
    Temat: Re: Palenie śmieci a... sąd grodzki.
    Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>

    Dnia 04-12-2006 o 02:21:19 animka <a...@n...ma.wp.pl> napisał(a):

    >> Cos jak z piwkiem czesto popijanym w srodkach komunikacji miejskiej
    >> ... ale poki swoja watrobe meczy to niech sobie meczy ;)
    >
    > To nie powoduje w Tobie odrazy tak jak papieroski?
    > Hmmm... dziwny masz charakter.

    Odraze budzi taki pijaczek ledwo trzymajacy sie tego fotela. Ale chyba
    bardziej od niego bezdomni. Odrazy nie budzi tez we mnie czlowiek noszacy
    zegarek na prawej rece zamiast na lewej. To, ze ktos sobie popija piwko po
    pracy nie zagraza tak mojemu zdrowiu i mojemu zapachowi jak palacz.

    --
    Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
    Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
    Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.


  • 43. Data: 2006-12-04 08:52:43
    Temat: Re: Palenie <śmieci> a... sąd grodzki.
    Od: "Guciowa" <a...@g...com>


    animka napisał(a):
    > Guciowa napisał(a):
    > > A mi się rodzą w głowie kolejne pytania... (następnym razem będę
    > > już mądrzejsza)
    > > Czy jeśli policjant pytał czy będę świadkiem i czy na ten adres ma
    > > przyjść wezwanie - to znaczy, że sprawę zgłoszą? Czy jest jeszcze
    > > jakaś szansa np. że sąsiad dostał pouczenie i to koniec sprawy (nie
    > > wiem, czy był najpierw u mnie, czy u niego).
    > >
    > > Kiedy mogę się spodziewać wezwania? (zastanawiam się, czy zdążę
    > > urodzić?)
    >
    > Tego Ci policjanci nie powiedzieli?

    Zdaje mi się, że gdyby mi powiedzieli, to bym teraz nie musiała
    pytać. Więc raczej nic na ten temat nie mówili.
    Spytał mnie tylko, czy ja to ja, czy będę świadkiem i czy na ten
    adres ma przyjść wezwanie.

    Może i głupio zrobiłam, ale jak pisałam w pierwszym poście -
    szykowałam rodzinną uroczystość... więc nie miałam czasu, ani
    głowy na pogaduchy. I do tego ten smród i dziecko wracające
    właśnie ze spaceru z teściową, domagające się obiadu i
    położenia na drzemkę...
    I pewnie coś tam jeszcze kipiącego na gazie...

    Więc miło mi będzie jak ktoś poprostu napisze za ile _może_ być
    taka rozprawa, czy jest jedna, czy sprawa się ciągnie latami...

    Ania


  • 44. Data: 2006-12-04 13:05:23
    Temat: Re: Palenie ?mieci a... sšd grodzki.
    Od: "gg" <d...@d...d.>

    Użytkownik "Guciowa" <a...@g...com> napisał w wiadomości
    news:1165098128.045743.162520@j72g2000cwa.googlegrou
    ps.com...

    > Oj, on wie, że to ja:) bankowo!

    Ciesz się puki możesz.
    Myślę że za pół roku nie będzie Ci do śmiechu...

    --
    pozdr
    P.


  • 45. Data: 2006-12-11 22:21:49
    Temat: Re: Palenie śmieci a... sąd grodzki.
    Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>

    Dnia 03-12-2006 o 14:29:08 animka <a...@n...ma.wp.pl> napisał(a):

    >> W zasadzie to juz jakis czas szykuje sie rozpoczac akcje oblewania
    >> wkurzajacych palaczy woda (zimno jest to poczuja o co chodzi). Jesli
    >> nie reaguje na prosby nie palenia w moim otoczeniu i jest swiadomy
    >> zagrozen jakie niesie ze soba wdychanie dymu papierosowego (a to jest
    >> na pudelkach teraz wypisywane) to mozna go oblac w obronie koniecznej.
    >> A potem odpowiedziec "Pan niedlugo wyschnie a ja przez pana bede mial
    >> raka".
    >
    > Można oblać po cichu i znienacka. Takie komentarze są głupie. Jak pali w
    > mieszkaniu i ma otwarte okno balkonowe to też dym leci do Twojego
    > mieszkania?
    > Ja fajny numer zrobiłam i potem już miałam spokój. Jakiś mieszkający
    > pietro niżej w lecie ciągle gadał głośno na balkonie przez komórkę.
    > Umawiał się z jakimiś różnymi laskami i co słowo to: okiej, okiej
    > (dosłownie). Mało co mnie już szlag nie trafił, bo nie musiałam tego
    > słuchać i ustawiłam na cały regulator swoją wieżę. Muzyczka grała a on
    > pewnie nic w tym telefonie nie słyszał. Jak na razie jego debilne i
    > głośne rozmowy na loggi skończyły się.

    Udalo mi sie znalezc kogos kto mnie zacheci do dzialania:
    http://fishki.net/comment.php?id=15860
    :)

    --
    Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
    Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
    Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1