eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Komornik chce moj telewizor :(
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 118

  • 31. Data: 2006-02-22 21:46:16
    Temat: Re: Komornik chce moj telewizor :(
    Od: "Marcin Wasilewski" <radmar@usun_to.gorzow.mm.pl>


    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:dtiko2$cdt$2@atlantis.news.tpi.pl...
    > Marcin Wasilewski napisał(a):
    >
    >
    >> Równie dobrze komornik mógłby zabrać radio z cudzego samochodu, którym
    >> akurt jedzie brat.
    >
    > To tylko potwierdza twoją ignorancję prawną.
    >
    To tylko przykład jak to działa. Przy złej woli komornika, a o to nie
    trudno, to wpuścisz kogoś z nakazem do mieszkania, to komornik pół chaty Ci
    wyniesie. Brak równości stron wobec prawa.

    >
    >> Ciekawe jakie są unormowania w cywilizowanej Europie, bo w Polsce to już
    >> mnie nic nie zdziwi.
    >>
    >
    > Myślę że obowiązują rozwiązania analogiczne.
    >
    A ja myślę, że nie. Tylko w Polsce i na Białorusi mogło się przytrafić
    to, co przydażyło się Klusce. Tylko w Polsce sędzia robi liczne przekręty i
    dalej wydaje wyroki.



  • 32. Data: 2006-02-22 21:47:10
    Temat: Re: Komornik chce moj telewizor :(
    Od: "ape" <a...@n...poczta.fm>

    Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
    news:dtilk1$3nb$1@news.dialog.net.pl...
    >
    > > Ale umiem czytać
    > Gratuluję. Nie rezygnuj z tej umiejętności i rozwijaj ją.

    rotfl z przytupem :D

    > > i wygląda na to ze miejsce
    > > zamieszkania wskazał wierzyciel, czyli żona.
    > Nadal nie widzę powodu wpuszczania komornika np. do mojego własnego
    lokalu.
    > Przecież ona ma tytuł wykonawczy na osobę, która tam formalnie nie
    mieszka.

    psem powinien go poszczuc, a dopiero potem ewentualnie spytac co go
    sprowadza w jego prywatne progi

    --
    pozdro
    ape

    Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)


  • 33. Data: 2006-02-22 21:54:48
    Temat: Re: Komornik chce moj telewizor :(
    Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>

    Jotte wrote:
    > Autor wątku nie jest - jak mniemam - prawnikiem i pisząc
    > "pozwalam mieszkać" nie ma zapewne na myśli, że użycza mu lokal w
    > użytkowanie.

    A ja mniemam, że autor wątku nie jest świadom, że jego "pozwalanie
    mieszkać" w prawie się kwalifikuje jako ustna umowa użyczenia.

    > Nadal nie widzę powodu wpuszczania komornika np. do mojego własnego lokalu.
    > Przecież ona ma tytuł wykonawczy na osobę, która tam formalnie nie mieszka.

    Skąd wziąłeś pojęcie "mieszkać formalnie"?

    Mowa o osobie, która nie jest zameldowana, ale mieszka. Brak
    zameldowania nie powoduje, że w magiczny sposób przestaje tam mieszkać.
    Mieszka dalej.

    --
    +---------------------------------------------------
    -------------------+
    | Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
    | who can count up to 1023 on his fingers. |
    +---------------------------------------------------
    -------------------+


  • 34. Data: 2006-02-22 21:57:02
    Temat: Re: Komornik chce moj telewizor :(
    Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>

    Marcin Wasilewski napisał:
    > Brak równości stron wobec prawa.

    Acha. Czyli dla zachowania równości stron należy pozwolić także
    dłużnikowi dokonywać zajęć w domu komornika?

    --
    +---------------------------------------------------
    -------------------+
    | Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
    | who can count up to 1023 on his fingers. |
    +---------------------------------------------------
    -------------------+


  • 35. Data: 2006-02-22 22:01:38
    Temat: Re: Komornik chce moj telewizor :(
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    ape napisał(a):

    > uczono mnie zawsze, ze przepisy nalezy najpierw dokladnie i uwaznie
    > przeczytac, a dopiero potem zacxac myslec jak je interpretowac. czy zle
    > mnie uczono?

    Dobrze. Ale chyba nie to miałeś na myśli.

    > pytalem jak brzmiala odpowiednia czesc przytoczonego przez ciebie cytatu
    > odpowiesz prosto i uczciwie czy hotel lub schronisko dla bezdomnych moze
    > byc "innym
    > miejscem zajmowanym przez dłużnika wspólnie z osobami trzecimi" czy
    > bedziesz unikal odpowiedzi wprost?
    >

    Czemu miałbym unikać? Może być, ale nie musi. Wszystko zależy od
    okoliczności. Czy to jest wystarczająco wprost?

    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Gdy nie wiemy czegoś w ogóle, bądź wiemy mało - jesteśmy skłonni do
    podstawiania uczuć w miejsce rozumu"


  • 36. Data: 2006-02-22 22:04:17
    Temat: Re: Komornik chce moj telewizor :(
    Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>

    Użytkownik "ape" <a...@n...poczta.fm> napisał w wiadomości
    news:dtil17$gje$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > miejscem zajmowanym przez dłużnika wspólnie z osobami trzecimi" czy
    > bedziesz unikal odpowiedzi wprost?

    Daj, spokój, przecież to Johnson. :-D

    --
    Pozdrawiam

    Piotr


  • 37. Data: 2006-02-22 22:04:18
    Temat: Re: Komornik chce moj telewizor :(
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Jotte napisał(a):

    > Jeśli popełni błąd (a nierzadko mu się zdarza)

    Naprawdę? Myślałem że rzadko popełniam TUTAJ błędy. Ale może teraz błądze.
    Może być podał jakieś błędy do których się nie przyznałem?

    > Przeszukaj grupę - przekonasz się. Johnson w miarę normalnie rozmawia tylko
    > z tymi, którzy mu nie zaprzeczają i z nim nie dyskutują.
    >

    Naprawdę? Zawsze wydawało mi sie że normalnie rozmawiam, ale może znów
    się mylę.

    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Gdy nie wiemy czegoś w ogóle, bądź wiemy mało - jesteśmy skłonni do
    podstawiania uczuć w miejsce rozumu"


  • 38. Data: 2006-02-22 22:06:37
    Temat: Re: Komornik chce moj telewizor :(
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    ape napisał(a):

    >> To ty tak twierdzisz. Autor wątku jest innego zdania.
    >
    > serio?:
    > przeciez "Nie trzeba brać wszystkiego dosłownie. Trzeba jeszcze
    > odrobinę pomyśleć." {Johnson}


    No właśnie:
    "Z racji tego ze bratu sie namieszalo troche w jego zyciu wyswiadczam mu
    przysluge i pozwalam mieszkac w moim mieszkaniu"
    Wprost nie jest napisane, ale jak sie pomyśli to widać że chodzi o
    użyczenie mieszkania lub jego części.
    Widać tylko, że ty myślisz inaczej niż ja.

    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Gdy nie wiemy czegoś w ogóle, bądź wiemy mało - jesteśmy skłonni do
    podstawiania uczuć w miejsce rozumu"


  • 39. Data: 2006-02-22 22:14:04
    Temat: Re: Komornik chce moj telewizor :(
    Od: "Lookasik" <l...@p...o2.pl>

    wytlumacz komornikowi ,ze tv jest Twoj a jezeli to nie pomoze i zajmie TV to
    pozostaje powództo z art. 841 kpc

    pozdrawiam
    Ł



  • 40. Data: 2006-02-22 22:15:36
    Temat: Re: Komornik chce moj telewizor :(
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Jotte napisał(a):

    > Nie wystarczy czytać. Trzeba jeszcze zrobić to wnikliwie i ze zrozumieniem,
    > słowem - pomyśleć. Autor wątku nie jest - jak mniemam - prawnikiem i pisząc
    > "pozwalam mieszkać" nie ma zapewne na myśli, że użycza mu lokal w
    > użytkowanie.
    >
    Tylko co ma na myśli?
    I co to znaczy użycza w użytkowanie? Wiesz że umowa użyczenia (art. 710
    kc), a użytkowanie to co innego (art. 252 kc)?

    > Nadal nie widzę powodu wpuszczania komornika np. do mojego własnego lokalu.
    > Przecież ona ma tytuł wykonawczy na osobę, która tam formalnie nie mieszka.

    Co znaczy "formalnie" mieszka? Nie są mi znane pojęcia mieszka
    "formalnie" i mieszka "nieformalnie". Albo ktoś mieszka albo nie.


    >
    >>>>> 2. Szczególne okoliczności to może być chociażby umieszczenie
    >>>>> ruchomości w zabezpieczonej części lokalu, do której dłużnik nie ma
    >>>>> dostępu.
    >>>> Może. Ale dla kazusu nie ma to nic do rzeczy.
    >>> Bo?
    >> Bo tego nie ma w stanie faktycznym. Żebyś zrozumiał: w tym co napisał
    >> autor wątku.
    > Nie wysilaj się. Pytałem o metodę, nie literalnie w odniesieniu do
    > przedstawionej sytuacji.
    >

    Pomyśl: twoje "bo?" było po moim "Ale dla kazusu nie ma to nic do
    rzeczy", więc jak możesz twierdzić że nie pytałeś nie w odniesieniu do
    konkretnej sytuacji, kiedy ja mówiłem że do tej sytuacji się nie
    stosuje. Widzisz pewne nielogiczności w twojej wypowiedzi?


    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Gdy nie wiemy czegoś w ogóle, bądź wiemy mało - jesteśmy skłonni do
    podstawiania uczuć w miejsce rozumu"

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1