eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Odszkodowanie od PZU - jak skierowac do sadu?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2006-03-17 06:16:25
    Temat: Odszkodowanie od PZU - jak skierowac do sadu?
    Od: "NetManiak" <a...@h...com>

    Witam,
    mialem ostatnio kilka roznych przypadkow z PZU. Zdarzaly mi sie juz
    przejscia z tym ubezpieczycielem wczesniej, jednakze odpuszczalem sobie (jak
    wiekszosc) walke po napisaniu odwolania i otrzymaniu bezsensownych
    odpowiedzi. Jak zdecydowana wiekszosc klientow ubezpieczycieli - jestem po
    prostu bezradnym obywatelem, niezorientowanym w sadownictwie i swoich
    prawach. Tym razem jednak miarka sie przebrala.
    Na poczatku stycznia mialem stluczke, w ktorej sprawca nie chcial sie
    przyznac do winy. Dopiero kilka dni temu, po moich kilkukrotnych
    interwencjach otrzymalem decyzje o przyznaniu mi odszkodowania z OC sprawcy.
    Ponoc byla wystawiona 9 marca (czwartek, 45 dni po zgloszeniu ), a list
    polecony ma pieczatke 13 marca. W tym czasie nie moglem wyremontowac
    samochodu, bo caly czas nie wiedzialem czy bede musial to zrobic z wlasnych
    pieniedzy (oszczedniej) czy z naleznych mi pieniedzy oszkodowawczych.
    Napisalem tez w miedzyczasie odwolanie od proponowanej wyceny szkody, w
    ktorej znalazly sie takie "kwiatki" jak blotnik do wymiany - (najtanszy
    odpowiednik wraz z potraceniem 30% za poprzednie jego naprawy, oczywiscie
    kwota netto). Ciekawe jak za ta kwote mialbym JAKKOLWIEK odtworzyc
    wspomniana czesc.. Powolalem sie na to w moim odwolaniu, wskazujac
    odpowiednie przepisy KC. Zostalo to zignorowane. Dostalem pismo wogole nie
    ustosunkowywujace sie do moich zapytan, lecz wziete z gotowego "wzorca". Pan
    Dyrektor PZU nawet nie pofatygowal sie by zmienic date w pierwszym akapicie,
    w ktorym stalo napisane "..W odpowiedzi na Pana pismo z dnia 12.06.2005.."
    (nie pisalem w tym dniu zadnego pisma...), a pozniej powolywal sie na KC(art
    354 par 2), w ktorym stalo napisane ze powinienem wspolpracowac z PZU w celu
    sprawnej likwidacji szkody (hmmm... 45 dni oczekiwania na decyzje, to
    rzeczywiscie "dobra" wola wspolpracy ze strony "ubezpieczyciela...)
    W desperacji zainwestowalem troche grosza i zrobilem wycene szkow w
    autoryzowanym serwisie. Kwota wzrosla trzykrotnie. Zamierzam przedstawic ta
    wycene w PZU wraz z wezwaniem do zaplaty wymienionej tam kwoty. Niestety nie
    mam zadnej wiedzy ani doswiadczenia w prowadzeniu takich spraw. Wiec tu moje
    pytanie do Was grupowicze. Jak powinienem pociagnac sprawe by dostac nalezne
    mi pieniadze? Jak takie sprawy zglasza sie do sadu? Jakie sa tego koszta
    (wycena na 4200zl)? Czy w razie wygranej odzyskam WSZYSTKIE koszta
    zgloszenia i prowadzenia sprawy w sadzie? Czy stanie sie tez tak w wypadku
    przyznania mi przez sad tylko czesci spornej kwoty?
    Dziekuje za wszelkie porady. Pomozcie biednemu czlowiekowi walczyc z
    okradajacym nas wszystkich molochem, oglaszajacym rekordowe zyski dzieki
    bezczelnemu wykorzystywaniu bezradnosci takich osob jak ja. Czas to zmienic!

    pozdrawiam
    "Don Kichote" (?)
    AK.



  • 2. Data: 2006-03-17 07:58:37
    Temat: Re: Odszkodowanie od PZU - jak skierowac do sadu?
    Od: ...@...c

    Dnia Fri, 17 Mar 2006 07:16:25 +0100, NetManiak napisał(a):

    > Witam,
    > mialem ostatnio kilka roznych przypadkow z PZU. Zdarzaly mi sie juz
    > przejscia z tym ubezpieczycielem wczesniej, jednakze odpuszczalem sobie (jak
    > wiekszosc) walke po napisaniu odwolania i otrzymaniu bezsensownych
    > odpowiedzi. Jak zdecydowana wiekszosc klientow ubezpieczycieli - jestem po
    > prostu bezradnym obywatelem, niezorientowanym w sadownictwie i swoich
    > prawach. Tym razem jednak miarka sie przebrala.


    skorzystaj z kancelari prawnych specjalizujących się w ubezpieczeniach.


    --
    pozdrawiam,


  • 3. Data: 2006-03-17 09:19:54
    Temat: Re: Odszkodowanie od PZU - jak skierowac do sadu?
    Od: NetManiak <a...@h...com>

    ...@...c napisał(a):
    > Dnia Fri, 17 Mar 2006 07:16:25 +0100, NetManiak napisał(a):
    >
    >
    >>Witam,
    >>mialem ostatnio kilka roznych przypadkow z PZU. Zdarzaly mi sie juz
    >>przejscia z tym ubezpieczycielem wczesniej, jednakze odpuszczalem sobie (jak
    >>wiekszosc) walke po napisaniu odwolania i otrzymaniu bezsensownych
    >>odpowiedzi. Jak zdecydowana wiekszosc klientow ubezpieczycieli - jestem po
    >>prostu bezradnym obywatelem, niezorientowanym w sadownictwie i swoich
    >>prawach. Tym razem jednak miarka sie przebrala.
    > skorzystaj z kancelari prawnych specjalizujących się w ubezpieczeniach.

    Nie po to napisalem na grupe dyskusyjna, by dostac taka odpowiedz...
    Poza tym mysle, ze sprawa zainteresuje wiele osob bedacych w podobnej
    sytuacji jak ja. Dlaczego wszyscy mamy placic za dokladnie ta sama porade?

    Poza tym mam nieciekawe doswiadczenia z "Kancelaria Prawnicza" (w ladnym
    biurowcu). Raz sie pofatygowalem, to nie dosc ze zaplacilem 100 zl (bez
    rachunku, z rachunkiem - 122 by bylo), to na dokladke nie uzyskalem
    zadnej zadowalajacej mnie odpowiedzi (porady jakie mam przedsiewziac
    kroki i jakie mam szanse).


  • 4. Data: 2006-03-18 16:28:20
    Temat: Re: Odszkodowanie od PZU - jak skierowac do sadu?
    Od: "Roman Rumpel" <romane@screwspam,gazeta.pl>

    NetManiak <a...@h...com> dosć niespodziewanie napisał(a):

    > > skorzystaj z kancelari prawnych specjalizujących się w
    > > ubezpieczeniach.
    >
    > Nie po to napisalem na grupe dyskusyjna, by dostac taka odpowiedz...
    > Poza tym mysle, ze sprawa zainteresuje wiele osob bedacych w podobnej
    > sytuacji jak ja. Dlaczego wszyscy mamy placic za dokladnie ta sama
    > porade?

    Bo to nigdy nie jest taka sama porada. Wszystko zależy od konkretnych
    okoliczności danego przypadku. Taka sama, to moze być jedynie odpowiedź, jak
    ta, która Ci się nie podoba.


    > Poza tym mam nieciekawe doswiadczenia z "Kancelaria Prawnicza" (w
    > ladnym biurowcu). Raz sie pofatygowalem, to nie dosc ze zaplacilem
    > 100 zl (bez rachunku, z rachunkiem - 122 by bylo), to na dokladke nie
    > uzyskalem zadnej zadowalajacej mnie odpowiedzi (porady jakie mam
    > przedsiewziac kroki i jakie mam szanse).


    Trzeba było iść do radcy prawnego/adwokata i zlecić pozwanie
    ubezpieczyciela, udzielając odpowiedniego pełnomocnictwa, a nie chodzić po
    poradę do niewiadomo kogo. To nie Ty masz podejmowac kroki, tylko Twój
    pełnomocnik
    Tyle.



    --
    Roman Rumpel Skype: siedemrumpli
    "kiedy zażywam żeń-szeń, to pamiętam, gdzie położyłem Viagrę"
    C Hollywood Homicide

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1