eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoFirma Kruk i ich niezwykła rozrzutność › Re: Firma Kruk i ich niezwykła rozrzutność
  • Data: 2004-12-11 22:46:33
    Temat: Re: Firma Kruk i ich niezwykła rozrzutność
    Od: "kredytobiorca" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Myślę, że tak źle nie jest, ale problemem jest wizyta pseudo komornika
    > _akurat_ gdy mnie nie ma w domu. Osobiście strzeliłbym sobie z nim małą
    > pogawętkę na korytarzu, ale co ma zrobić druga osoba, gdy mnie nie ma w
    > domu a za drzwiami ktoś krzyczy o niespłaconym długu na cały blok i
    > ukrywaniu dłuznika (tak to mniej więcej wyglądało u znajomego) ? Własnie
    > tego się obawiam ... Skoro Kruk nie potrafi/nie chce sprawdzić w
    > urzędzie czy ktoś mieszka pod wskazanym adresem, to nie spodziewam się,
    > żeby zadał sobie trud przeczytania wizytówki na drzwiach zanim zacznie
    > się kabaret ...

    A po co Ty w ogóle chcesz rozmawiać z pseudo-komornikiem, co??? Bo ja tego nie
    rozumiem zupełnie...:((( Po prostu nie trzeba wpuszczać obcych osób i tyle -
    czy to trudne? Chyba nie. A jak zacznie krzyczeć - to wezwij Policję, że jakiś
    pijak się awanturuje: zaraz go zgarną. Kruk liczy na czyjś strach i - jak
    widać - zwykle się to nie rozmija z rzeczywistością.
    Nie wiem czym się tak przejmujesz: wiem, że to nie jest przyjemne, ale... Ale
    jak chcesz mieć problem załatwiony raz i porządnie, to zacznij długą (i w
    zasadzie nie do końca pewną) procedurę urzędową: skargę do GIODO, Prokuratury
    itd.
    Uważam, że tak naprawdę nie masz problemu - chyba że stworzy go któryś z Twoich
    domowników, ale... to domownik ma w gruncie rzeczy problem, a nie Ty, Kruk, czy
    pseudo-komornik.... PO CO CHCESZ i o czym Z NIM gadać, nie rozumiem: myślisz,
    że cokolwiek w czymkolwiek go przekonasz? Oni i tak wiedzą swoje i koniec.

    > Ja tam ich nie zamierzam pozywać gdziekolwiek, bo to nie moja sprawa,
    > ale może byłby to niezły pomysł, bo będą coraz bardziej odważni.

    Pewnie - wizyty w pracy (dłużnika - jak się przyznasz gdzie pracujesz, to może
    i u Ciebie, nie wiadomo....), "detektyw-Kruk"... a Ty będziesz rozmawiał,
    tłumaczył... przepraszał...??? Nie wiem. Moim zdaniem po części działasz po ich
    myśli -niestety :(((
    Pozdrawiam.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1