eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMandat za jazdę na gapę › Re: Mandat za jazdę na gap
  • Data: 2003-10-18 16:27:13
    Temat: Re: Mandat za jazdę na gap
    Od: "poilkj" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "rodzic" <N...@...pl> wrote in message news:bmrpiq$19ee$1@News.K.PL...
    > > Prezentujesz spojrzenie tatusia.
    > > Twój syn po prostu nie miał biletu i jaka by ta sprawidliwość nie była
    > > niestety nie jest ona po twojej stronie.
    >
    > Rozumiem, że dziecko jest przestępcą i należy je ukarać?

    Nie jest przestępcą.

    >
    > W przypadku przejazdu jednorazowego nie miałbym żadnego usprawiedliwienia.
    > Natomiast w przypadku przejazdów miesięcznych bywa tak, że wystarczy np.
    > pewnego dnia wychodząc z domu zdecydować się zmienić wierzchnie ubranie (w
    > którym był bilet), bo zrobiło się chłodniej (lub odwrotnie) i można
    > nieświadomie pojechać "na gapę". Taki przypadek może zdarzyć się (i
    zdarza)
    > każdemu jeżdżącemu codziennie publiczną komunikacją.

    Prezentujesz mentalność Kalego.
    To, że jesteś gapa to twoja sprawa.


    >
    > > Trzeba było to załatwiać od razu, wziąć bilet i biegać do MPK i prosić o
    > > anulowanie kary i pokazać, że brak biletu wynikał z gapiostwa.
    > Dziecko wróciło wieczorem ze szkoły i ja na drugi dzień pobiegłem tam,
    gdzie
    > miałem napisane na wypisanym blankiecie do zapłaty.

    >
    > Bo to nie w ich interesie?

    W ich interesie nie jest też wożenie za darmo ludzi, którzy bilet miesięczny
    kupują dopiero wtedy jak się ich złapie.
    Wybacz, ale nie da się rozróżnić osób, które zapomniały biletu od tych które
    nie kupują ich z premedytacją.
    Tak jest na dzień dzisiejszy i niestety.


    > W sumie byłem tylko w jednym miejscu i pani z okienka powiedziała, że nie
    ma
    > sensu nigdzie chodzić, bo i tak nic nie załatwię.
    > Nawet teraz nie wiem do kogo miałem się udać z prośbą o anulowanie kary.

    Dobrze poszedłeś.
    Zresztą tak jak ci napisałem wcześniej.
    Twój syn jechał bez biletu i niestety dostał karę, którą trzeba zapłacić.
    Pani w okienku nawet jeśli miała taką możliwość anulowania kary nie zrobiła
    tego i już. Nie miała takiego obowiązku.
    Zapewne mogła, bo bardzo często kary są anulowane.
    Z drugiej strony już widzę tą awanturę, gdy gazeta wyborcza napisze artykuł
    ile to mpk traci w związku z anulowaniem należnych kar.
    Zaraz się pojawi dyskusja "dlaczego ja mam z własnych podatków opłacać
    koszty przejazdów osoób, którym mpk anulowało kary za przejazd bez biletu"


    Twój problem polega na tym, że patrzysz na siebie jak na jednostkę.
    Jeśli wrzucisz siebie do jednego worka z tymi, którzy w ten sposób kombinują
    jakby to nie zapłacić, to niestety tak wesoło już nie jest.
    A przepisy są niestety tylko jedne i są takie jakie są.

    Jak nie masz pieniędzy to po prostu płać po 10 zł miesięcznie i już.
    Następnym razem pilnuj syna i nie zapomnij mu wpisać numeru biletu na
    znaczku, bo znowu zapłacisz.










Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1