eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOprogramowanie GPL w firmie › Re: Oprogramowanie GPL w firmie
  • Data: 2006-03-14 23:05:03
    Temat: Re: Oprogramowanie GPL w firmie
    Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński) szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Miernik <m...@f...org> writes:

    > Piotr Dembiński <p...@g...pl> wrote:
    >>> To nie nastąpi prawdopodbnie nigdy, FSF nie zaryzykuje że przez
    >>> błąd jakiegoś tłumacza wkradnie się luka która spowoduje że
    >>> z setkami tysięcy programów na GPL będzie można obejść wymóg
    >>> udostępniania źródeł.
    >>
    >> Dlatego pisałem o tłumaczu przysięgłym. ZTCW to są ludzie, którzy
    >> mają odpowiednie uprawnienia i kwalifikacje, żeby przetłumaczyć
    >> tekst prawny nawet bez konsultacji z autorem.
    >
    > Jakie to ma znaczenie czy ten tłumacz będzie przysięgły czy nie?

    No właśnie chyba ma. Tłumaczem nieprzysięgłym to jestem np. ja razem
    z moim amatorskim, nieoficjalnym tłumaczeniem wycinka GPL pokazującego
    się w oknie dialogowym programu Window Maker :)

    > Żadne. W wypadku jakiegokolwiek sporu przed sądem i tak wiążąca
    > będzie wersja angielska. Tłumaczenie może jedynie pomóc kupującemu
    > zorientować się mniej więcej o co chodzi. Takie tłumaczenie
    > przysięgłe, niezaaprobowane przez FSF jako równorzędną wersję GPLv2
    > będzie miało taką samą wartość prawną jak wytłumaczenie o co chodzi
    > w licencji swoimi słowami przez jakiegoś kolegę.

    Możliwe. W takim razie czegoś się tu nauczyłem.

    > Załączenie przez UX.pl takiego tłumaczenia licencji bez wyraźnego
    > podkreślenia że jest to jedynie pomocnicze wytłumaczenie i nie ma
    > ono mocy prawnej, i że licencją programu jest tekst angielski GNU
    > GPLv2 mogłoby narazić firmę UX.pl na zarzut złamania licencji GNU
    > GPLv2 przez jakiegokolwiek autora czegokolwiek czyj kod był użyty
    > w OO, a takich ludzi jest pewnie cała masa. Niezależnie od tego
    > czy byłoby to tłumaczenie przysięgłe czy też nie.

    TSD to czy istnieje w ogóle coś takiego jak międzynarodowe prawo
    autorskie?

    --
    http://www.piotr.dembiński.prv.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1