eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRe: Nowy blok - sprzedaż alkoholu - 200 m przedkoszle › Re: Nowy blok - sprzedaż alkoholu - 200 m przedkoszle
  • Data: 2016-01-13 10:16:35
    Temat: Re: Nowy blok - sprzedaż alkoholu - 200 m przedkoszle
    Od: "A. Filip" <a...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> pisze:
    > W dniu 2016-01-12 o 23:33, Robert Tomasik pisze:
    >> W dniu 12-01-16 o 23:26, Liwiusz pisze:
    >>> W dniu 2016-01-12 o 20:09, Robert Tomasik pisze:
    >>>> W dniu 12-01-16 o 15:23, J.F. pisze:
    >>>>> Użytkownik " ąćęłńóśźż" napisał w wiadomości grup
    >>>>> dyskusyjnych:n72ulj$oco$...@n...news.atman.pl...
    >>>>>> Zgodę na sprzedaż alkoholu w budynku powinna wydać wspólnota
    >>>>>> mieszkaniowa. Bez zgody wspólnoty podmiot nie powinien otrzymać
    >>>>>> koncesji na sprzedaż alkoholu w danym >miejscu. Wspólnota mieszkaniowa
    >>>>>> reprezentowana jest przez zarząd lub zarządcę. Zwykle podejmowane są
    >>>>>> uchwały właścicieli lokali o wyrażeniu zgody na sprzedaż alkoholu.
    >>>>>
    >>>>> Na ile rozumiem - tu w sklad wspolnoty bedzie wchodzil developer czy
    >>>>> inny wlasciciel tychze lokali, wynajmujacy je najemcom.
    >>>>>
    >>>>> No i pytanie na ile skutecznie moze skarzyc wspolnote, ze mu zanizaja
    >>>>> wartosc lokali czy cos tam, mimo, ze wczesniej wyrazili zgode.
    >>>>
    >>>> Będą zamiast protestować przeciwko sklepowi z alkoholem protestować
    >>>> przeciwko zachowaniu kupujących - moim zdaniem to oświadczenie jest bez
    >>>> sensu w praktyce. Że już nie wspomnę, że takie oświadczeni moze zostać
    >>>> cofnięte.
    >>>
    >>> To nie oświadczenie, tylko treść dwustronnej umowy.
    >>>
    >> Którą można z ważnych powodów częściowo zmodyfikować - przykładowo, jak
    >> lokal będzie uciążliwy.
    >
    > Jak każdą umowę - nie jednostronnie. W końcu fakt, że lokal może być
    > uciążliwy jest wiadomy już w momencie zawierania umowy i stąd właśnie te
    > porozumienia.

    Ale zawsze jest możliwa argumentacja po linii jakiego zakresu uciążliwości
    rozsądna osoba mogła/powinna się spodziewać i że zakres taki został *GRUBO*
    przekroczony, nieprawdaż?
    [IMHO Przekroczenie o "trochę" jest zbyt subiektywne.]
    Jak bardzo _skuteczna_ może być taka argumentacja prawna?

    --
    A. Filip
    Nie szukaj igły w oceanie. (Przysłowie chińskie)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1