eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRe: No co za pszypadeq [708_000 PLN za "przepraszanie" Radka Sikorskiego przez Kaczyńskiego] › Re: No co za pszypadeq [708_000 PLN za "przepraszanie" Radka Sikorskiego przez Kaczyńskiego]
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!2.eu.feeder.erj
    e.net!feeder.erje.net!newsreader4.netcologne.de!news.netcologne.de!peer03.ams1!
    peer.ams1.xlned.com!news.xlned.com!peer02.ams4!peer.am4.highwinds-media.com!new
    s.highwinds-media.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-01.news.neostrada.pl!unt-sp
    o-b-01.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
    Date: Fri, 3 Feb 2023 13:49:21 +0100
    MIME-Version: 1.0
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 10.0; Win64; x64; rv:102.0) Gecko/20100101
    Thunderbird/102.6.1
    Content-Language: pl
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    References: <tr3520$11a$2$Shrek@news.chmurka.net> <a...@w...eu>
    <63d62d7a$0$9592$65785112@news.neostrada.pl> <a...@w...eu>
    <63d68082$0$9601$65785112@news.neostrada.pl>
    <ZECBL.3399738$f0c6.2225112@fx10.ams1>
    <63d6fa84$0$19609$65785112@news.neostrada.pl>
    <iUDBL.2326723$wkZ5.843711@fx11.ams1>
    <63d8024d$0$19600$65785112@news.neostrada.pl>
    <ifkCL.2682728$qD%2.1927172@fx08.ams1>
    <63da88a7$0$19604$65785112@news.neostrada.pl>
    <OHICL.883756$MEGf.613219@fx03.ams1>
    <trgs0o$9g6$6$Shrek@news.chmurka.net>
    <1x20vgm457tbt$.1s6j84c9bkces.dlg@40tude.net>
    <HbYCL.2359308$YC96.81703@fx12.ams1>
    <qp5zd5j99ueu$.5vqd61598dv4$.dlg@40tude.net>
    <63dc5b35$0$19603$65785112@news.neostrada.pl>
    <tri6jh$e2u$3$Shrek@news.chmurka.net>
    <r85yp0s3xrdb.gt4ouictbggm$.dlg@40tude.net>
    From: Robert Tomasik <r...@g...pl>
    Subject: Re: No co za pszypadeq [708_000 PLN za "przepraszanie" Radka Sikorskiego
    przez Kaczyńskiego]
    In-Reply-To: <r85yp0s3xrdb.gt4ouictbggm$.dlg@40tude.net>
    Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Lines: 93
    Message-ID: <63dd02d3$0$19624$65785112@news.neostrada.pl>
    Organization: Telekomunikacja Polska
    NNTP-Posting-Host: 185.192.243.253
    X-Trace: 1675428563 unt-rea-a-02.news.neostrada.pl 19624 185.192.243.253:64206
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    X-Received-Bytes: 6728
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:834343
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 03.02.2023 o 11:08, J.F pisze:
    > Jesli Robert chcial powiedziec, ze oni nikogo nie zabijali, tylko jak
    > trafili na martwego, to dawali znac do zakladu pogrzebowego za pare
    > zlotych ... to w zasadzie nic sie nie stalo.

    Stało się, bo podkopane zostało zaufanie, że ratownicy będą ratować do
    końca. Choć czasem jest tak, że nie widać już sensu tego. Ale o tym się
    pacjentom nie mówi.

    > Może to "łapówka", a moze w tamtych czasach nawet nie, bo sie nie
    > łapali do odpowiedniej kategorii.

    Uważam, że dawno już te przepisy o korupcji powinny zostać uporządkowane
    tak, by nie trzeba było się domyślać. Tyle, że mamy kilka rozwiązań
    prawnych oficjalnych łapiących się na definicję korupcji.

    Przykładowo lekarzy zatrudnionych w placówkach świadczących usługi NFZ i
    jednocześnie w prywatnych gabinetach. Albo Policji częściowo
    finansowanej przez samorządy. Takich problemów znalazł bym spokojnie
    więcej. Zamiast to jakoś jednoznacznie opisać, to jest kilka przejawów
    tej korupcji porozbijanych nawet na kilka ustaw.

    > I jak policja tylko o tym wiedziała, to sie nie ma co dziwic,
    > ze sledztwo prowadziła opieszale.
    > Z innych zrodel, ktore podsylalem, wynika, ze mogly ich bardziej
    > interesowac porachunki miedzy firmami pogrzebowymi.
    >
    > Ale tak to Robert napisal, jakby ... nie wiem - np czlowieka z zawałem
    > uważał za juz praktycznie martwego, i juz nie ma znaczenia co oni tam
    > robią, bo i tak zaraz umrze ?
    > [ -zabiles czlowieka !
    > -przeciez i tak by kiedys umarl
    > ]
    Oni sobie to tak tłumaczyli. Przy czym nie znam wszystkich przypadków.
    Post factum pewnie nie można wykluczyć, że niektórych z tych ludzi dało
    by się uratować. To jednak byli ratownicy. Nie na darmo ratowaniem życia
    lekarze się zajmują. Ratownicy mogli źle ocenić sprawę. Chciałbym
    wierzyć, że w złej wierze nikogo nie "uśpili".
    >
    > A jak widac pojawily sie podejrzenia, ze opozniaja dojazd,
    > ze udają reanimacje, nawet, ze powodowali smierc defibrylatorem,
    > az w koncu - ze zabijali Pavulonem.
    > A to juz zabójstwo

    Z opóźnieniem dojazdu, to by trzeba być ostrożnym. Są jakieś procedury i
    są korki na mieście. Pewnych rzeczy przeskoczyć się nie daje. Uważam, ze
    przede wszystkim źle jest w Polsce, że to Pogotowie nie jest służbą.
    Rożnie to za granicą bywa rozwiązywane, ale te karetki bywają przy
    Straży Pożarnej albo Policji. Kiedyś to było w Polsce przy szpitalach (w
    latach pięćdziesiątych do dziewięćdziesiątych XX wieku)
    >
    > Tak czy inaczej - policjanci raczej nie mieli powodow chronic
    > sanitariuszy (*), wiec nie wiem, czy dziennikarskie dzialania
    > byly tu takie wazne. Choc na pewno popędziły kota paru osobom,
    > i sledztwo nagle ruszylo z kopyta - tzn zatrzymania, aresztowania
    > itp.

    Jak się orientuję w podobnych sprawach, to one są dość skomplikowane.
    Generalnie jest taka zasada, że Policja informuje media w momencie, gdy
    wysyłane są przez Prokuraturę materiały z aktem oskarżenia. Uznaje się,
    że wówczas jest to wystarczająco uargumentowane, że można o samej
    sprawie poinformować. Przeważnie idzie komunikat na stronę jednostki. Od
    tego momentu można o tym w miarę oficjalnie mówić.

    Natomiast, jak się dziennikarze sami dowiedzą, to wówczas rzecznik coś
    im tam musi odpisać, bo obliguje go do tego prawo prasowe. Przy takiej
    medialnej sprawie pewnie jeszcze bardziej ostrożnie podchodzili do
    sprawy. Choćby z tego powodu, by rodziny wszystkich zmarłych nie zaczęły
    sobie "przypominać" szczegółów. Wówczas w takim "szumie" ciężko ustalić,
    co jest prawdą.
    >
    > Moze dziennikarzom ktos powiedział cos, czego nie powiedzial
    > policjantom. Albo powiedzial, ale uznali to za tak nieprawdpodobne,
    > ze sie nie spieszyli z działaniami.

    To też. Natomiast pewne rzeczy wymagają weryfikacji. Często przychodzą
    jakieś służbowe materiały na pozór świadczące o strasznym przekręcie, a
    jak się to "rozbije na atomy", to nagle okazuje się, że jednak nie.
    Swego czasu była afera z lekiem znieczulającym, którego jednemu z
    pacjentów przepisano tyle, że nie miał szansy przeżyć.

    Większość recept przepisał jeden lekarz z przychodni. Lek był drogi i
    wyszło kilka milionów złotych refundacji. Oczywistą była konstatacja, że
    pewnie mamy grupę przestępczą i handlują tym. Ostatecznie się okazało,
    ze facet był chory na nowotwór, zaś lek silnie uzależniał. Dawka
    śmiertelna dla każdego z nas, po kilku tygodniach nie działała w ogóle
    na niego i musiał dostawać silniejszą. Afera o tyle pomogła wszystkim,
    że się okazało, iż po prostu lekarz z przychodni nie ogarnął, że
    powinien inne leki nieuzależniające przepisać.

    --
    Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1