eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Maseczki - jak to wygląda w prawie innych krajów?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 156

  • 61. Data: 2020-04-12 18:11:08
    Temat: Re: Maseczki - jak to wygląda w prawie innych krajów?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 12.04.2020 o 17:50, Kviat pisze:

    >> Dobra - wiemy że było w porywach koło 80k. Jakby się gdzieś wczoraj
    >> zmasowało 50k ludzi przed jakimś wejściem do lasu to z pewnością byśmy
    >> o tym wiedzieli. Ttymczasem maks oburzenia było jak ktoś zrobił filmik
    >> gdzie stoi z 50 samoochodów przed kampinosem - to max 200 ludzi. Jak
    >> ich wrzucisz do lasu to się rozlezą i nikt nie zauważy.
    >
    > Ja to wszystko rozumiem. Ale cały czas podkreślam efekt skali, dojazdu i
    > powrotu.
    > Może właśnie tylko 50 samochodów (kompletnie nie wiem o jakim zdarzeniu
    > piszesz :)) było tylko dlatego, że jest zakaz?

    Było przed zakazem. Ktoś nagrał parking w julinku i zrobił aferę, że są
    na nim samochody. Może nawet 200 jak obejrzałem jeszcze raz. Ludzi na
    raz mniej niż u mnie pod oknem.

    --
    Shrek


  • 62. Data: 2020-04-12 18:26:08
    Temat: Re: Maseczki - jak to wygląda w prawie innych krajów?
    Od: r...@o...pl

    W dniu niedziela, 12 kwietnia 2020 17:42:52 UTC+2 użytkownik Kviat napisał:

    > Tak więc jak widzisz, nie wszędzie jest tak samo, a głupio by było
    > zrobić kolejny podział społeczeństwa na tych, którym wolno wchodzić do
    > lasu i tych, którym nie wolno.

    Podział? Wystarczy spojrzeć na mapę Polski na której każde województwo ma
    zaznaczoną ilość "potwierdzonych przypadków" i zestawić np. z gęstością
    zaludnienia - rozumiem, że władza lokalna u nas nie istnieje i nie da się
    wprowadzić lokalnie różnych obostrzeń, więc najlepiej założyć, że wszyscy
    mieszkają w centrum Default-City, a gęstość zaludnienia wszędzie jest taka jak
    w owym D.C., wszyscy mają pracę zdalną, i wszyscy na weekend ciągną do jednego
    lasu i jednego parku...

    Czyli Chińczycy to idioci - zamknęli miasto Wuhan zamiast całego kraju.

    Pozdr-
    -Rowerex


  • 63. Data: 2020-04-12 18:59:59
    Temat: Re: Maseczki - jak to wygląda w prawie innych krajów?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Robert Tomasik r...@g...pl ...

    >>> To moze trzeba pozwolic wjezdzac w głąb lasu? Nigdy nie wiem w
    >>> która droge mozna a w ktora nie.
    >>
    >> Słuszna uwaga. Tylko dlaczego w takim razie wcześniej nie było można
    >> i na wjazdach do lasu postawili szlabany? Może dlatego, żeby ludzie
    >> jadąc samochodem przez las niedogaszonych petów przez okno nie
    >> rzucali? Albo żeby skapujący z silników olej nie ściekał do lasów?
    >> Mógłbym znaleźć jeszcze kilka powodów, które nie straciły na
    >> aktualności pomimo wirusa.
    >
    > Tam gdzie zakaz jest, to jest.

    Co to znaczy? Ze jezeli jest zakaz wjazdu to musi byc znak?

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Każde dziecko jest poniekąd geniuszem w oczach swych rodziców,
    a każdy geniusz dzieckiem." Artur Schopenhauer


  • 64. Data: 2020-04-12 19:39:07
    Temat: Re: Maseczki - jak to wygląda w prawie innych krajów?
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 12.04.2020 o 17:42, Kviat pisze:

    >> Tam gdzie zakaz jest, to jest. Ale jest masa normalnych dróg
    >> prowadzących przez las.
    > U nas też. Ale u nas nie zostawia się samochodu na poboczu, czy w rowie.
    > Może u nas mieszka więcej debili, nie wiem z czego to wynika.

    No popatrz, u nas ne ma debili i spokojnie dają radę znaleźć miejsce do
    zaparkowani ana poboczu.
    >
    >> U nas w tych lasach ludzie mieszkają.
    > A u nas w lasach mieszkają zwierzęta, którym udało się ocaleć po
    > przejściu myśliwych.

    No u nas jest ich całkiem sporo nawet w mieście.
    >
    > Tak więc jak widzisz, nie wszędzie jest tak samo, a głupio by było
    > zrobić kolejny podział społeczeństwa na tych, którym wolno wchodzić do
    > lasu i tych, którym nie wolno.

    Toteż ten zakaz jest bez sensu z zasady.

    --
    Robert Tomasik


  • 65. Data: 2020-04-12 19:39:52
    Temat: Re: Maseczki - jak to wygląda w prawie innych krajów?
    Od: Animka <a...@t...ja.wp.pl>

    W dniu 2020-04-12 o 17:37, Shrek pisze:
    > W dniu 12.04.2020 o 16:31, r...@o...pl pisze:
    >
    >> Wszyscy mieszkamy w mieście, a większość w Warszawie - niedaleko mnie
    >> jest las
    >> i typowo przy każdym wjeździe stało przed obostrzeniami około 100
    >> samochodów,
    >> kiedyś policzyłem i wyszło mi średnio 95 samochodów przy 15 wjazdach, co
    >> zakładając średnią 3 osoby w samochodzie daje ponad 4 tysiące osób w
    >> jednym
    >> lesie. Dlatego zrezygnowałem z jazdy góralem po lesie, po prostu
    >> trudno się
    >> było przecisnąć przez tłumy.
    >
    > Dobra - u mnie jest coś takiego jak las bielański i jest w nim całkiem
    > pusto. Zarówno przed jak i po zakazie;)

    Kościół się tam chyba sporo rozbudował.



  • 66. Data: 2020-04-12 19:40:18
    Temat: Re: Maseczki - jak to wygląda w prawie innych krajów?
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 12.04.2020 o 18:59, Budzik pisze:

    >>>> To moze trzeba pozwolic wjezdzac w głąb lasu? Nigdy nie wiem w
    >>>> która droge mozna a w ktora nie.
    >>> Słuszna uwaga. Tylko dlaczego w takim razie wcześniej nie było można
    >>> i na wjazdach do lasu postawili szlabany? Może dlatego, żeby ludzie
    >>> jadąc samochodem przez las niedogaszonych petów przez okno nie
    >>> rzucali? Albo żeby skapujący z silników olej nie ściekał do lasów?
    >>> Mógłbym znaleźć jeszcze kilka powodów, które nie straciły na
    >>> aktualności pomimo wirusa.
    >> Tam gdzie zakaz jest, to jest.
    > Co to znaczy? Ze jeżeli jest zakaz wjazdu to musi być znak?
    >
    No raczej tak, skoro to normalna droga prowadząca do domów za lasem.

    --
    Robert Tomasik


  • 67. Data: 2020-04-12 19:41:24
    Temat: Re: Maseczki - jak to wygląda w prawie innych krajów?
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2020-04-12 o 17:23, Kviat pisze:

    > Ustaw zakazy tylko w lasach w pobliżu miasta, to zobaczysz.

    Masz dość ciekawe spostrzeżenia, ale jakoś nie przypominam
    sobie, żebym w czasach największego oblężenia lasów w sezonie
    grzybobrania czy letnich wyjazdów rekreacyjnych spotkał w lesie
    na swej drodze więcej niż kilka osób przez te kilka godzin pobytu.
    Chyba mylisz las z jakimś miejscem spędu gdzie gromadzą się tłumy,
    albo mieszkasz w miejscu gdzie jest jeden niewielki las
    na kilkaset tysięcy mieszkańców i "do lasu" oznacza to jedno konkretne
    miejsce.


  • 68. Data: 2020-04-12 20:00:00
    Temat: Re: Maseczki - jak to wygląda w prawie innych krajów?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Kviat ...

    >> To moze trzeba pozwolic wjezdzac w głąb lasu?
    >> Nigdy nie wiem w która droge mozna a w ktora nie.
    >
    > Słuszna uwaga.
    > Tylko dlaczego w takim razie wcześniej nie było można i na wjazdach
    > do lasu postawili szlabany?

    Intuicyjnie czuje ze jest taka jedna słuzba która las traktuje jak
    swój...

    > Może dlatego, żeby ludzie jadąc samochodem przez las niedogaszonych
    > petów przez okno nie rzucali? Albo żeby skapujący z silników olej
    > nie ściekał do lasów?
    > Mógłbym znaleźć jeszcze kilka powodów, które nie straciły na
    > aktualności pomimo wirusa.
    >
    Ale jak juz pojda pieszo to te pety sa ok?
    O oleju to nie wiem czy jest sens dyskutowac bo jak auto gubi olej to
    gubi go wsedzie i wszedzie jest tak samo grozny.

    >>>> OK, ale w takim razie powinno być jasno powiedziane ze to nie las
    >>>> jest problemem a ilosc ludzi.
    >>>
    >>> A dla kogo to jest niejasne?
    >>
    >> IMO dlatych osób które mowia - w lesie nie wolno spacerowac, jezeli
    >> musicie spacerowac, wychodzic z domu etc (a imo kazdy musi zeby nie
    >> zwariowac) to róbcie to przed domem, koniecznie ulicami bo przeciez
    >> do parków tez nie wolno...
    >> Alternatywa brzmi: "gdzie ludzie maja spacerowac" a nie "czy maja
    >> spacerowac"...
    >
    > Wydaje mi się, że w takich sytuacjach zwykła logika (i jak
    > najbardziej słuszna) po prostu nie działa.

    W takich sytuacjach logika powinna działac do kwadratu!
    Tylko ze jak ci na górze postepuja nielogicznie (patrz sprzedac
    kilkudziesieciu tysiecy masek w marce w cenie 10zł) to jak potem
    logicznie komunikowac sie na zewnatrz...?

    > Dla kogoś, kto mieszka przy lesie taki zakaz jest absurdalny. I tu
    > pełna zgoda.
    > Ale zakaz dla jednych i pozwolenie dla innych (tym co mieszkają
    > blisko lasu) rodzi inne problemy.
    >
    Ten zakaz jest absurdalny dla wszystkich.
    Jadac samochodem nikomu krzywdy nie robisz wiec nie ma znaczenia gdzie
    ten las sie znajduje.
    >
    >> Teraz policja stoi przy parkach, to niech przeparkuje przed te
    >> sklepy i pilnuje porzadku...
    >> Po za tym sprowadzasz sprawe do absurdu bo nigdy nie bedzie tak ze
    >> kazdy pojedzie do tego lasu w tym samym momencie.
    >
    > Przecież nie każdy. Wystarczy że zdecydowana mniejszość. Powiedzmy
    > 5%. To dużo czy mało?

    W jednym lesie w jednym czasie? Jakies absurdalnie wysokie oszacowanie.
    Zdziwiłbym sie gdyby przez cały okres swiat 5% populacji w ogole
    pojechało do lasu. i ta liczba rozłozy sie na mnogośc lasu i na rózny
    czas

    > A sprowadzaniem rzeczy do absurdu jest myślenie życzeniowe, że w
    > tych pozostałych 95% z miliona zdajdą się akurat ci, którzy będą
    > należeć do zbioru "nie każdy".
    >
    >> A do tego mozna było odpowiednio wczesniej dac zalecenie o
    >> maseczkach i taki chwilowy kontakt wzrokowy na parkingu niczego
    >> złego nikomu nie zrobi.
    >
    > Oczywiście masz rację z tymi maseczkami.
    > Ala jak mówi stare przysłowie pszczół, Polak jest mądry po szkodzie.
    > I to nie każdy.
    >
    Podsumujmy.
    Twoim zdaniem rzad zawalił jedna rzecz wiec musiał wprowadzic zakaz wejsc
    do lasu. Rozwiazaniem tej sytuacji jest kontynuowanie zakazu wejscia do
    lasu a przekładanie obowiazku noszenia maseczek o kolejny tydzien.
    Dobrze rozumeim?
    >
    >>> ale gdyby pozwolić im pojechać
    >>> na spacer do lasu...
    >>
    >> To by sie ci ktorzy chca wyjsc z domu rozeszli jeszcze bardziej.
    >> To ze ludzie wychodza mniej, to ze mniej łaza do skklepów, to ze
    >> mniej jedzie do pracy nijak nie implikuje tego ze siedza w domu i
    >> nie wychodza. Ci ktorzy tak robią - siedza przed TV i zra - za
    >> chwile zaczna schodzic na zawał.
    >
    > I dlatego tęgie głowy siedzą i dumają, jak to pogodzić. Czy żeby
    > więcej umarło z powodu wirusa, czy z powodu zapalenia wyrostka
    > robaczkowego, albo od żylaków z braku spacerów po lesie.
    > Dumają i dumają... i nikt nie zna odpowiedzi.

    Zazdroszcze ci optymizmu.
    >
    >>> I nie twierdzę, że wszystkie lasy by się zatłoczyły. Tylko te w
    >>> okolicach dużych miast. I problem nie tkwi w tym, że ludzie się
    >>> porozłażą po lasach. Przecież nie zostaną w tych lasach na noc z
    >>> dziećmi i będą chcieli wrócić. Wieczorem znowu przemieści się z
    >>> miejsca na miejsce kilkadziesiąt tysięcy luda, średniej wielkości
    >>> miasto, ale w przeciwnym kierunku.
    >>>
    >> Ciekawe wnioskowanie - skoro teraz mozna isc na spacer,
    >
    > A można? Trzeba mieć niezłe gadane żeby przekonać kulsona, że ten
    > spacer to jest niezbędny i konieczny...

    Alez oczywiście.
    Wychylenie nosa z czterech scian jest niezbedna potrzebą zyciowa.
    >
    >> ale tylko po
    >> ulicy to ludzie nie chodza i sa pustki.
    >
    > Nie chodzą, bo naoglądali się w internecie, że różnie kulsony
    > reagują, a nie każdy ma na zamrożenie kilkanaście tysi i czas na
    > późniejsze bujanie się po sądach.
    > U mnie (podobno, podkreślam podobno, tak słyszałem od szwagra ciotki
    > Antka kolegi... :)), policja dostała "wytyczne" żeby na pojedynczych
    > ludzi nie napadać, czy na samotnych rowerzystów. Nie wiem, nie
    > sprawdzałem i osobiście nie znam nikogo, kogo by policjant zaczepił.
    > Co nie zmienia faktu, że pustki na ulicach straszliwe.
    >
    Jak jezdze po miescie to tez nie widze zeby ktokolwiek czepiał sie
    rowerzystów czy przechodniów.
    Widze ze stoja radiowozy przy parkach, skwerach i policja zadowolona ze
    nikt sie ich nie czepia.
    Zreszta gdzies tak od połowy lutego do drugiej połowy marca trudno było
    jakakolwiek policje w miescie zauwazyc.

    >> Gdyby mogli isc do lasu to by chodzili.
    >
    > U nas nie da się dojść do lasu. Trzeba dojechać.
    > Teoretcznie da się dojść do lasu (bardziej to pas zieleni z drzewami
    > niż las) nad morzem na piechotę, ale nie wszyscy mają tak blisko jak
    > ja (a wielu ma nawet bliżej niż ja). Więc rozumiem ich sytuację i
    > konieczność przemieszczenia się samochodem, tym bardziej jak ktoś ma
    > małe dzieci i musi ze sobą zabrać kupę gratów.

    Wyciałes pol wypowiedzi wiec własciwie odpowiadasz na coś czego ja nie
    powiedziałem... nie odnosiłem sie do sposobu przemieszczania ale do
    wychodzenia z domu ogolnie.
    >
    >> IMO ktos kto sie dusi w domu, wyjdzie tak czy siak.
    >> Do tego wystarczy odrobine srodków ostroznosci i las nikomu krzywdy
    >> nie zrobi.
    >
    > I można sobie wyobrazić, że na taki pomysł równocześnie wpada
    > zdecydowana mniejszość, ułamek, raptem marne 50 tys. ludzi.
    > Powodzenia w zachowaniu odrobiny środków ostrożności.
    >
    > Tak można pisać tylko z perspektywy małego miasta.
    >
    Mieszkam w Poznaniu wiec pewnie masz racje.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Tomasz Waszczynski: "Ja się zastanawia, czy czekoladki z alkoholem
    można jeść w miejscu publicznym ;-)"
    DooMiniK: "A alkohol w czekoladkach czy w butelce obok? ;]"


  • 69. Data: 2020-04-12 20:10:47
    Temat: Re: Maseczki - jak to wygląda w prawie innych krajów?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 12.04.2020 o 18:26, r...@o...pl pisze:

    > Podział? Wystarczy spojrzeć na mapę Polski na której każde województwo ma
    > zaznaczoną ilość "potwierdzonych przypadków" i zestawić np. z gęstością
    > zaludnienia - rozumiem, że władza lokalna u nas nie istnieje i nie da się
    > wprowadzić lokalnie różnych obostrzeń, więc najlepiej założyć, że wszyscy
    > mieszkają w centrum Default-City, a gęstość zaludnienia wszędzie jest taka jak
    > w owym D.C., wszyscy mają pracę zdalną, i wszyscy na weekend ciągną do jednego
    > lasu i jednego parku...

    Akurat w moim lesie w DC jest w miarę pusto zarówno przed jak i po
    zakazie. Tak w ogóle to nawet nie wiem czy on pod lasy państwowe podpada.


    --
    Shrek


  • 70. Data: 2020-04-12 20:26:28
    Temat: Re: Maseczki - jak to wygląda w prawie innych krajów?
    Od: Animka <a...@t...ja.wp.pl>

    W dniu 2020-04-12 o 20:10, Shrek pisze:
    > W dniu 12.04.2020 o 18:26, r...@o...pl pisze:
    >
    >> Podział? Wystarczy spojrzeć na mapę Polski na której każde województwo ma
    >> zaznaczoną ilość "potwierdzonych przypadków" i zestawić np. z gęstością
    >> zaludnienia - rozumiem, że władza lokalna u nas nie istnieje i nie da się
    >> wprowadzić lokalnie różnych obostrzeń, więc najlepiej założyć, że wszyscy
    >> mieszkają w centrum Default-City, a gęstość zaludnienia wszędzie jest
    >> taka jak
    >> w owym D.C., wszyscy mają pracę zdalną, i wszyscy na weekend ciągną do
    >> jednego
    >> lasu i jednego parku...
    >
    > Akurat w moim lesie w DC jest w miarę pusto zarówno przed jak i po
    > zakazie. Tak w ogóle to nawet nie wiem czy on pod lasy państwowe podpada.

    Kabacki i Bielański to nie. Raczej pod parki.
    Na Sobieskiego był taki fajny mały, ale prawdziwy lasek to go kiedyś
    ogrodzili dla wariatów szpitala na Sobieskiego. Tam niestety żaden chory
    do lasku nie wejdzie, bo tak jest struty prochami, że nawet z łóżka nie
    wstanie. Byłam tam raz odwiedzić sąsiadkę (dobra kobieta) to widziałam
    jak tam jest. Pacjentki na ogół śpią całą twarzą na poduszce. Moja
    sąsiadka tam umarła.

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1