eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Eksmisja czy inne rozwiązanie?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2012-01-07 20:21:33
    Temat: Eksmisja czy inne rozwiązanie?
    Od: "Jarek S." <p...@g...pl>

    Proszę o pomysły jak rozgryźć następującą sytuację:

    Moja ciotka, osoba w podeszłym już wieku jest jedynym wlaścicelem
    mieszkania w bloku, mieszkanie jest własnościowe ale oprócz niej jest tam
    zameldowana jej córka oraz wnuczka. Od kilku lat jest prześladowana przez
    ową córkę, fizycznie i psychicznie. Od kilku lat córka ma założoną tzw.
    niebieską kartę. Jest to osoba nadużywająca alkoholu i wtedy staje się
    agresywna.Niemal codzienne są wizyty konkubina córki który postępuje w ten
    sam sposób. Ciotka jakiś czas temu zasięgała opinii prawnika ale wynika z
    niej że rozwiązanie takiej sytuacji jest operacją czasochłonną i dosyć
    skomplikowaną. Nie chce mi się w to wierzyć, czy naprawdę właściciel
    mieszkania nie ma prawa czuć się nim swobodnie i niemal codziennie
    wysłuchiwać pod swoim adresem gróźb /w większości groźby pozbawienia życia/.
    Jak pomóc tej osobie?



  • 2. Data: 2012-01-07 21:46:44
    Temat: Re: Eksmisja czy inne rozwiązanie?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 1/7/2012 2:21 PM, Jarek S. wrote:
    > Proszę o pomysły jak rozgryźć następującą sytuację:
    >
    > Moja ciotka, osoba w podeszłym już wieku jest jedynym wlaścicelem
    > mieszkania w bloku, mieszkanie jest własnościowe ale oprócz niej jest tam
    > zameldowana jej córka oraz wnuczka. Od kilku lat jest prześladowana przez
    > ową córkę, fizycznie i psychicznie. Od kilku lat córka ma założoną tzw.
    > niebieską kartę. Jest to osoba nadużywająca alkoholu i wtedy staje się
    > agresywna.Niemal codzienne są wizyty konkubina córki który postępuje w ten
    > sam sposób. Ciotka jakiś czas temu zasięgała opinii prawnika ale wynika z
    > niej że rozwiązanie takiej sytuacji jest operacją czasochłonną i dosyć
    > skomplikowaną. Nie chce mi się w to wierzyć, czy naprawdę właściciel
    > mieszkania nie ma prawa czuć się nim swobodnie i niemal codziennie
    > wysłuchiwać pod swoim adresem gróźb /w większości groźby pozbawienia życia/.
    > Jak pomóc tej osobie?
    >
    >

    w sumie nie napisales, ale zakladam, ze ciotka tez tam mieszka, po za
    samym faktem, ze jest tam zameldowana.

    Niewiele mozecie zrobic, poza wytoczeniem sprawy o znacanie i od razu z
    wnioskiem o eksmisje.

    Z fizyczna eksmisja bedzie trudno, bo trzeba miec dokad, a miasto
    zapewne lokali nie ma.
    W kazdym razie wyrok o znecanie sie warto miec, bo w kazdej chwili mozna
    lokal zastepczy zapewnic za kratkami.



  • 3. Data: 2012-01-07 21:53:36
    Temat: Re: Eksmisja czy inne rozwiązanie?
    Od: "Jarek S." <p...@g...pl>


    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:jeaeg4$7e8$5@inews.gazeta.pl...
    > On 1/7/2012 2:21 PM, Jarek S. wrote:
    >> Proszę o pomysły jak rozgryźć następującą sytuację:
    >>
    >> Moja ciotka, osoba w podeszłym już wieku jest jedynym wlaścicelem
    >> mieszkania w bloku, mieszkanie jest własnościowe ale oprócz niej jest tam
    >> zameldowana jej córka oraz wnuczka. Od kilku lat jest prześladowana
    >> przez
    >> ową córkę, fizycznie i psychicznie. Od kilku lat córka ma założoną tzw.
    >> niebieską kartę. Jest to osoba nadużywająca alkoholu i wtedy staje się
    >> agresywna.Niemal codzienne są wizyty konkubina córki który postępuje w
    >> ten
    >> sam sposób. Ciotka jakiś czas temu zasięgała opinii prawnika ale wynika z
    >> niej że rozwiązanie takiej sytuacji jest operacją czasochłonną i dosyć
    >> skomplikowaną. Nie chce mi się w to wierzyć, czy naprawdę właściciel
    >> mieszkania nie ma prawa czuć się nim swobodnie i niemal codziennie
    >> wysłuchiwać pod swoim adresem gróźb /w większości groźby pozbawienia
    >> życia/.
    >> Jak pomóc tej osobie?
    >>
    >>
    >
    > w sumie nie napisales, ale zakladam, ze ciotka tez tam mieszka, po za
    > samym faktem, ze jest tam zameldowana.
    >
    > Niewiele mozecie zrobic, poza wytoczeniem sprawy o znacanie i od razu z
    > wnioskiem o eksmisje.
    >
    > Z fizyczna eksmisja bedzie trudno, bo trzeba miec dokad, a miasto zapewne
    > lokali nie ma.
    > W kazdym razie wyrok o znecanie sie warto miec, bo w kazdej chwili mozna
    > lokal zastepczy zapewnic za kratkami.
    >
    >

    Tak, oprócz zameldowania niestety tam mieszka.... fajny los sobie zgotowała
    na stare lata....

    Dzięki za odpowiedź, ciekawe prawo mamy w tym kraju !



  • 4. Data: 2012-01-07 22:01:27
    Temat: Re: Eksmisja czy inne rozwiązanie?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 1/7/2012 3:53 PM, Jarek S. wrote:
    > Dzięki za odpowiedź, ciekawe prawo mamy w tym kraju !

    prawo ma chronic obie strony, nie tylko wlasciciela.
    Ciekawe co byc mowil, jakbys np wynajal mieszkanie, a wlasciciel ci w
    butach co godzine zagladal do wyra twierdzac, ze to przeciez jego wlasnosc.

    Postawcie bardziej na znecanie sie, bo podstaw do samej eksmisji nie ma.
    Za kazdym razem wzywac policji, zbierze sie pare wezwan i do sądu.
    Znajdzcie dobrego prawnika.




  • 5. Data: 2012-01-08 00:28:33
    Temat: Re: Eksmisja czy inne rozwiązanie?
    Od: "p 47" <k...@w...pl>


    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:jeafbn$7e8$6@inews.gazeta.pl...
    > On 1/7/2012 3:53 PM, Jarek S. wrote:
    >> Dzięki za odpowiedź, ciekawe prawo mamy w tym kraju !
    >
    > prawo ma chronic obie strony, nie tylko wlasciciela.
    > Ciekawe co byc mowil, jakbys np wynajal mieszkanie, a wlasciciel ci w
    > butach co godzine zagladal do wyra twierdzac, ze to przeciez jego
    > wlasnosc.
    >
    > Postawcie bardziej na znecanie sie, bo podstaw do samej eksmisji nie ma.
    > Za kazdym razem wzywac policji, zbierze sie pare wezwan i do sądu.
    > Znajdzcie dobrego prawnika.
    >

    To, że córka ciotki ma tę tzw "niebieską kartę' powinno przyspieszyc
    osiągnięcie na drodze sadowej pożądanego rozwiązania,- OIDP niedawno była
    nowelizacja przepisów dot. m.in. eksmisji osób znęcających się nad rodziną.


  • 6. Data: 2012-01-08 03:33:13
    Temat: Re: Eksmisja czy inne rozwiązanie?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 07.01.2012 21:21, Jarek S. pisze:
    > Proszę o pomysły jak rozgryźć następującą sytuację:
    >
    > Moja ciotka, osoba w podeszłym już wieku jest jedynym wlaścicelem
    > mieszkania w bloku, mieszkanie jest własnościowe ale oprócz niej jest tam
    > zameldowana jej córka oraz wnuczka. Od kilku lat jest prześladowana przez
    > ową córkę, fizycznie i psychicznie.

    Dowody? Świadkowie? Zeznania?

    > Od kilku lat córka ma założoną tzw. niebieską kartę.

    W sumie "niebieska karta" to dokumentowanie zajść w rodzinie i
    zasadniczo jest zakładana "na rodzinę"...

    > Jest to osoba nadużywająca alkoholu i wtedy staje się
    > agresywna.Niemal codzienne są wizyty konkubina córki który postępuje w ten
    > sam sposób.

    Ummm.... Lesbijka?

    > Ciotka jakiś czas temu zasięgała opinii prawnika ale wynika z
    > niej że rozwiązanie takiej sytuacji jest operacją czasochłonną i dosyć
    > skomplikowaną. Nie chce mi się w to wierzyć, czy naprawdę właściciel
    > mieszkania nie ma prawa czuć się nim swobodnie i niemal codziennie
    > wysłuchiwać pod swoim adresem gróźb /w większości groźby pozbawienia życia/.

    Uważasz, że osoba niebędąca właścicielem nieruchomości zasługuje na
    takie traktowanie? Własność wg. ciebie powinna coś zmieniać w ochronie
    ludzi przed przemocą?

    > Jak pomóc tej osobie?

    Legalnie? Wypowiedzenie umowy i procedura eksmisyjna - w niewielkim
    stopniu ułatwiana jeśli osoba eksmitowana nęka współlokatorów.

    Ewentualnie ta ciotka może zaprosić do siebie i udzielić gościny komuś,
    kto mógłby się owej córce i jej konkubinie postawić - czy zna kogoś
    takiego zaufanego?


  • 7. Data: 2012-01-08 03:37:32
    Temat: Re: Eksmisja czy inne rozwiązanie?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 07.01.2012 22:53, Jarek S. pisze:

    >> W kazdym razie wyrok o znecanie sie warto miec, bo w kazdej chwili mozna
    >> lokal zastepczy zapewnic za kratkami.
    >>
    >
    > Tak, oprócz zameldowania niestety tam mieszka.... fajny los sobie zgotowała
    > na stare lata....

    Ummm.... Dawno temu przyjęła tę córkę na lokatorkę? (skoro piszesz, że
    sobie los zgotowała, to chyba niedawno?) Nie widziała problemów?

    > Dzięki za odpowiedź, ciekawe prawo mamy w tym kraju !

    A jakie wg. ciebie ma być?

    Właściciel przyjmuje lokatorów świadomie i dobrowolnie, a lokatorzy są
    chronieni.


  • 8. Data: 2012-01-08 08:58:58
    Temat: Re: Eksmisja czy inne rozwiązanie?
    Od: "Jarek S." <p...@g...pl>


    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:4f090f7c$1@news.home.net.pl...
    >W dniu 07.01.2012 22:53, Jarek S. pisze:
    >
    >>> W kazdym razie wyrok o znecanie sie warto miec, bo w kazdej chwili mozna
    >>> lokal zastepczy zapewnic za kratkami.
    >>>
    >>
    >> Tak, oprócz zameldowania niestety tam mieszka.... fajny los sobie
    >> zgotowała
    >> na stare lata....
    >
    > Ummm.... Dawno temu przyjęła tę córkę na lokatorkę? (skoro piszesz, że
    > sobie los zgotowała, to chyba niedawno?) Nie widziała problemów?
    >
    >> Dzięki za odpowiedź, ciekawe prawo mamy w tym kraju !
    >
    > A jakie wg. ciebie ma być?
    >
    > Właściciel przyjmuje lokatorów świadomie i dobrowolnie, a lokatorzy są
    > chronieni.


    Ta córka mieszka tam od około 40 lat, jak tylko ciotka nabyła to mieszkanie,
    w czasach komuny jeszcze. Córka była wtedy jeszcze dzieckiem



  • 9. Data: 2012-01-08 09:02:27
    Temat: Re: Eksmisja czy inne rozwiązanie?
    Od: "Jarek S." <p...@g...pl>


    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:4f090e79$1@news.home.net.pl...
    >W dniu 07.01.2012 21:21, Jarek S. pisze:
    >> Proszę o pomysły jak rozgryźć następującą sytuację:
    >>
    >> Moja ciotka, osoba w podeszłym już wieku jest jedynym wlaścicelem
    >> mieszkania w bloku, mieszkanie jest własnościowe ale oprócz niej jest tam
    >> zameldowana jej córka oraz wnuczka. Od kilku lat jest prześladowana
    >> przez
    >> ową córkę, fizycznie i psychicznie.
    >
    > Dowody? Świadkowie? Zeznania?

    Świadków raczej brak, sąsiedzi otwarcie uprzedzili że po prostu się boją i
    nie będą się angażować. Są tylko notatki służbowe policjantów który
    kilkukrotnie byli zywani na interwencję.
    >
    >> Od kilku lat córka ma założoną tzw. niebieską kartę.
    >
    > W sumie "niebieska karta" to dokumentowanie zajść w rodzinie i zasadniczo
    > jest zakładana "na rodzinę"...
    >
    >> Jest to osoba nadużywająca alkoholu i wtedy staje się
    >> agresywna.Niemal codzienne są wizyty konkubina córki który postępuje w
    >> ten
    >> sam sposób.
    >
    > Ummm.... Lesbijka?
    >
    Nie, nie lesbijka ale to chyba nie ma znaczenia? Tak, powinno być konkubenta
    a nie konkubiny...


    >> Ciotka jakiś czas temu zasięgała opinii prawnika ale wynika z
    >> niej że rozwiązanie takiej sytuacji jest operacją czasochłonną i dosyć
    >> skomplikowaną. Nie chce mi się w to wierzyć, czy naprawdę właściciel
    >> mieszkania nie ma prawa czuć się nim swobodnie i niemal codziennie
    >> wysłuchiwać pod swoim adresem gróźb /w większości groźby pozbawienia
    >> życia/.
    >
    > Uważasz, że osoba niebędąca właścicielem nieruchomości zasługuje na takie
    > traktowanie? Własność wg. ciebie powinna coś zmieniać w ochronie ludzi
    > przed przemocą?
    >
    >> Jak pomóc tej osobie?
    >
    > Legalnie? Wypowiedzenie umowy i procedura eksmisyjna - w niewielkim
    > stopniu ułatwiana jeśli osoba eksmitowana nęka współlokatorów.
    >
    > Ewentualnie ta ciotka może zaprosić do siebie i udzielić gościny komuś,
    > kto mógłby się owej córce i jej konkubinie postawić - czy zna kogoś
    > takiego zaufanego?



  • 10. Data: 2012-01-08 20:59:00
    Temat: Re: Eksmisja czy inne rozwiązanie?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Jarek S. p...@g...pl ...

    > Proszę o pomysły jak rozgryźć następującą sytuację:
    >
    > Moja ciotka, osoba w podeszłym już wieku jest jedynym wlaścicelem
    > mieszkania w bloku, mieszkanie jest własnościowe ale oprócz niej jest
    > tam zameldowana jej córka oraz wnuczka. Od kilku lat jest
    > prześladowana przez ową córkę, fizycznie i psychicznie. Od kilku lat
    > córka ma założoną tzw. niebieską kartę. Jest to osoba nadużywająca
    > alkoholu i wtedy staje się agresywna.Niemal codzienne są wizyty
    > konkubina córki który postępuje w ten sam sposób. Ciotka jakiś czas
    > temu zasięgała opinii prawnika ale wynika z niej że rozwiązanie takiej
    > sytuacji jest operacją czasochłonną i dosyć skomplikowaną. Nie chce mi
    > się w to wierzyć, czy naprawdę właściciel mieszkania nie ma prawa czuć
    > się nim swobodnie i niemal codziennie wysłuchiwać pod swoim adresem
    > gróźb /w większości groźby pozbawienia życia/. Jak pomóc tej osobie?
    >
    moze windując opłate za mieszkanie?


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1