eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Kontrola prędkości "na licznik"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 62

  • 51. Data: 2007-08-23 14:34:03
    Temat: Re: Kontrola prędkości "na licznik"
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Sebcio wrote:
    >
    > Tak sobie oglądam Waszą dyskusję i zastanawiam się czy wiecie, że
    > tzw. łapanie na nagranie z kamery zainstalowanej w radiowozie odbywa się
    > właśnie na podstawie prędkości owego radiowozu ?

    oczywiście, bo jakby inaczej videoradar poruszajcy sie w samochodzie
    miałby zmierzyć prędkość innego obiektu względem ziemi?


  • 52. Data: 2007-08-23 15:11:58
    Temat: Re: Kontrola prędkości "na licznik"
    Od: Sebcio <s...@n...com>

    Maciej Bebenek pisze:

    > Z tego, co pamiętam, na ekranie wideoradaru są podane dwie prędkości -
    > własna pojazdu i pojazdu obserwowanego.

    Być może, tyle że w Polsce nie są używane wideoradary a
    *wideorejestratory*. Bynajmniej nic mi nie wiadomo by jakaś komenda
    posiadała wideoradar. Może widziałeś takowy w jakimś programie z Hameryki ;)


    --
    Pozdrawiam,
    Sebcio


  • 53. Data: 2007-08-23 15:19:33
    Temat: Re: Kontrola prędkości "na licznik"
    Od: Sebcio <s...@n...com>

    Jotte pisze:

    > Nie bardzo wyobrażam sobie jak.
    > Chyba najpopularniejszym dziś rozwiązaniem jest transmisja danych dla
    > prędkościomierza ze skrzyni biegów, w której znajduje się impulsator.
    > Ale to już OT.

    Z kół to skrót myślowy :) W praktyce prędkość pochodzi z modułu
    ABS/ESP, czujnika w dyferencjale czy jak piszesz w skrzyni biegów, etc. :)

    > Przecież to jest po prostu użycie radiowozu w roli urządzenia
    > pomiarowego. ;)
    > Pomiar dokonywany jest w trakcie ruchu pojazdu mierzonego i jest
    > pomiarem wartości numerycznej.

    Zgadza się :)

    > To one się nigdy nie psują?

    Wszystko się psuje, łącznie z wagami na kasach sklepu. Zakładamy
    oczywiście stan prawidłowej pracy. Gwoli ścisłości przyznam, że
    regularnie sprawdza się prawidłowość pomiaru urządzeń zamontowanych w
    radiowozach co czyni je bardziej wiarygodnymi niż "zwykły" prędkościomierz.

    > Ja bym raczej pokusił się o twierdzenie, że sąd uzna świadectwo
    > policjantów nawet jeśli poświadczają nieprawdę.

    Owszem. Z praktyki wiem, że policjanci generalnie nie bawią się w
    zatrzymywanie pojazdów jadących z nadmierną prędkością, jeśli poruszają
    się nieprzystosowanym do tego celu radiowozem. Zatrzymany ma za dużo
    argumentów które obala się na sali sądowej, chłopaki mają za dużo innych
    zajęć na służbie niż ganianie po sądach.


    --
    Pozdrawiam,
    Sebcio


  • 54. Data: 2007-08-23 15:23:29
    Temat: Re: Kontrola prędkości "na licznik"
    Od: Sebcio <s...@n...com>

    witek pisze:

    > oczywiście, bo jakby inaczej videoradar poruszajcy sie w samochodzie
    > miałby zmierzyć prędkość innego obiektu względem ziemi?

    Nie mógłby nawet względem siebie, bo to nie jest urządzenie radarowe.
    Właśnie dlatego rejestruje tylko sytuację w kamerze i jej prędkość (a
    więc prędkość radiowozu).

    Nazwa wideoradar jest błędna - prawidłowa to wideorejestrator.


    --
    Pozdrawiam,
    Sebcio


  • 55. Data: 2007-08-23 16:11:44
    Temat: Re: Kontrola prędkości "na licznik"
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fak8i7$9l4$1@pippin.nask.net.pl Sebcio
    <s...@n...com> pisze:

    >> Chyba najpopularniejszym dziś rozwiązaniem jest transmisja danych dla
    >> prędkościomierza ze skrzyni biegów, w której znajduje się impulsator.
    >> Ale to już OT.
    > Z kół to skrót myślowy :) W praktyce prędkość pochodzi z modułu ABS/ESP,
    > czujnika w dyferencjale czy jak piszesz w skrzyni biegów, etc. :)
    Najczęściej ze skrzyni. Z ABSu może (nie musi) być tylko jak auto go ma (a
    skrzynie zawsze ma). Z dyferencjału jako takiego raczej nie - jak napęd
    blokowy to dyferencjał jest częścią SB, a jak jest wał napędowy i most z
    dyferencjałem to niepraktyczne. ;)

    > Zakładamy oczywiście stan prawidłowej pracy.
    Założenia możemy robić różne. Chodzi o dowód sprawności w chwili pomiaru.
    Ileś lat temu była taka dosyć głośna sprawa, że kierowcy łapani suszarką lub
    radarem stacjonarnym na dzień dobry prosili policjantów o atest (czy
    aktualna legalizację - nie pamiętam), bo się zwiedzieli, że taki dokument
    jest wymagany. I wygrywali, natomiast policjanci szybko zaczęli ten dokument
    mieć przy sobie.

    >> Ja bym raczej pokusił się o twierdzenie, że sąd uzna świadectwo
    >> policjantów nawet jeśli poświadczają nieprawdę.
    > Owszem. Z praktyki wiem, że policjanci generalnie nie bawią się w
    > zatrzymywanie pojazdów jadących z nadmierną prędkością, jeśli poruszają
    > się nieprzystosowanym do tego celu radiowozem.
    Czyli np. Polonezem. ;))))

    --
    Jotte


  • 56. Data: 2007-08-23 17:32:44
    Temat: Re: Kontrola prędkości "na licznik"
    Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>

    Dnia 23-08-2007 o 13:22:10 Jotte <t...@w...spam.wypad.polska>
    napisał(a):

    > Z kół? Chyba jednak nie z kół, są zresztą różne rozwiązania napędu
    > prędkościomierzy tachometrów. W samochodzie ma określony błąd pomiaru, a
    > w radiowozie powinno - jak sądzę - mieć legalizację.

    I wlasnie o to sie (m. in.) rozchodzi. Taki pojazd jest specjalnie
    przystosowany do pomiaru predkosci swojej i pojazdu "namierzanego". Jaki
    bylby sens instalowania takiej technologii w radiowozie, majac mozliwosc
    zrobienia tego zwykla "suszarka" i dodania do wyniku predkosci wlasnej,
    odczytanej z "cyferblatu".

    --
    Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
    Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
    Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.


  • 57. Data: 2007-08-23 17:39:56
    Temat: Re: Kontrola prędkości "na licznik"
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:op.txiwcuk4rgp2nr@sempron Jasko Bartnik
    <a...@s...nadole> pisze:

    >> Z kół? Chyba jednak nie z kół, są zresztą różne rozwiązania napędu
    >> prędkościomierzy tachometrów. W samochodzie ma określony błąd pomiaru,
    >> a w radiowozie powinno - jak sądzę - mieć legalizację.
    > I wlasnie o to sie (m. in.) rozchodzi. Taki pojazd jest specjalnie
    > przystosowany do pomiaru predkosci swojej i pojazdu "namierzanego". Jaki
    > bylby sens instalowania takiej technologii w radiowozie, majac mozliwosc
    > zrobienia tego zwykla "suszarka" i dodania do wyniku predkosci wlasnej,
    > odczytanej z "cyferblatu".
    Zwyczajnie - "suszarka" w chwili pracy nie jest mobilna, jest widoczna, o
    miśkach bawiących się suszarką można ostrzec światłami czy przez CB.
    Nieoznakowany radiowóz z wideorejestratorem nie ma tych wad. A budżet
    potrzebuje...

    --
    Jotte



  • 58. Data: 2007-08-23 18:22:09
    Temat: Re: Kontrola prędkości "na licznik"
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Jasko Bartnik wrote:
    >
    > I wlasnie o to sie (m. in.) rozchodzi. Taki pojazd jest specjalnie
    > przystosowany do pomiaru predkosci swojej i pojazdu "namierzanego". Jaki
    > bylby sens instalowania takiej technologii w radiowozie, majac mozliwosc
    > zrobienia tego zwykla "suszarka" i dodania do wyniku predkosci wlasnej,
    > odczytanej z "cyferblatu".
    >

    Po prostu wygoda.


  • 59. Data: 2007-08-23 21:24:24
    Temat: Re: Kontrola prędkości "na licznik"
    Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>

    Dnia 23-08-2007 o 20:22:09 witek <w...@g...pl.invalid>
    napisał(a):

    >> I wlasnie o to sie (m. in.) rozchodzi. Taki pojazd jest specjalnie
    >> przystosowany do pomiaru predkosci swojej i pojazdu "namierzanego".
    >> Jaki bylby sens instalowania takiej technologii w radiowozie, majac
    >> mozliwosc zrobienia tego zwykla "suszarka" i dodania do wyniku
    >> predkosci wlasnej, odczytanej z "cyferblatu".

    > Po prostu wygoda.

    Ale jakie marnotrawienie kasy. Wystarczyloby to samo urzadzenie bez
    pomiaru predkosci "sciganego". I pomiar predkosci "scigajacego" ograniczyc
    do odczytania wartosci na liczniku. Moze, faktycznie, prawo zezwala na
    takie pomiary a ktos dostal w lape, zeby odpowiedni sprzet (odpowiedniego
    czlowieka) znalazl sie w radiowozach :)

    --
    Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
    Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
    Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.


  • 60. Data: 2007-08-23 21:46:10
    Temat: Re: Kontrola prędkości "na licznik"
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Jasko Bartnik wrote:
    > Dnia 23-08-2007 o 20:22:09 witek <w...@g...pl.invalid>
    > napisał(a):

    >
    >> Po prostu wygoda.
    >
    > Ale jakie marnotrawienie kasy. Wystarczyloby to samo urzadzenie bez
    > pomiaru predkosci "sciganego". I pomiar predkosci "scigajacego"
    > ograniczyc do odczytania wartosci na liczniku. Moze, faktycznie, prawo
    > zezwala na takie pomiary a ktos dostal w lape, zeby odpowiedni sprzet
    > (odpowiedniego czlowieka) znalazl sie w radiowozach :)
    >


    Jasne. Pewnie ONI i nalezy powolac komisje sledcza.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1