eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoObowiązkowe OC - problem › Re: Obowiązkowe OC - problem
  • Data: 2010-12-02 15:25:15
    Temat: Re: Obowiązkowe OC - problem
    Od: witek <w...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 12/2/2010 8:46 AM, Mordzia wrote:
    > "witek" <w...@g...pl> napisał
    >
    >> ale po co dyskutujesz, na zasadzie, bo tak mi sie wydaje
    >
    > Nie do końca mi się wydaje. W rozmowie z agentem otrzymałem takie
    > informacje.

    wiec niech agent tez poczyta ustawe.
    tylko tylko moge powiedziec na temat jego wiedzy.


    > Dodatkowo jeszcze dowiedziałem się, że w momencie, gdy
    > nabywca złoży odpowiednie oświadczenie w tym poprzednim TU (tutaj TU-C),
    > że sprzedający nie przekazał mu żadnej informacji o poprzednim
    > ubezpieczeniu ani tym bardziej tej dodatkowej polisy, to TU "ściga"
    > sprzedającego, jako poprzedniego właściela*.

    ciekawe na jakiej podstawie, bo jakby do mnie napisal, to bym mu wyslal
    umowe kupna sprzedazy, a w nastepnej kolejnosci jego samego na drzewo.
    I dokładnie tylko tyle TU bedzie mogło zrobic w stosunku do zbywcy pojazdu.


    > Tym bardziej, że termin, w
    > którym tenże poprzedni właściciel powinien był złożyć odpowiednie
    > wypowiedzenie upłynął_zanim_dokonano sprzedaży auta.

    jaki termin? jakiego wypowiedzenia? jakie powinien był?

    nic nie powinien był, ewentualnie mógł wypowiedziec umowę.
    jak tego nie zrobił to miał dwie i obie przeszły na nabywce.




    > Innymi słowy nie
    > można kogoś (tu nabywcy) pociągać do odpowiedzialności za skutki, które
    > dokonały się bez udziału i wiedzy tego kogoś i zanim ten ktoś mógł mieć
    > na nie jakikolwiek wpływ.

    ale oczywiscie masz jakies wsparcie w postaci paragrafów?
    bo o ile wyzej to miało jeszcze sens, to tutaj znowu włączyłeś własną
    wyobraźnie.


    >
    > * ten oczywiście może się odwołać i powiedzieć, że nic nie wie, a
    > nabywca kłamie, dlatego przy zawieraniu umowy kupna-sprzedaży warto
    > sporządzić protokół przekazanych dokumentów i informacji w dwóch
    > egzemplarzach
    >

    ależ on nie musi wiedzieć. i tu jest cały problem.

    jak kupisz samochód z rozwalonym silnikiem, o czym nie wiedziałeś, to
    ten samochód nagle przestaje być twój?
    Sorry kupiłeś samochód z wszystkimi jego wadami i zaletami niezaleznie
    od tego czy o nich wiedziałeś czy nie.
    co najwyzej mozecie sobie na drodze cywilnej w sadzie wyjasniac ile i
    komu nalezy sie odszkodowanie za zatajenie pewnych faktów.
    i tyle.




    >> wez poczytaj ustawe, pogooglaj troche, bo to nie pierwszy taki
    >> przypadek, do wowczas zobaczysz, ze logika i prawo troche sie rozjezdzaja
    >
    > Czy kupując od kogoś samochód zawsze na wszelki wypadek
    > obdzwaniasz_wszystkie_towarzystwa ubezpieczeniowe, żeby się upewnić, że
    > dany pojazd nie ma przypadkiem innej umowy polisy, której bez Twojej
    > wiedzy stałeś się stroną? Jaką masz pewność, że dodzwoniłeś się do
    > wszystkich możliwych?
    > Pytam całkowicie poważnie, bo nie bardzo rozumiem, w jaki sposób można
    > wypowiedzieć umowę, o której nie ma się bladego pojęcia.

    całkiem poważnie to wygląda tak, że problem istnienie, wszyscy o tym
    wiedzą, ale narazie nikt nie ma czasu zabrac sie za zmiany w ustawie.

    narazie jest jak jest i trzeba z tym zyc.

    w ustawie jest zapis, ze umowa nieopłacona nie przedłuża sie, wiec
    ewentualnie wtopisz tylko raz, za pierwszym razem.
    o zwrotu kasy dochodzisz sobie na drodze cywilnej od sprzedawcy.
    takie zycie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1