eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMaseczki - jak to wygląda w prawie innych krajów? › Re: Maseczki - jak to wygląda w prawie innych krajów?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.n
    eostrada.pl!unt-spo-a-01.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mai
    l
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Maseczki - jak to wygląda w prawie innych krajów?
    From: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
    References: <1...@g...com>
    <X...@1...0.0.1>
    <r6phul$1a9r$2@gioia.aioe.org>
    <X...@1...0.0.1>
    <5e920819$0$515$65785112@news.neostrada.pl>
    <X...@1...0.0.1>
    <5e92f695$0$17344$65785112@news.neostrada.pl>
    <X...@1...0.0.1>
    <5e93235f$0$551$65785112@news.neostrada.pl>
    Organization: DOM
    Message-ID: <X...@1...0.0.1>
    User-Agent: Xnews/06.02.16 Mime-proxy/1.4.c.4 (Win32)
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-face: BLh}>?{~CH'WA=)f4?:u-*RM:]E8eg1,C36Huk4z3Ik!._5}RI^y764M6hf6KQJQ'u(&!Q@!5A=z_
    [+$i|I*Y)S@Mh]O.,Z6t$yb9s{9{4Fo+";^*9^.\uB3+KOZlOgFrM)]x:k&Qz"
    X-Posting-Agent: Hamster/2.1.0.11
    X-SigInfo: Generated by Sygnaturkowiec v. 0.1.3.7
    Date: 12 Apr 2020 18:00:00 GMT
    Lines: 163
    NNTP-Posting-Host: 77.65.80.250
    X-Trace: 1586714400 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 17362 77.65.80.250:50961
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:797168
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik Kviat ...

    >> To moze trzeba pozwolic wjezdzac w głąb lasu?
    >> Nigdy nie wiem w która droge mozna a w ktora nie.
    >
    > Słuszna uwaga.
    > Tylko dlaczego w takim razie wcześniej nie było można i na wjazdach
    > do lasu postawili szlabany?

    Intuicyjnie czuje ze jest taka jedna słuzba która las traktuje jak
    swój...

    > Może dlatego, żeby ludzie jadąc samochodem przez las niedogaszonych
    > petów przez okno nie rzucali? Albo żeby skapujący z silników olej
    > nie ściekał do lasów?
    > Mógłbym znaleźć jeszcze kilka powodów, które nie straciły na
    > aktualności pomimo wirusa.
    >
    Ale jak juz pojda pieszo to te pety sa ok?
    O oleju to nie wiem czy jest sens dyskutowac bo jak auto gubi olej to
    gubi go wsedzie i wszedzie jest tak samo grozny.

    >>>> OK, ale w takim razie powinno być jasno powiedziane ze to nie las
    >>>> jest problemem a ilosc ludzi.
    >>>
    >>> A dla kogo to jest niejasne?
    >>
    >> IMO dlatych osób które mowia - w lesie nie wolno spacerowac, jezeli
    >> musicie spacerowac, wychodzic z domu etc (a imo kazdy musi zeby nie
    >> zwariowac) to róbcie to przed domem, koniecznie ulicami bo przeciez
    >> do parków tez nie wolno...
    >> Alternatywa brzmi: "gdzie ludzie maja spacerowac" a nie "czy maja
    >> spacerowac"...
    >
    > Wydaje mi się, że w takich sytuacjach zwykła logika (i jak
    > najbardziej słuszna) po prostu nie działa.

    W takich sytuacjach logika powinna działac do kwadratu!
    Tylko ze jak ci na górze postepuja nielogicznie (patrz sprzedac
    kilkudziesieciu tysiecy masek w marce w cenie 10zł) to jak potem
    logicznie komunikowac sie na zewnatrz...?

    > Dla kogoś, kto mieszka przy lesie taki zakaz jest absurdalny. I tu
    > pełna zgoda.
    > Ale zakaz dla jednych i pozwolenie dla innych (tym co mieszkają
    > blisko lasu) rodzi inne problemy.
    >
    Ten zakaz jest absurdalny dla wszystkich.
    Jadac samochodem nikomu krzywdy nie robisz wiec nie ma znaczenia gdzie
    ten las sie znajduje.
    >
    >> Teraz policja stoi przy parkach, to niech przeparkuje przed te
    >> sklepy i pilnuje porzadku...
    >> Po za tym sprowadzasz sprawe do absurdu bo nigdy nie bedzie tak ze
    >> kazdy pojedzie do tego lasu w tym samym momencie.
    >
    > Przecież nie każdy. Wystarczy że zdecydowana mniejszość. Powiedzmy
    > 5%. To dużo czy mało?

    W jednym lesie w jednym czasie? Jakies absurdalnie wysokie oszacowanie.
    Zdziwiłbym sie gdyby przez cały okres swiat 5% populacji w ogole
    pojechało do lasu. i ta liczba rozłozy sie na mnogośc lasu i na rózny
    czas

    > A sprowadzaniem rzeczy do absurdu jest myślenie życzeniowe, że w
    > tych pozostałych 95% z miliona zdajdą się akurat ci, którzy będą
    > należeć do zbioru "nie każdy".
    >
    >> A do tego mozna było odpowiednio wczesniej dac zalecenie o
    >> maseczkach i taki chwilowy kontakt wzrokowy na parkingu niczego
    >> złego nikomu nie zrobi.
    >
    > Oczywiście masz rację z tymi maseczkami.
    > Ala jak mówi stare przysłowie pszczół, Polak jest mądry po szkodzie.
    > I to nie każdy.
    >
    Podsumujmy.
    Twoim zdaniem rzad zawalił jedna rzecz wiec musiał wprowadzic zakaz wejsc
    do lasu. Rozwiazaniem tej sytuacji jest kontynuowanie zakazu wejscia do
    lasu a przekładanie obowiazku noszenia maseczek o kolejny tydzien.
    Dobrze rozumeim?
    >
    >>> ale gdyby pozwolić im pojechać
    >>> na spacer do lasu...
    >>
    >> To by sie ci ktorzy chca wyjsc z domu rozeszli jeszcze bardziej.
    >> To ze ludzie wychodza mniej, to ze mniej łaza do skklepów, to ze
    >> mniej jedzie do pracy nijak nie implikuje tego ze siedza w domu i
    >> nie wychodza. Ci ktorzy tak robią - siedza przed TV i zra - za
    >> chwile zaczna schodzic na zawał.
    >
    > I dlatego tęgie głowy siedzą i dumają, jak to pogodzić. Czy żeby
    > więcej umarło z powodu wirusa, czy z powodu zapalenia wyrostka
    > robaczkowego, albo od żylaków z braku spacerów po lesie.
    > Dumają i dumają... i nikt nie zna odpowiedzi.

    Zazdroszcze ci optymizmu.
    >
    >>> I nie twierdzę, że wszystkie lasy by się zatłoczyły. Tylko te w
    >>> okolicach dużych miast. I problem nie tkwi w tym, że ludzie się
    >>> porozłażą po lasach. Przecież nie zostaną w tych lasach na noc z
    >>> dziećmi i będą chcieli wrócić. Wieczorem znowu przemieści się z
    >>> miejsca na miejsce kilkadziesiąt tysięcy luda, średniej wielkości
    >>> miasto, ale w przeciwnym kierunku.
    >>>
    >> Ciekawe wnioskowanie - skoro teraz mozna isc na spacer,
    >
    > A można? Trzeba mieć niezłe gadane żeby przekonać kulsona, że ten
    > spacer to jest niezbędny i konieczny...

    Alez oczywiście.
    Wychylenie nosa z czterech scian jest niezbedna potrzebą zyciowa.
    >
    >> ale tylko po
    >> ulicy to ludzie nie chodza i sa pustki.
    >
    > Nie chodzą, bo naoglądali się w internecie, że różnie kulsony
    > reagują, a nie każdy ma na zamrożenie kilkanaście tysi i czas na
    > późniejsze bujanie się po sądach.
    > U mnie (podobno, podkreślam podobno, tak słyszałem od szwagra ciotki
    > Antka kolegi... :)), policja dostała "wytyczne" żeby na pojedynczych
    > ludzi nie napadać, czy na samotnych rowerzystów. Nie wiem, nie
    > sprawdzałem i osobiście nie znam nikogo, kogo by policjant zaczepił.
    > Co nie zmienia faktu, że pustki na ulicach straszliwe.
    >
    Jak jezdze po miescie to tez nie widze zeby ktokolwiek czepiał sie
    rowerzystów czy przechodniów.
    Widze ze stoja radiowozy przy parkach, skwerach i policja zadowolona ze
    nikt sie ich nie czepia.
    Zreszta gdzies tak od połowy lutego do drugiej połowy marca trudno było
    jakakolwiek policje w miescie zauwazyc.

    >> Gdyby mogli isc do lasu to by chodzili.
    >
    > U nas nie da się dojść do lasu. Trzeba dojechać.
    > Teoretcznie da się dojść do lasu (bardziej to pas zieleni z drzewami
    > niż las) nad morzem na piechotę, ale nie wszyscy mają tak blisko jak
    > ja (a wielu ma nawet bliżej niż ja). Więc rozumiem ich sytuację i
    > konieczność przemieszczenia się samochodem, tym bardziej jak ktoś ma
    > małe dzieci i musi ze sobą zabrać kupę gratów.

    Wyciałes pol wypowiedzi wiec własciwie odpowiadasz na coś czego ja nie
    powiedziałem... nie odnosiłem sie do sposobu przemieszczania ale do
    wychodzenia z domu ogolnie.
    >
    >> IMO ktos kto sie dusi w domu, wyjdzie tak czy siak.
    >> Do tego wystarczy odrobine srodków ostroznosci i las nikomu krzywdy
    >> nie zrobi.
    >
    > I można sobie wyobrazić, że na taki pomysł równocześnie wpada
    > zdecydowana mniejszość, ułamek, raptem marne 50 tys. ludzi.
    > Powodzenia w zachowaniu odrobiny środków ostrożności.
    >
    > Tak można pisać tylko z perspektywy małego miasta.
    >
    Mieszkam w Poznaniu wiec pewnie masz racje.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Tomasz Waszczynski: "Ja się zastanawia, czy czekoladki z alkoholem
    można jeść w miejscu publicznym ;-)"
    DooMiniK: "A alkohol w czekoladkach czy w butelce obok? ;]"

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1