eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam › Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
  • Data: 2010-11-30 20:05:27
    Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
    Od: mvoicem <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    (30.11.2010 19:43), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    > W dniu 30.11.2010 18:26, mvoicem pisze:
    >> A jak ją niby utrzymuje przez kolejny rok?
    >
    > No to przez pół roku....
    >
    >> Z tego co wiem, to jedyna niedogodność dla pracodawcy jest taka, że musi
    >> zapłacić za ten pierwszy miesiąc zwolnienia (ale jak po prostu poważniej
    >> zachoruje to też musi) a potem ją przyjąć z powrotem jak wróci ze
    >> zwolnienia ciążowego/macierzyńskiego/wychowawczego.
    >
    > Nie, nie, nie.... Nie doczytałeś. Babka jest potrzebna do końca grudnia.
    > Pracodawca potrzebował pracownika do końca grudnia i podpisał z nią
    > umowę do końca grudnia. Babka to zaakceptowała i podpisała umowę ze
    > swojej strony. W pewnym jednak momencie (może jeszcze przed podpisaniem
    > umowy, ale tego nie wiemy, zresztą to nieistotne) uznała, że jednak chce
    > wycyckać pracodawcę na kasiurkę od stycznia. Powiedzmy, że w styczniu
    > będzie na początku 4 miesiąca, to mamy 4-5-6-7-8-9 miesiąc = 6 miesięcy
    > trzymania kogoś, kto jest niepotrzebny.

    No tak. Nie wziąłem pod uwagę tego że ciężarna może nie chcieć/musieć
    pójść na zwolnienie w czasie ciąży.

    To w takim układzie masz rację.



    > Potem macierzyński (myślałem, że
    > też pracodawca, ale to akurat my wszyscy kolektywnie). No i w gałęzi
    > obok zastanawiam się czy już po macierzyńskim można ją w końcu zwolnić
    > czy też nadal ma ileśtam ochrony.

    Jeżeli pójdzie na wychowawczy, ochrona rozciąga się na jego czas. Wydaje
    mi się jednak że później jest tak samo chroniona jak i inni pracownicy -
    czyli nie można bezpodstawnie wywalić, ale na Boga - jeżeli ktoś wraca
    po roku nieobecności do roboty, to jego wydajność siłą rzeczy jest
    jakimś ułamkiem wcześniejszej wydajności. Powód aż się patrzy.

    p. m.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1