eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawonakaz sciagniecia anteny z elewacji › Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
    atman.pl!goblin2!goblin.stu.neva.ru!usenet.blueworldhosting.com!npeer02.iad.hig
    hwinds-media.com!news.highwinds-media.com!feed-me.highwinds-media.com!nx02.iad0
    1.newshosting.com!newshosting.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostra
    da.pl!unt-spo-a-02.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
    Date: Fri, 26 Apr 2013 08:45:16 +0200
    From: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
    Organization: Organizacja Przeciwko Zdrowym Zmysłom
    User-Agent: Mozilla/5.0 (X11; Linux i686; rv:17.0) Gecko/20130329 Thunderbird/17.0.5
    MIME-Version: 1.0
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
    References: <kkk1ns$a2u$1@mx1.internetia.pl> <kl5po3$qv5$2@node2.news.atman.pl>
    <kl5qmv$ead$2@news.task.gda.pl> <kl7qkv$o6j$2@node1.news.atman.pl>
    <kl7uid$i63$1@node2.news.atman.pl>
    <51779237$0$1224$65785112@news.neostrada.pl>
    <kl843o$ncj$3@node2.news.atman.pl>
    <51779d1a$0$1215$65785112@news.neostrada.pl>
    <kl87tk$ric$1@node2.news.atman.pl>
    <5177a713$0$1213$65785112@news.neostrada.pl>
    <kl89ib$t3s$1@node2.news.atman.pl>
    <5177afe5$0$1258$65785112@news.neostrada.pl>
    <kl8bjj$vkl$1@node2.news.atman.pl>
    <5177b568$0$26685$65785112@news.neostrada.pl>
    <kl8e0j$evt$1@node1.news.atman.pl>
    <5177cb27$0$1218$65785112@news.neostrada.pl>
    <kl8luc$nn7$1@node1.news.atman.pl>
    <5177f8b7$0$26682$65785112@news.neostrada.pl>
    <kl9en4$jfo$1@node1.news.atman.pl>
    <5178f2f2$0$1246$65785112@news.neostrada.pl>
    <klb2sm$7sf$1@node1.news.atman.pl>
    <5179452e$0$26694$65785112@news.neostrada.pl>
    <klbm3e$sgh$1@node1.news.atman.pl>
    <517976a2$0$1225$65785112@news.neostrada.pl>
    <klc48q$cf5$1@node1.news.atman.pl>
    In-Reply-To: <klc48q$cf5$1@node1.news.atman.pl>
    Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Lines: 230
    Message-ID: <517a227c$0$26708$65785112@news.neostrada.pl>
    NNTP-Posting-Host: 095160232089.zabrze.vectranet.pl
    X-Trace: 1366958716 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 26708 95.160.232.89:55818
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    X-Received-Bytes: 12338
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:719549
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 25.04.2013 22:38, Andrzej Lawa pisze:
    > W dniu 25.04.2013 20:32, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >> No a jak ktoś nie ma kasy na jedzenie, to powinien łykać tabletki
    >> powodujące zanik apetytu?
    > Pytanie bezsensowne - jedzenie jest stosunkowo tanie, w odróżnieniu od
    > takich tabletek.

    No więc załóż, że są dostępne za darmo. Czy nadal jak ktoś nie ma kasy
    na jedzenie, to powinien łykać tabletki powodujące zanik apetytu? Albo
    niech będzie że nie ma czasu na jedzenie. Bo mówiłeś, że czasu na sen
    nie ma. Chodzi mi o ocenę postępowania a nie czy tabletki taniej niż
    jedzenie i czy kawa taniej niż spanie.

    > Natomiast jeśli ktoś odczuwa nadmierne łaknienie i
    > przez to chorobliwie tyje, to jak najbardziej.

    O leczeniu chorób typu narkolepsja już mówiłem i owszem, tam się używa
    czasami np. pochodnych amfetaminy.

    >> Znów mnie z kimś pomyliłeś? Gdzie niby pisałem, że słyszę głosy, których
    >> nie ma?
    > Jak nie? Jakieś Jezusy, jakieś bogi... Ciągle twierdzisz, że coś ci
    > mówią. A nawet głupiego nagrania wideo nie możesz dostarczyć.

    Bóg ,,mówi'' przez Słowo Boże. To taka forma językowa, że ,,Mówi''. Nie
    spotkałeś się z nią?

    ,,bo tak mówi mój szef'' (niekoniecznie w tej chwili), ,,bo tak mówi
    kodeks karny'' (w ogóle nie mówi) itp.

    >>>>> Niech czyta opis.
    >>>> A jak nie jest specjalistą i opisu nie zrozumiał?
    >>> Nie musi być.
    >> I sam zbada wszystko wokoło na świecie co go otacza i zrozumie... Jasne.
    > W dzisiejszych czasach nie powinno być z tym problemu.

    No jasne. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, w których tabuny naukowców
    przez dziesięciolecia nieraz pracują nad jakimś niuansikiem. Gdzie
    badania wymagają sprzętu, wiedzy specjalistycznej... Jaskiniowy Ja może
    by uwierzył jaskiniowemu Ty, że każdy może se popatrzeć na mamuta z
    zewnątrz.


    >Zwłaszcza że,
    > zwracam uwagę, sam skupiasz się na ludziach młodych, a nie nieporadnych
    > staruszkach, którzy i tak niczego nowego raczej nie będą próbować.

    Ale nie chodzi o próbowanie czegoś nowego. Przykładowo kofeina jest
    legalna i zobacz że nie trzeba pić kawy, żeby się na nią natknąć.
    Idziesz do sklepu, bierzesz sobie jakiś napój z półki i możesz trafić na
    kofeinę. A jak legalne będą inne narkotyki, to może np. Coca Cola wróci
    do kokainy w składzie? A może ktoś ją dorzuci do sera? Ale przecież nie
    ograniczamy się do kokainy, to tylko przykład. Może ktoś dorzuci
    bezydrynę? A może coś jeszcze, co ma miliony nazw, mniej bardziej
    znanych? Substancji psychoaktywnych jest przecież multum. Mają różne
    nazwy chemiczne. Będą miały różne nazwy handlowe. Wszystkie nazwy są ci
    znane? Będziesz przed każdą półką w sklepie analizował co dana nazwa
    znaczy na składzie każdego towaru? A jak producent wpadnie na szatański
    plan zmieszania trzech różnych w proporcjach X i stworzenia kolejnego
    składnika o nazwie Fajne Coś? I będziesz analizował badania chemiczne
    Fajne Coś, co to jest, bo trochę tego jest w tej czekoladzie.

    >>>> >>> Dalszym krokiem byłaby
    >>>>>>> delegalizacja orzechów (wysokokaloryczne plus są ludzie śmiertelnie
    >>>>>>> uczuleni), truskawek (też uczulenia) i tak dalej.
    >>>>>> Ale uczulenie to jest wadliwa reakcja organizmu i chory wie. Zresztą
    >>>>> Skąd ma wiedzieć? (póki nie zostanie zbadany)
    >>>> No niestety. Ale to bez związku z tematem.
    >>> Ależ ze związkiem. Może zaszkodzić? Może. Poważnie? Poważnie.
    >>> Zdelegalizować!
    >>
    >> Ale zaszkodzić chorym. A nie wot tak z definicji.
    >
    > Chorym? Tak samo chorym, jak alkoholikom - skłonność do uzależnień od
    > alkoholu i podatności na jego nadużycia jest w dużej mierze genetyczna.

    Tylko jakoś problem alkoholowy występuje w społeczeństwie, a problem
    śmierci po orzechach słabo. Z wielu przyczyn, ale choćby dlatego, że jak
    ktoś raz wie, że uczulony, to unika. A jak raz nawet wie, że alkoholik,
    to i tak wpada w ciągi. A często nie dopuszcza nawet do siebie pomysłu,
    że jest alkoholikiem. Znajdziesz takiego uczulonego na orzechy, co tak
    będzie wypierał swoją chorobę?


    >> >Kim jesteś, że chcesz im to odebrać?.
    >>
    >> Bliźnim, który ma etykę troszczenia się o bliźnich.
    >
    > Nie, ty masz etykę, jak każdy cholerny fundamentalista, dyktowania innym
    > jak mają się zachowywać w najdrobniejszych szczegółach. I to na
    > podstawie nie racjonalnych przesłanek, tylko na podstawie urojeń i
    > starych legend.

    No tak, szkodliwość palenia to jest urojenie i legenda.


    >>>> A to co ona zaćpa lepsze? Jak lepsze, to nie mam nic przeciwko, żeby
    >>>> było w aptece na receptę na takie przypadki.
    >>> Marihuana praktycznie nie ma fizjologicznych skutków ubocznych, nawet
    >>> przy ogromnej dawce. Może jakbyś wagon tego zjadł na raz, to byłby jakiś
    >>> problem.
    >> No wiec spoko, w takim razie, marihuana niech będzie dopuszczona.
    > A nie jest. Zastanów się, dlaczego ;->

    No o to ja ciebie pytałem. Ja mam wrażenie, że nie jest taka zdrowa jak
    mówisz.
    (patrz niżej wracam do tematu)

    >>>>> Tylko takiej marihuany nie da się przedawkować.
    >>>> a) to co, poddasz się testom? Będę próbował zrobić ci przedawkowanie
    >>>> tego.
    >>> Te testy były robione.
    >> No i w materiałach które pokazałem choćby wyszło, że powoduje problemy z
    >> mózgiem.
    > Których? Tych od scjentologów? Daruj sobie takie źródła.


    No tu np.

    http://www.narkomania.org.pl/czytelnia/marihuana-za-
    przeciw-dzialanie-wplyw-marihuany-
    na-funkcjonowanie-zachowanie-czlowieka

    wyguglałem na szybko i masz :

    * Syndrom amotywacyjny
    * Drażliwość i wzrost agresji
    * Problemy z koncentracją i pamięcią
    * Urojenia prześladowcze i psychozy
    * Zaburzenia schizoidalne (schizofrenia)


    Tak jak gość pisze:

    Uważam, że dyskusja na temat marihuany może trwać w nieskończoność. Obie
    strony mogą używać nawet tych samych argumentów w stylu: ,,badania
    naukowe nie potwierdzają, że marihuana..." lub ,,nie zaprzeczają, że
    marihuana...", ,,nie ma dowodów naukowych, że marihuana powoduje..." itp.


    >>>>> Pierdu, pierdu... Taki biedny i skrzywdzony małżonek, a dupy nie ruszy
    >>>>> żeby się bronić? Nie wezwie policji? Nie pójdzie na obdukcję?
    >>>> I co dalej?
    >>> Zgłoś się na błękitną linię - tam cię poinstruują.
    >> Poinstruują jak żyć jak się nie ma jak?
    > Poinstruują jak wygląda procedura pozbywania się takich problemów.

    Naiwnyś. Nie ma takiej procedury.


    >>>> Wczytaj się w ten problem, to zobaczysz jego złożoność.
    >>> Ano wczytaj się. Często taki maltretowany małżonek dawno by już wykopał
    >>> sadystę/sadystkę z życia, ale mu jakaś zasrana religia nie pozwala i "co
    >>> ludzie powiedzą".
    >>
    >> Niespecjalnie znam religię, która nie pozwala, w szczególności w Polsce
    >> jeśli jest, to jest ona tak marginalna, że można pominąć jej wpływ. Za
    >
    > Aha. Marginalny katolicyzm. "Rozwodów u nas nie ma!",

    owszem. Wyznanie katolickie nie pozwala na rozwód i poślubienie nowego
    małżonka. Ale pozwala na separację. ba! Jest ona w takich wypadkach
    wręcz zalecana jako ochrona poszkodowanego oraz próba wstrząśnięcia tym
    drugim.

    Brak zgody na rozwód oznacza, że katolik powinien się nadal uważać za
    małżonka tamtego drugiego. Modlić za niego. Dążyć do ponownego
    połączenia. Wspierać w leczeniu problemu itp. I jeśli warunki do
    ponownego połączenia nastąpią, to przyjąć z powrotem.

    Możesz wskazać jakieś konkretne nauki katolickie, które zabraniają
    wyrzucić z domu męża, który po alkoholu katuje rodzinę?

    >jak to parę razy w
    > trybie "mówi idiota do obcokrajowca, myśląc że mówiąc powoli i głośno
    > będzie zrozumiany niezależnie od języka" tłumaczył ksiądz na ślubie
    > znajomej jej mężowi.

    owszem. Niestety dzisiejsze czasy są takie, że ludzie się pobierają już
    założeniem, że jak coś, to się rozwiodą i luzik. A to jest sprzeczne z
    chrześcijaństwem.

    >> to ,,co ludzie powiedzą'' to owszem, problem społeczny w ogólności jest
    >> bardzo silnie związany z problemem alkoholowym. Jest też problem ,,i co
    >> dalej, jak dalej żyć'' oraz ,,i kto mnie uchroni przed zemstą takiego''
    >> i inne milion problemów.
    > Nie moja wina ani nie mój problem, że ludzie nie potrafią dorosnąć i byś
    > samodzielnymi.

    No tak, jakby wszyscy byli idealni i wspaniali, to faktycznie moje
    pomysły są bez sensu.
    Wszystko wynika z tego, że jesteśmy słabymi ludźmi i do wielu rzeczy
    potrzebujemy wspólnoty, która czasami zainterweniuje. Może to być paczka
    kumpli, którzy, widząc co się dzieje, zrobią interwencję, a może to być
    interwencja większej wspólnoty.

    >> Jesteś pewien? Polna dróżka zalicza się do miejsc, gdzie wolno? To nie
    > Niestety nie wolno.

    A z jakiego to prawa wynika? Nie kwestionuję, drążę, bo mnie
    zaintrygowałeś.

    > I ty się dziwisz, że mam cię za osobę.... nieco słabo myślącą ;)

    z pełną wzajemnością.

    >> Jeżeli ,,uciążliwość'' jak to nazywasz wynika z zewnętrznych przyczyn,
    >> to ich brak ją zlikwiduje. Przykład z menelami pokazałem, że twoja wizja
    >> ,,państwo dopilnuje uciążliwości'' jest słabo realna.
    > Mhm. I skoro nie dopilnowała tak prostej rzeczy, jak przepędzenie
    > meneli, to uważasz, że produkcję zlikwiduje?

    Produkcję czego? Bo o zakazywaniu różnych rzeczy mówiliśmy. Alkoholu?

    > Pracujesz dla mafii, czy na
    > prawdę jesteś aż tak głupi? Ponownie przywołuję przykład prohibicji w USA!

    No wiem, dlatego mówiłem, że niestety nie da się zahamować nagle pociągu
    w miejscu.
    I że powinno być tak jak z papierosami. Ograniczanie po kawałku. Żaby
    się nie da ugotować wrzucając do wrzątku, ale wrzucona do zimnej wody
    pomału podgrzewanej, ładnie się ugotuje. I tu tak samo. Krok po kroczku
    wycofywać dostępność.


    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1