Użytkownik "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:c3d8sq$jni$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Ehhhh i zas to samo...
> Za przejazdy się płaci - nie nauczyli tego w domu?

Zdaje sie, ze nie na tym polega tu problem...

>
> Trzeba było złozyc podpis to byscie otrzymali.
>

A na czym, skoro nie otrzymali zadnego kwitu?




> > Czy wszystko przebiegło zgodnie z prawem ?
>
> Tak, przebiegło. Poza tym, ze wyłudziliscie przejazd...
>


I zadnego mandatu do reki? A gdyby chcieli sie
odwolac to w jaki sposob? W jakim trybie?



> > Czy PKP miało prawo wystawić w
> > ten sposób mandat ?
>
> W taki sposób tzn. w jaki?
>

Przeciez mowil: mandat dostal po miesiacu. Czy to jest
prawidlowe?

> > Czy mają prawo naliczać odsetki od czasu przejazdu, gdy
> > poinformowali mnie o karze nałożonej na mnie miesiąc później (wysyłając
> > wezwanie do zapłaty).
>
> O karze poinformowano Cię w trakcie kontroli. Powiem więcej - jakbyś
> zapłacił do tygodnia to opłata byłaby o 30% tansza. A tak będą nadal
> naliczać odsetki, a po trzecim wezwaniu listownym skierują sprawę do sądu
> grodzkiego. Wówczas to już moze w okolicach 300zł oscylować.
>

A ile mial zaplacic, komu - skoro nie dostal zadnego
kwitu? A gdyby chcial zakwestionowac wysokosc manadtu
- to jak moglby to zrobic?



> > Czy mam walczyć z nimi, czy raczej odpuścić i zapłacić
>
> Możesz walczyc, ale to z góry skazane na niepowodzenie.
>

Nie wolno kanarom lamac procedur.
Kazdy gapowicz ma prawo do:
- informacji za co ma placic
- informacji ile ma placic
- informacji n/t trybu odwolania








--
Pozdrawiam
WOJSAL

do góry

Użytkownik "Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki"
<p...@p...name> napisał w wiadomości
news:405a2d20@news.home.net.pl...
> On 18/03/2004 20:05, Piotr Adaszyński wrote :
>
>Sposób realizacji zapłaty za usługę
> reguluje regulamin przewozowy PKP SA (czy jak to się w PKP SA nazywa) na
> który się zgodziłeś zawierając umowę przejazdu wsiadając do pociągu.

Czy taka jest forma zawierania umowy z PKP?
Gdzie tak jest napisane? Zwroc uwage, ze klient
kupujac bilet lub nie kupujac w zadnym momencie
nie jest poinformowany, ze zawarl z kims umowe
i jakie sa zasady tej umowy.






--
Pozdrawiam
WOJSAL

do góry

Zlodzieju drogi jedziesz plac nie placisz nie jedz...

a potem krzyki ze kolej upada, ze brudno....

--
Michal

do góry

Użytkownik "Dilbercik" <j...@t...mam> napisał w wiadomości
news:c3ef5t$bq9$1@news2.ipartners.pl...

> a potem krzyki ze kolej upada, ze brudno....

to akurat jest zupelnie bez zwiazku

do góry

> > a potem krzyki ze kolej upada, ze brudno....
>
> to akurat jest zupelnie bez zwiazku

Powiedział to ogólnikowo, bo przyczyny upadku kolei są inne, ale sens jest
taki, że aby coś się kręciło to trzeba płacić. Jakby nikt nie płacił nie
byłoby do czego wsiąść.

ST

do góry

dokladnie...

--
Michal

do góry

Użytkownik "szerszen" <w...@s...pl> napisał w wiadomości
news:c3e4n9$7iu$1@opal.futuro.pl...

> a czy kanar zaproponowal uiszczenie oplaty u niego?
> w pociagach jak i w autobusach mozna nabyc bilet w trakcie jazdy,
> szczegolnie ze nie na kazdej stacji o tej porze otwarta jest kasa

Pod warunkiem, że Ty się pofatygujesz do konduktora i go o tym poinformujesz
a nie będziesz liczył, że się Ci upiecze bo może konduktor nie nadejdzie:-)

HaNkA

do góry

Użytkownik "bd" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:5a33.00000f0c.405a351d@newsgate.onet.pl...

> no ale kanar woli oklamac kogos bo ten jechal na gape...
> zenujace

Żenujące jest, że ktoś jechał na gapę. Tu się zgodzę. Nie wiem natomiast
czemu służą Twoje osobiste wycieczki pod adresem Ola? To że jest "kanarem"
czyni go chyba dość kompetentną osobą do wypowiadania się w tego typu wątku.
A że nie radzi kolesiowi jak się wymigać od odpowiedzialności? A dlaczego
miałby pomagać złodziejowi? To tak jabyś od policjanta wymagał aby tłumaczył
jak uniknąć zapłacenia mandatu. Dura lex sed lex...

HaNkA

do góry

Użytkownik "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl> napisał
w wiadomości

> Pod warunkiem, że Ty się pofatygujesz do konduktora i go o tym
poinformujesz
> a nie będziesz liczył, że się Ci upiecze bo może konduktor nie
nadejdzie:-)

Bzdura, to konduktor ma obowiazek do nas sie pofatygowac a nie my do niego,
my mozemy wsiasc do pociagu bez waznego biletu i spokojnie czekac na
konduktora, jesli ten sie pojawi to wtedy trzeba mu powiedziec ze
chcielibysmy nabyc bilet.

Pozdrawiam
Jacek

do góry

Użytkownik "Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki"
<p...@p...name> napisał w wiadomości

> Szanse wygrania sporu z PKP SA -- znikome.

A ja smiem twierdzic ze sa bardzo duze, warto sie odwolywac, az PKP anuluje
kare

> Szanse niepłacenia i czekanie aż sprawa przyschnie -- niewielkie: od
> momentu uzyskania orzeczenia sądowego (dla PKP SA trywialne)
> przedawnienie wynosi 10 lat -- pracę już wtedy mieć będziesz to Ci
ściągną.


Nastepna bzdura, PKP aby oszczedzic wysyla ponaglenia do zaplaty listem
zwyklym!! A taki list nie stanowi rzadnego dowodu!!!

Sprawy do sadu przeciwko takim osobom (ukaranym jednorazowo) kieruja
sporadycznie

Pozdrawiam
Jacek

do góry