eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo"Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!" › Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
  • Data: 2015-03-12 08:21:08
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Tomasz Myrdin <m...@o...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu czwartek, 12 marca 2015 00:27:23 UTC+1 użytkownik Robert Tomasik napisał:
    > W mojej ocenie próbujesz sprawę sprowadzić do absurdu - nie wiem na ile
    > celowo. Ale osiągnąłeś pewien sukces. Egzamin z procesu zdawałem 20 lat
    > temu, więc zajrzałem do kpc - no może tam coś pozmieniali. A tu
    > zdziwienie - nie, ustawodawca nie zmienił. Nadal w art. 845§2 kpc stoi:
    > "Zająć można ruchomości dłużnika (...)". A więc jednak nie sąsiada,
    > szwagra itd.

    I zdałeś ten egzamin? ;)
    Proponuję sięgnąć do komentarza do KPC pod redakcją Z. Resicha i W. Siedleckiego (II
    tom, Wydawnictwo Prawnicze, Warszawa 1969 s. 1163), sięgnij do dowolnego nowego
    komentarza, sięgnij do orzecznictwa (np. IV CR 550/90) - wszędzie jest to samo.

    > Rozumiem sytuację, gdy w mieszkaniu dłużnika mamy telewizor, a tu sąsiad
    > twierdzi, ze on sobie go tu tylko położył. Zdrowy rozsądek nakazuje w
    > takim wypadku odesłać go do sądu i niech tam dowodzi swoich racji. Ale
    > proponowane przez Ciebie stanowisko bezkrytycznego uznawania, że to, co
    > we władaniu dłużnika stanowi jego własność prowadziłoby do kuriozalnych
    > i komicznych sytuacji.

    Komornik nie bada własności, stwierdza władanie. Tylko tyle, reszta to sprawa sądów.

    > Nie Tomku! Są pewne granice absurdu, które po prostu komonicy zaczęli
    > masowo przekraczać prześcigając się w skuteczności. I tu - w mojej
    > ocenie - leży przyczyna tej nagonki medialnej. Błędy mogą się oczywiście
    > zdarzać. nie popełnia ich tylko ten, co nic nie robi. Ale w tym wypadku
    > to po prostu jawne łamanie prawa, a nie błędy.

    Podałem podstawę prawną (którą zresztą znasz), wskazałem na doktrynę, na orzecznictwo
    - co jeszcze mam wskazać?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1