eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOdszkodowanie na sprawie karnej i cywilnej › Re: Odszkodowanie na sprawie karnej i cywilnej
  • Data: 2003-03-28 08:55:19
    Temat: Re: Odszkodowanie na sprawie karnej i cywilnej
    Od: Kamil <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Stan_Z wrote:
    > Wydaje się, że taki wnosek to zwykła ostrożność. (Powybijane zęby niestety
    > wymagają jakiś implantów lub koronek i niestety znam to z autopsji często
    > sie psują i wymagają wymiany Oczywiście odpłatnej lub zmuszają ciebie do
    > przucenia zawodu tak jak w moim wypadku. Dobrze, że oczy mi uratowali)

    Ale o czym my tu dyskutujemy - o zasadności wniosku o utalenie? Przecież
    tego nie neguję. Problemem jest ewentualna niedopuszczalność takiego
    wniosku w procesie adhezyjnym. Żeby było ciekawiej, nie można też
    dochodzić w nim roszczeń o pokrycie kosztów przygotowania się do innego
    zawodu (nie ma bezpośredniości związku).
    A przecież jeśli nie proces adhezyjny, to nie ma przeszkód, nawet po
    zasądzeniu "zwykłego" odszkodowania do wytoczenia kolejnej sprawy w
    sądzie cywilnym.
    Zresztą wniosek można złożyć... najwyżej sąd pozostawi bez rozpoznania,
    co oczywiście możesz zaskarżyć. Zrobisz to? Czy machniesz ręką i
    grzecznie pójdziesz do sądu cywlinego - nawet jeśli przekonasz
    odwoławczy, że masz rację to i tak jedyne co mozna zrobić to uchylić do
    ponownego rozpoznania. Przecież to nie ma sensu, to już lepiej poczekać
    na prawomocny wyrok karny wiążący sąd cywilny i zacząć kolejny proces.


    > Pewnie, że jest to jakieś źródło prawa tylko niestety mogą one ulegać
    > zmianie jak każda doktryna a zatem i orzecznictwo Wszystko zależy od
    > okoliczności sprawy i prawdziwie swobodnej ocenie sędziego
    > Nie słyszałem też, aby doktryny i komentarze do przepisów zwalniały z
    > myślenia, ale mogę się mylić jak każdy śmiertelnik i proszę o wyrozumiałość
    > i oświecenie mnie.

    No mogą.. Pewnie nawet powinny, szczególnie, że jako argument za
    niedopuszczalnością takiego wniosku służyła też treść art. 362 kpk69
    ("sąd zasądza" - nie można zasądzić ustalenia), teraz jest trochę
    inaczej. Nadal jednak pozostają te nieszczęsne "roszczenia majątkowe" z
    art.62kpk, które oczywiście można (i chyba należałoby) inaczej
    interpretować, ale... samodzielne myślenie - jesteś pewien, że
    przekonasz młodego asesora, że ma orzec wbrew SN?

    KG

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1