eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOchrona nie pozwala wejść z plecakiem › Re: Ochrona nie pozwala wejść z plecakiem
  • Data: 2008-12-22 21:19:59
    Temat: Re: Ochrona nie pozwala wejść z plecakiem
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    zkruk [Lodz] pisze:

    > a jak go zna to zapytaj się co na to konstytucja ;)

    Wg. niektórych "sędziów" konstytucja jest nieważna. Prawo jest nieważne,
    a jego nieznajomość pomaga - powoduje, że możesz robić, co chcesz, a jak
    ktoś Ci się przeciwstawia, to wszystko jest jego winą ;->

    Przynajmniej tak stwierdziła pewna asesorzyna z Pruszkowa a banda
    znudzonych pseudo-sędziów nie zapoznając się nawet dokładnie z aktami
    sprawy...

    Cytując dokładniej stosowny fragment uzasadnienia: "Niewątpliwie
    oskarżony miał prawo dociekać podstaw wprowadzonego regulaminem zakazu,
    tym niemniej właściwym miejscem dla wyjaśnienia tej kwestii była
    dyrekcja, Centrum Janki która ów nakaz nałożyła, do której zresztą
    pracownicy ochrony oskarżonego odsyłali, a nie ignorowanie pracowników
    ochrony, których zadaniem nie było wyjaśnienia podstawy działania
    dyrekcji, lecz reagowanie na łamanie obowiązującego zakazu."

    Pomijając kalectwo gramatyczne tego fragmentu (ja rozumiem, że prawnicy
    nie są polonistami, ale na litość... skądinąd świadczy to o ogólnym
    poziomie umysłowym polskiego sądownictwa) sędzia stwierdziła, że
    bezprawne polecenia (bo w żadnym miejscu nie zostało przez sąd
    stwierdzone, że zakaz ma jakąkolwiek moc prawną!) należy wykonywać, o
    ile tylko osoba bezpośrednio je wykonująca jest ignorantem i działa na
    czyjeś polecenie.

    Notabene wyrok skazuje za "uszkodzenie spojówki i rogówki" (użyłem, jak
    może pamiętacie, gazu jak ten skurwysyn zaczął mi aparat wyrywać) _mimo_
    wyraźnego stwierdzenia biegłego, że gaz żadnych uszkodzeń nie
    powoduje... Cóż - idziem na kasację.

    Swoją szosą ciekaw jestem, czy to wynik niekompetencji, lenistwa czy...
    cóż, powiem tylko tyle, że adwokat strony przeciwnej tuż przed
    ogłoszeniem wyroku udał się na "prywatną rozmowę" z sędzią.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1