eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Mandat za brak biletu w autobusie MPK
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 59

  • 41. Data: 2003-10-07 18:18:19
    Temat: Re: Jakim prawem ?
    Od: "NoMAD" <l...@o...pl>


    >Skoro uleglo przedawnieniu to jakim prawem dalej rzadaja ode mnie zaplaty
    ??

    ROTFL!!!!! "[...] jakim prawem [...]" :-00000



  • 42. Data: 2003-10-07 18:41:48
    Temat: Re: Mandat za brak biletu w autobusie MPK
    Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>

    > tu sie nie zgodze. znam pewnego osobnika (sprawa z krakowa), ktory napisal
    > takie podanie: ze regularnie kupuje karty, ze zapomnial biletu, ze mial
    > pecha. kara zostala anulowana.

    To znaczy, że w Krakowie pracują frajerzy. W KZK GOP takich nie ma.

    pdr
    Olo



  • 43. Data: 2003-10-07 18:45:00
    Temat: Re: Mandat za brak biletu w autobusie MPK
    Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>

    > Biorąc pod uwagę przedawnienie ok.1 roku nic dziwnego ;)

    Z chwilą wystąpienia na droge postepowania sadowego okres ten ulega
    wydluzeniu do lat 10.

    > Ale wobec niechęci do egzekucji (koszty) pewnym środkiem nacisku może
    > stać się groźba przekazania danych do biura informacji gospodarczej
    > (rejestru dłużników). 2-3 nałożone kary i 200 zł już jest

    Otóż to. Musze sie w najblizszym czasie dowiedziec, czy takie cos jest u nas
    praktykowane.

    pdr
    Olo



  • 44. Data: 2003-10-07 19:02:46
    Temat: Re: Mandat za brak biletu w autobusie MPK
    Od: kam <X...@X...plX>

    Olo Kwasniak wrote:
    >>tu sie nie zgodze. znam pewnego osobnika (sprawa z krakowa), ktory napisal
    >>takie podanie: ze regularnie kupuje karty, ze zapomnial biletu, ze mial
    >>pecha. kara zostala anulowana.
    > To znaczy, że w Krakowie pracują frajerzy. W KZK GOP takich nie ma.

    Nie, to znaczy że w Krakowie wiedzą co znaczy właściwe podejście do
    pasażera.

    KG


  • 45. Data: 2003-10-07 19:59:41
    Temat: Re: Mandat za brak biletu w autobusie MPK
    Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>

    > Nie, to znaczy że w Krakowie wiedzą co znaczy właściwe podejście do
    > pasażera.

    Ująłbym to inaczej - frajerskie podejście do gapowicza. Bo gapowicz jest od
    tego, żeby z niego sciągnąć właściwe należnosci, a nie wszystko anulować,
    puścic go bezkarnie i moze jeszcze przeprosic.

    pdr
    Olo



  • 46. Data: 2003-10-07 20:01:14
    Temat: Re: Mandat za brak biletu w autobusie MPK
    Od: kam <X...@X...plX>

    Olo Kwasniak wrote:
    > Ująłbym to inaczej - frajerskie podejście do gapowicza. Bo gapowicz jest od
    > tego, żeby z niego sciągnąć właściwe należnosci, a nie wszystko anulować,
    > puścic go bezkarnie i moze jeszcze przeprosic.

    Niereformowalny jesteś. ;)

    KG


  • 47. Data: 2003-10-07 22:49:30
    Temat: Re: Mandat za brak biletu w autobusie MPK
    Od: Wojtek Szweicer <w...@p...onet.pl>

    Dnia 2003-10-07 21:02 kam napisał(a):

    >>> tu sie nie zgodze. znam pewnego osobnika (sprawa z krakowa), ktory
    >>> napisal
    >>> takie podanie: ze regularnie kupuje karty, ze zapomnial biletu, ze mial
    >>> pecha. kara zostala anulowana.
    >>
    > Nie, to znaczy że w Krakowie wiedzą co znaczy właściwe podejście do
    > pasażera.

    A gdyby wszyscy pasażerowie nagle zaczęli jeździć bez biletów i się tak
    tłumaczyć? Jak znaleźć teraz tych "uczciwych", którzy zapomnieli biletu?
    - Szwejk

    --
    www.republika.pl/portfoljo (o mnie)
    www.wielkawojna.prv.pl (1914-18)

    Ceterum censeo Carthaginem esse delendam! (Cato)


  • 48. Data: 2003-10-07 23:09:16
    Temat: Re: Mandat za brak biletu w autobusie MPK
    Od: "ciekawy" <j...@i...pl>

    > > tu sie nie zgodze. znam pewnego osobnika (sprawa z krakowa), ktory
    napisal
    > > takie podanie: ze regularnie kupuje karty, ze zapomnial biletu, ze mial
    > > pecha. kara zostala anulowana.
    >
    > To znaczy, że w Krakowie pracują frajerzy. W KZK GOP takich nie ma.

    uwazam, ze anulowanie kary w przypadku tego osobnika bylo, ze tak powiem,
    moralnie uzasadnione. zapewne mozna sprawdzic w jakims rejestrze czy ktos
    kupuje karty komunikacyjne. on faktycznie regularnie kupowal i to, ze akurat
    nie kupil to byl faktyczny incydent.


    --
    pozdrawiam,
    ciekawy



  • 49. Data: 2003-10-07 23:25:27
    Temat: Re: Mandat za brak biletu w autobusie MPK
    Od: "ciekawy" <j...@i...pl>

    > Z ta egzekucja wcale nie chodzi o niechec(koszty). To jest przeciez
    swietna
    > lokata kapitalu!
    > Majac w reku wyrok sadowy mamy 10 lat na wyegzekwowanie zasadzonej kwoty
    od
    > dluznika.
    > Oczywiscie w ciagu tych 10 lat nalicza sie ustawowe odsetki ktore wynosza
    > teraz (nie pamietam
    > a nie chce mi sie sprawdzac ;-))) pow 10%. Co w przypadku gdy % na
    lokatcie
    > terminowej w
    > najlepszym pod tym wzgledem banku jest kilkukrotnie nizszy....
    >
    > Co wy na to?

    mysle, ze tu nie wystepuje zadna strategia mpk polegajaca na pozniejszym
    odzyskaniu pieniedzy wraz z odestkami. liczba zaleglych kar przypadajacych
    na 1 duze miasto jest rzedu wielu tysiecy. sady raczej powolne, zyski
    jednostkowe niewielkie i niepewne. poprostu - problemy z obsluga.


    --
    pozdrawiam,
    ciekawy



  • 51. Data: 2003-10-08 06:21:21
    Temat: Re: Jakim prawem ?
    Od: "Dan" <m...@N...gazeta.pl>

    kam <X...@X...plX> napisał(a):

    > dan wrote:
    > >>Biorąc pod uwagę przedawnienie ok.1 roku nic dziwnego ;)
    > >>Ale wobec niechęci do egzekucji (koszty) pewnym środkiem nacisku może
    > >>stać się groźba przekazania danych do biura informacji gospodarczej
    > >>(rejestru dłużników). 2-3 nałożone kary i 200 zł już jest
    > >
    > >
    > > Wlasnie przedawnienie ulega po roku a do mnie przyszlo pismo z jakiejs
    firmy
    > > windykacyjnej ze mam im zaplacic a jest juz ok 1,5 roku po tym jak mnie
    > > zlapali. Skoro uleglo przedawnieniu to jakim prawem dalej rzadaja ode mnie
    > > zaplaty ?? Chyba ze mam im to wytlumaczyc bo sami niewiedza. Dodam ze
    zadnego
    >
    > > wyroku sadowego niebylo zeby sie okres przedawnienia wydluzyl.
    >
    > Przedawnienie nie oznacza, że dlugu nie ma. Daje Ci tylko prawo do
    > podniesienia takiego zarzutu, dzięki któremu niemożliwe będzie
    > przymusowe wyegzekwowanie. Jeśli tego nie zrobisz sąd może taki dług
    > zasądzić.
    >
    > KG
    >
    Czyli musze wystosowac jakies pismo do sadu ? jezeli tak to gdzie mozna
    znalezc przyklad takowego pisma .
    I pytanie czy napewno do sadu mam to zaniesc ? skoro sad nic o tym nie wie,
    czy wystarczy jezeli wysle pismo do firmy windykacyjnej?

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1