eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNie wiem dlaczego jeszcze Ci bandyci-policjanci nie siedzą w areszcie!? › Re: Nie wiem dlaczego jeszcze Ci bandyci-policjanci nie siedzą w areszcie!?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Nie wiem dlaczego jeszcze Ci bandyci-policjanci nie siedzą w areszcie!?
    Date: Thu, 6 May 2004 01:32:43 +0200
    Organization: news.onet.pl
    Lines: 89
    Sender: r...@p...onet.pl@pc211.nowysacz.cvx.ppp.tpnet.pl
    Message-ID: <c7dh95$s7t$1@news.onet.pl>
    References: <c77m0a$kbt$1@news.onet.pl> <c78g2c$jr5$11@news.onet.pl>
    <c78ksl$1n69$1@news2.ipartners.pl> <c78u01$j9e$3@news.onet.pl>
    <c793ca$1vdu$1@news2.ipartners.pl> <c7bp4o$cue$11@news.onet.pl>
    <c7bro0$c3u$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: pc211.nowysacz.cvx.ppp.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1083852901 28925 217.99.219.211 (6 May 2004 14:15:01 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 6 May 2004 14:15:01 GMT
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
    User-Agent: Hamster/2.0.0.1
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:212658
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
    news:c7bro0$c3u$1@news.onet.pl...

    > Jeżeli tylko tak jest zgodnie z prawem to tak jak zrobili złamało to
    prawo.
    > Proste. Nie ma, że
    > "Naruszenie przepisów o sposobie zatrzymania pojazdu nie jest
    przestępstwem"
    > i nie mów, że niewłaściwy sposób zatrzymania nie zaskutkował tu tragedią
    bo
    > właśnie tak było!

    Rzecz w tym, że przepis ten dotyczy jadącego pojazdu, a oni podjechali do
    już stojącego na czerwonym świetle. No i tutaj właśnie nie mam pewności,
    czy faktycznie naruszyli prawo. Takiego przypadku w prawie wprost nie
    opisano. Żaden przepis tego nie zabrania wprost. Policjant nieumundurowany
    może spokojnie w nocy dokonywać zatrzymań osób czy innych czynności
    służbowych. Powinien przy przystąpieniu do nich conajmniej krzyknąć
    "STÓJ - POLICJA!". Ale czy w tych warunkach mogło to być słyszane? Czy
    kierowca mógł zobaczyć odznaki? A moze nasze parwo jest w tym względzie
    ułomne.

    Naruszyli ewentualnie moim zdaniem zdrowy rozsądek i niepisane zasady
    taktyki działań w takim wypadku robiąc to sposób opisany przez media. No
    ale poza dowódcą akcji nikt inny nie wiedział, czy załóżmy do akcji nie
    włączy się oznakowany radiowóz. Jak pisałem, to wystarczyło by wjechał na
    skrzyżowanie, a już jednoznacznie by się sprawa wyjaśniła. W opisanej
    sytuacji nie musiał nawet bezpośrednio w zatrzymaniu brać udziału.

    Wiedzą o całości planowanej akcji dysponował dowódca i jeśli nie ujawnią
    się jakieś nowe okoliczności w sprawie, to on ponosi winę za zajście.
    >
    > > I to nie ich wina, że wykonywali głupie polecenia. W wypadku tego typu
    >
    > Zdaje się, że już hitlerowcy tłumaczyli się wykonywaniem poleceń, a
    dokładnie
    > kilka dni temu w Rosji sąd uniewinnił kilku gostków ze służb
    specjalnych, którzy
    > z zimną krwią zamordowali kilkoro cywilów bo też... tylko wykonywali
    rozkazy.

    Ale co innego strzelanie do jeńców czy więźniów, a co innego obrona przed
    atakiem. Po za tym zrozum, że w niektórych wypadkach po prostu wykonuje
    się rozkazy i tyle. Na tym ta cała zabawa polega. Przy wykonywaniu zadania
    bojowego poza dowódcą często nikt inny nie ma wiedzy na temat całości
    planu. Nie ma, bo szczegóły są tajne. Nie ma, bo nie ma czasu robić
    odprawy. Wreszcie nie ma, bo sytuacja się szybko zmienia i tak naprawdę
    nie ma czegoś takiego jak plan, a realizuje się wydawane na bieżąco
    polecenia dowodzącego. I choć być może jest to dla Ciebie dziwne i
    niezrozumiałe, to przyjmij do wiadomości, że jest to normalny i
    usankcjonowany stan rzeczy w tego typu służbach.

    Spróbuj się zastanowić, co by było, jakby przy takiej akcji każdy przed
    wykonaniem polecenia zaczynał się po stacji dopytywać, co będzie robił
    kolega, a co będzie robił drugi kolega i tak dalej. A może decyzję podjąć
    głosowaniem? Kto za zatrzymanie, kto przeciw, kto się wstrzymał od głosu?
    :-)) No a Franek ma inny pomysł, to też przegłosujemy? Z lewej czy z
    parwej podjeżdżamy?

    Decyzja o zatrzymaniu podejrzewam została podjęta niejako z marszu. Pewnie
    za tym pojazdem jechali i nadarzyła się okazja, bo się zatrzymał. Wydano
    polecenie takiego, a nie innego działania i obowiązkiem policjantów było
    to polecenie wykonać. Jak Ci napisałem, samo polecenie nie wiązało się z
    popełnieniem przestępstwa. Moim zdaniem nie naruszono żadnego przepisu.

    No ale pewien oficer zwykł mawiać, że przepisy, regulaminy i instrukcje są
    dla idiotów. Normalnemu człowiekowi wystarczy w walce zdrowy rozsądek i
    krzta wyobraźni. A tych cech zabrakło dowodzącemu w tym wypadku, albo coś
    nie zagrało tak, jak powinno. Zabrakło mu wyobraźni co się może stać,
    jeśli zatrzymywani uznają, że to napad. A może miał jeszcze brać w tym
    udział oznakowany radiowóz, tylko z jakiegoś powodu nie wziął udziału. A
    może on polecił policjantom podjechać spokojnie i podejść do tego
    samochodu, a oni to polecenie zrealizowali w taki, a nie inny sposób. Tego
    nie wiemy, a to są wszystko bardzo ważne aspekty.

    Cała reszta jest wynikiem właśnie owych neiwiadomych. I znów moim zdaniem
    działania policjantów były zasadne, o ile nie okaże się, że strzelali do
    samochodu po tym, jak już zdołali mu zejść z toru jazdy. No bo wówczas
    użycie broni staje się problematyczne. Chwilowo nie mamy informacji o tym,
    by coś takiego miało miejsce, a sądząc po szczegółach opowieści (np. o
    ilości dziur w masce), to podejrzewam, że gdyby jakaś była w bagażniku, to
    już byśmy zdjęcia ze szkicami widzieli w mediach. Skoro nie ma, to pewnie
    nie miało miejsce coś takiego, choc wykluczyć tego nie mogę.
    >
    > Dlatego też wybacz, ale jak słyszę takie tłumaczenie zbrodni to mi się
    krew gotuje.

    Przykro mi, że to Cię tak denerwuje. Może nie zajmuj się takimi tematami.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1