eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Pan Profesor i zgodność z konstytucją...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 17

  • 1. Data: 2006-02-22 14:35:59
    Temat: Pan Profesor i zgodność z konstytucją...
    Od: katon <k...@o...pl>

    Witam

    W konstytucji mamy:

    artykul 70, parpagraf 4:

    "Władze publiczne zapewniają obywatelom powszechny i równy dostęp do
    wykształcenia. W tym celu tworzą i wspierają systemy indywidualnej
    pomocy finansowej i organizacyjnej dla uczniów i studentów. Warunki
    udzielania pomocy określa ustawa."

    "Powszechny i równy.." - tzn. ze kazdy jest traktowany jednakowo pod
    kazdym wzgledem. Tak ? Bo jesli nie - to nie mam pytania...

    Otóż nie zdalem egzaminu z pewnego przedmiotu. Żeby sie zapisać na
    kontynuacje tego kursu musze miec zaliczenie z pierwszej czesci. ale nie
    mam. Jednak Pan Profesor pozwolil kilku osobom na zapisanie sie na
    kontynuacje swojego kursu (mimo ze czesc z nich nie zaliczyla nawet
    ćwiczeń). Pozostala czesc roku, ktora nie miala tyle szczescia (wraz ze
    mną), dochodziła swoich praw u dziekana (na jakiej zasadze dokonano
    podzialu na "lepszych i gorszych" ??). Pan dziekan powiedzial ze nie
    bedzie sie w to mieszac i ingerowac w decyzje Profesora - czyli ze mamy
    sobie z nim sami zalatwic. Ok. Byliśmy. Odpowiedział: "To moja prywatna
    decyzja (kogo dopuscil a kogo nie) i nie musi sie z niej tlumaczyc". I
    tu jest moje pytanie: Czy to dzialanie jest sprzeczne z konstytucja i
    czy moge pozwac Pana Profesora do sądu,jakie mialbym wg. was szanse
    wygrac (gdybysmy zyli w panstwie prawa oczywiscie) oraz co mu za to
    grozi... :)

    pozdrawiam.


  • 2. Data: 2006-02-22 19:54:26
    Temat: Re: Pan Profesor i zgodność z konstytucją...
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    katon napisał(a):
    >
    > "Władze publiczne zapewniają obywatelom powszechny i równy dostęp do
    > wykształcenia. W tym celu tworzą i wspierają systemy indywidualnej
    > pomocy finansowej i organizacyjnej dla uczniów i studentów. Warunki
    > udzielania pomocy określa ustawa."
    >

    Tylko skąd pomysł, że profesor czy uczelnia jest władzą publiczną?



    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Gdy nie wiemy czegoś w ogóle, bądź wiemy mało - jesteśmy skłonni do
    podstawiania uczuć w miejsce rozumu"


  • 3. Data: 2006-02-22 20:16:18
    Temat: Re: Pan Profesor i zgodność z konstytucją...
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    katon napisał(a):

    >>>
    >>> "Władze publiczne zapewniają obywatelom powszechny i równy dostęp do
    >>> wykształcenia. W tym celu tworzą i wspierają systemy indywidualnej
    >>> pomocy finansowej i organizacyjnej dla uczniów i studentów. Warunki
    >>> udzielania pomocy określa ustawa."
    >>>
    >>
    >> Tylko skąd pomysł, że profesor czy uczelnia jest władzą publiczną?
    >>
    >>
    >
    > To kto jest tą wladzą ? Ministerstwo oswiaty. tak ?

    Conajmniej, ale bardziej chodzi o sejm który uchwala ustawy.


    > dla mnie bezposrednio wladzą publiczną jest ten szanowny Pan Profesor od ktorego
    > zalezy czy będe mial "rowny" dostep do edukacji czy nie. To on posiada w
    > tym momencie wladze, ktora otrzymal od dziekana, ten od rektora a ten
    > jeszcze od kogos tam...

    Ty zamiast czytać konstytucje, przeczytaj lepiej regulamin uczelni.

    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Gdy nie wiemy czegoś w ogóle, bądź wiemy mało - jesteśmy skłonni do
    podstawiania uczuć w miejsce rozumu"


  • 4. Data: 2006-02-22 20:43:49
    Temat: Re: Pan Profesor i zgodność z konstytucją...
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    katon napisał(a):

    >
    > Czytalem. Nigdzie nie ma ze prof. ma wolna wole. Jest napisane ze aby
    > wziac udzial w kontynuacji kursow TRZEBA miec zaliczone poprzednie.

    Czyli wam się nie należy.
    To że komuś innemu dano coś wbrew regulaminowi nie rodzi takich praw w
    stosunku do osób, co do których regulamin się stosuje.
    Co najwyżej wasz profesor może odpowiadać dyscyplinarnie za to że nie
    stosuje się do regulaminu studiów. Ale czy to co wam da?

    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Gdy nie wiemy czegoś w ogóle, bądź wiemy mało - jesteśmy skłonni do
    podstawiania uczuć w miejsce rozumu"


  • 5. Data: 2006-02-22 21:03:49
    Temat: Re: Pan Profesor i zgodność z konstytucją...
    Od: katon <k...@o...pl>

    Johnson wrote:
    > katon napisał(a):
    >
    >>
    >> "Władze publiczne zapewniają obywatelom powszechny i równy dostęp do
    >> wykształcenia. W tym celu tworzą i wspierają systemy indywidualnej
    >> pomocy finansowej i organizacyjnej dla uczniów i studentów. Warunki
    >> udzielania pomocy określa ustawa."
    >>
    >
    > Tylko skąd pomysł, że profesor czy uczelnia jest władzą publiczną?
    >
    >
    >

    To kto jest tą wladzą ? Ministerstwo oswiaty. tak ? dla mnie
    bezposrednio wladzą publiczną jest ten szanowny Pan Profesor od ktorego
    zalezy czy będe mial "rowny" dostep do edukacji czy nie. To on posiada w
    tym momencie wladze, ktora otrzymal od dziekana, ten od rektora a ten
    jeszcze od kogos tam...


  • 6. Data: 2006-02-22 21:23:00
    Temat: Re: Pan Profesor i zgodność z konstytucją...
    Od: katon <k...@o...pl>

    Johnson wrote:
    > katon napisał(a):
    >
    >>>>
    >>>> "Władze publiczne zapewniają obywatelom powszechny i równy dostęp do
    >>>> wykształcenia. W tym celu tworzą i wspierają systemy indywidualnej
    >>>> pomocy finansowej i organizacyjnej dla uczniów i studentów. Warunki
    >>>> udzielania pomocy określa ustawa."
    >>>>
    >>>
    >>> Tylko skąd pomysł, że profesor czy uczelnia jest władzą publiczną?
    >>>
    >>>
    >>
    >> To kto jest tą wladzą ? Ministerstwo oswiaty. tak ?
    >
    >
    > Conajmniej, ale bardziej chodzi o sejm który uchwala ustawy.
    >
    >
    >> dla mnie bezposrednio wladzą publiczną jest ten szanowny Pan Profesor
    >> od ktorego zalezy czy będe mial "rowny" dostep do edukacji czy nie. To
    >> on posiada w tym momencie wladze, ktora otrzymal od dziekana, ten od
    >> rektora a ten jeszcze od kogos tam...
    >
    >
    > Ty zamiast czytać konstytucje, przeczytaj lepiej regulamin uczelni.
    >

    Czytalem. Nigdzie nie ma ze prof. ma wolna wole. Jest napisane ze aby
    wziac udzial w kontynuacji kursow TRZEBA miec zaliczone poprzednie.


  • 7. Data: 2006-02-22 21:37:24
    Temat: Re: Pan Profesor i zgodność z konstytucją...
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>

    katon napisał(a):
    > Johnson wrote:
    >> katon napisał(a):
    >>
    >>>
    >>> Czytalem. Nigdzie nie ma ze prof. ma wolna wole. Jest napisane ze aby
    >>> wziac udzial w kontynuacji kursow TRZEBA miec zaliczone poprzednie.
    >>
    >>
    >> Czyli wam się nie należy.
    >> To że komuś innemu dano coś wbrew regulaminowi nie rodzi takich praw w
    >> stosunku do osób, co do których regulamin się stosuje.
    >> Co najwyżej wasz profesor może odpowiadać dyscyplinarnie za to że nie
    >> stosuje się do regulaminu studiów. Ale czy to co wam da?
    >>
    >
    > Satysfakcje ?? :)


    "Gdy wieczorne zgaszną zorze, zanim głowe do snu
    złożę,modlitwę moją zanoszę, Bogu Ojcu i Synowi
    dopierdolcie sąsiadowi, dla siebie o nic nie
    wznoszę, tylko mu dosrajcie proszę.
    Kto ja jestem? Polak mały. Mały zawistny i podły.
    Jaki znak mój? Krwawe gały. Oto wznosze swoje modły,
    do Boga, Marii i Syna. Zniszczcie tego skurwysyna.
    Mego rodaka, sąsiada, tego wroga, tego grata.
    Żeby mu okradli garaź, żeby go zdradzała stara, żeby
    mu spalili sklep, żeby dostał cegłą w łeb, żeby mu
    się córka z czarnym i w ogóle żeby miał marnie. Żeby
    miał AIDSa i raka, oto modlitwa Polaka."


  • 8. Data: 2006-02-22 21:46:28
    Temat: Re: Pan Profesor i zgodność z konstytucją...
    Od: katon <k...@o...pl>

    Johnson wrote:
    > katon napisał(a):
    >
    >>
    >> Czytalem. Nigdzie nie ma ze prof. ma wolna wole. Jest napisane ze aby
    >> wziac udzial w kontynuacji kursow TRZEBA miec zaliczone poprzednie.
    >
    >
    > Czyli wam się nie należy.
    > To że komuś innemu dano coś wbrew regulaminowi nie rodzi takich praw w
    > stosunku do osób, co do których regulamin się stosuje.
    > Co najwyżej wasz profesor może odpowiadać dyscyplinarnie za to że nie
    > stosuje się do regulaminu studiów. Ale czy to co wam da?
    >

    Satysfakcje ?? :)


  • 9. Data: 2006-02-22 22:39:51
    Temat: Re: Pan Profesor i zgodność z konstytucją...
    Od: katon <k...@o...pl>

    Przemek R. wrote:
    > katon napisał(a):
    >
    >> Johnson wrote:
    >>
    >>> katon napisał(a):
    >>>
    >>>>
    >>>> Czytalem. Nigdzie nie ma ze prof. ma wolna wole. Jest napisane ze
    >>>> aby wziac udzial w kontynuacji kursow TRZEBA miec zaliczone poprzednie.
    >>>
    >>>
    >>>
    >>> Czyli wam się nie należy.
    >>> To że komuś innemu dano coś wbrew regulaminowi nie rodzi takich praw
    >>> w stosunku do osób, co do których regulamin się stosuje.
    >>> Co najwyżej wasz profesor może odpowiadać dyscyplinarnie za to że nie
    >>> stosuje się do regulaminu studiów. Ale czy to co wam da?
    >>>
    >>
    >> Satysfakcje ?? :)
    >
    >
    >
    > "Gdy wieczorne zgaszną zorze, zanim głowe do snu
    > złożę,modlitwę moją zanoszę, Bogu Ojcu i Synowi
    > dopierdolcie sąsiadowi, dla siebie o nic nie
    > wznoszę, tylko mu dosrajcie proszę.
    > Kto ja jestem? Polak mały. Mały zawistny i podły.
    > Jaki znak mój? Krwawe gały. Oto wznosze swoje modły,
    > do Boga, Marii i Syna. Zniszczcie tego skurwysyna.
    > Mego rodaka, sąsiada, tego wroga, tego grata.
    > Żeby mu okradli garaź, żeby go zdradzała stara, żeby
    > mu spalili sklep, żeby dostał cegłą w łeb, żeby mu
    > się córka z czarnym i w ogóle żeby miał marnie. Żeby
    > miał AIDSa i raka, oto modlitwa Polaka."

    hehehe :)
    czekalem az ktos to tutaj napisze. Ja nie życze źle tym ktorzy mieli
    szczęscie a wręcz przeciwnie - zycze powodzenia na nastepnym egzaminie.
    Ja sie tylko chce dowiedziec dlaczego byli "równi i równiejsi".

    pozdrawiam.


  • 10. Data: 2006-02-23 09:16:25
    Temat: Re: Pan Profesor i zgodność z konstytucją...
    Od: "Inf" <p...@i...pl>

    > "Gdy wieczorne zgaszną zorze, zanim głowe do snu
    > złożę,modlitwę moją zanoszę, Bogu Ojcu i Synowi
    > dopierdolcie sąsiadowi, dla siebie o nic nie
    > wznoszę, tylko mu dosrajcie proszę.
    > Kto ja jestem? Polak mały. Mały zawistny i podły.
    > Jaki znak mój? Krwawe gały. Oto wznosze swoje modły,
    > do Boga, Marii i Syna. Zniszczcie tego skurwysyna.
    > Mego rodaka, sąsiada, tego wroga, tego grata.
    > Żeby mu okradli garaź, żeby go zdradzała stara, żeby
    > mu spalili sklep, żeby dostał cegłą w łeb, żeby mu
    > się córka z czarnym i w ogóle żeby miał marnie. Żeby
    > miał AIDSa i raka, oto modlitwa Polaka."

    doprawdy nie wiem co chcesz w ten sposób udowodnić,
    jedź do Szwajcarii to się dowiesz jak się donosi na współobywateli, którzy
    chcą być lepsi w sposób niezgodny z zasadami vide. studenci bez zaliczenia
    traktowani w sposób uprzywilejowany

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1