W dniu 2013-07-09 21:48, hiki o! pisze:

> Gmina kupi ziemniaki pod marka "ziemniaki" i nie masz wyboru co ci sie
> trafi.

Dawno temu, gdy zaczynałem moje "dorosłe" życie jako odrębna rodzina,
ziemniaki załatwiała Rada Zakładowa (związki zawodowe) właśnie taką
metodą. Przyjeżdżała ciężarówka (nie-wiadomo-skąd), objeżdżała adresy wg
listy i każdemu wywalali w piwnicy te 100-200-300 kg ziemniaków. Limit
był 150kg/osobę. (Nie śmiać się! Takie czasy wtedy były.) Fakt, było
tanio. Jednak po paru takich dostawach stwierdziłem, że wolę podjechać
na giełdę warzywną, z resztą - takie ciężarówki stały wtedy przy
większości dróg, nie trzeba było aż na giełdę. Kupić (albo dostać) 2 kg
ziemniaków, w domu ugotować, zjeść - i wrócić po 2-3 worki.



--

Dziękuję. Pozdrawiam. sqlwiel.