eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Dług. Jakie postępowanie uproszczone czy nakazowe....
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 1. Data: 2007-10-25 11:54:23
    Temat: Dług. Jakie postępowanie uproszczone czy nakazowe....
    Od: "Andrzej" <b...@N...gazeta.pl>

    Witam,
    mam pisemne zobowiązane dłużnika do spłaty w konkretnym terminie kwoty
    pieniężnej. Ponieważ termin ten minął /a ta osoba ciągle unika do
    uregulowania tego zobowiązania/ chce podać ją do sądu. W związku z tym
    miałbym kilka pytań do grupowiczów:

    1/wyczytałem iż zanim poda się sprawe do sądu lepiej najpierw zażądać spłaty
    tego zobowiązania /np. listem poleconym/. Co się stanie jeśli ta osoba nie
    będzie chciała odebrać poleconego? Czy wystarczy samo wysłanie takiego pisma
    listem poleconym nawet gdy on z powrotem do mnie wróci?
    Czy jest jakiś ustawowy termin który powinno się dać dłużnikowi do
    uregulowania tej należności /chce napisac w liscie iż żądam w ciągu 3 dni
    spłaty w przeciwnym razie wstępuje na droge sądową/.

    Ponoć bardzo ważne jest aby wystąpić właśnie z takim żądaniem zanim pójdzie
    się do sądu.

    2/zastanawiam się nad wyborem trybu postępowania czy uproszczone czy
    nakazowe. Które w moim przypadku będzie rozsądniejsze? Zobowiązenie jest
    napisane odręcznie przez dłużnika, zawiera wszystkie jego dane oraz adres a
    także kwotę do zapłaty wraz z określonym terminem spłaty. Nie jest opisana
    przyczyna, czyli skąd się wzieło to zobowiązanie.
    Czy postępowanie uproszczone w tym przypadku jest wystarczające jeśli chodzi
    o odzyskanie pieniędzy? Czy w tym trybie postępowania sądowego konieczne
    jest rozwodzenia się nad przyczyną tego zobowiązanią , czy wystarczy że
    wogóle ono istnieje.

    3/Czy składając pozew do sądu musze dołączyć oryginał zobowiązania /to
    pisemne oświadczenie/? Czy jeśli chce aby oryginał był u mnie to przez kogo
    musi być to poświadczone, przez notariusza? Ile może to kosztować?


    4/Czy dodatkowo oprócz odsetek za zwłoke, moge sie upomnieć o zwrot
    poniesinych kosztów wg. norm przepisanch oraz np. kosztów pełnomocnictwa?

    Dziękuje za pomoc.

    Pozdrawiam!!!
    Andrzej












    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2007-10-25 12:04:43
    Temat: Re: Dług. Jakie postępowanie uproszczone czy nakazowe....
    Od: Liwiusz <l...@p...onet.pl>

    Andrzej pisze:
    > Witam,
    > mam pisemne zobowiązane dłużnika do spłaty w konkretnym terminie kwoty
    > pieniężnej. Ponieważ termin ten minął /a ta osoba ciągle unika do
    > uregulowania tego zobowiązania/ chce podać ją do sądu. W związku z tym
    > miałbym kilka pytań do grupowiczów:
    >
    > 1/wyczytałem iż zanim poda się sprawe do sądu lepiej najpierw zażądać spłaty
    > tego zobowiązania /np. listem poleconym/. Co się stanie jeśli ta osoba nie
    > będzie chciała odebrać poleconego? Czy wystarczy samo wysłanie takiego pisma
    > listem poleconym nawet gdy on z powrotem do mnie wróci?

    Wystarczy samo wysłanie listu jako dowód chęci polubownego
    rozwiązania sporu. Nikt nie będzie zmuszał adresata do odebrania listu.

    > Czy jest jakiś ustawowy termin który powinno się dać dłużnikowi do
    > uregulowania tej należności /chce napisac w liscie iż żądam w ciągu 3 dni
    > spłaty w przeciwnym razie wstępuje na droge sądową/.

    Skoro dłużnik jest już w zwłoce, to 3-dniowy termin nie jest za krótki.

    > Ponoć bardzo ważne jest aby wystąpić właśnie z takim żądaniem zanim pójdzie
    > się do sądu.

    Tak, przed pozwaniem należy spróbować choć raz ugodowo załatwić spór.

    >
    > 2/zastanawiam się nad wyborem trybu postępowania czy uproszczone czy
    > nakazowe. Które w moim przypadku będzie rozsądniejsze? Zobowiązenie jest
    > napisane odręcznie przez dłużnika, zawiera wszystkie jego dane oraz adres a
    > także kwotę do zapłaty wraz z określonym terminem spłaty. Nie jest opisana
    > przyczyna, czyli skąd się wzieło to zobowiązanie.

    Może być postępowanie nakazowe i uproszczone w jednym. Jeśli masz
    uznanie długu podpisane przez dłużnika, to kwalifikuje się to do wydania
    nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym. Ponadto jeśli wartość
    przedmiotu sporu wynosi nie więcej niż 10 000zł, to pozew należy
    wystosować na odpowiednim formularzu, czyli zastosować tzw. postępowanie
    uproszczone.


    > Czy postępowanie uproszczone w tym przypadku jest wystarczające jeśli chodzi
    > o odzyskanie pieniędzy? Czy w tym trybie postępowania sądowego konieczne
    > jest rozwodzenia się nad przyczyną tego zobowiązanią , czy wystarczy że
    > wogóle ono istnieje.

    Trzeba podać dowód, że zobowiązanie istnieje. Tak jak pisałem: w
    postępowaniu uproszczonym można dochodzić roszczeń do 10 000zł, w
    postępowaniu zwykłym - powyżej tej kwoty. W obu przypadkach można żądać
    wydania nakazu zapłaty.


    >
    > 3/Czy składając pozew do sądu musze dołączyć oryginał zobowiązania /to
    > pisemne oświadczenie/? Czy jeśli chce aby oryginał był u mnie to przez kogo
    > musi być to poświadczone, przez notariusza? Ile może to kosztować?

    6zł + vat za pośwadczenie strony. jeśli chcesz otrzymać nakaz zapłaty
    w postępowaniu nakazowym, to musisz dołączyć do pozwu oryginał lub kopię
    notarialnie poświadczoną.

    > 4/Czy dodatkowo oprócz odsetek za zwłoke, moge sie upomnieć o zwrot
    > poniesinych kosztów wg. norm przepisanch oraz np. kosztów pełnomocnictwa?

    Tak, koszty wg norm przepisanych zawierają w sobie koszty
    pełnomocnictwa. Jeśli jednak będziesz reprezentowany przez pełnomocnika
    (domyślam się, że adwokata), to zadawanie tutaj pytań jest chyba
    bezcelowe, w ramach wynagrodzenia napisze on przecież pozew :)


    > Dziękuje za pomoc.

    Powodzenia.



    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    www.liwiusz.republika.pl
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
    egzekucji => http://www.kwm.net.pl


  • 3. Data: 2007-10-25 13:23:58
    Temat: Re: Dług. Jakie postępowanie uproszczone czy nakazowe....
    Od: "Andrzej" <b...@g...pl>

    Liwiusz <l...@p...onet.pl> napisał(a):
    > > 4/Czy dodatkowo oprócz odsetek za zwłoke, moge sie upomnieć o zwrot
    > > poniesinych kosztów wg. norm przepisanch oraz np. kosztów pełnomocnictwa?
    >
    > Tak, koszty wg norm przepisanych zawierają w sobie koszty
    > pełnomocnictwa. Jeśli jednak będziesz reprezentowany przez pełnomocnika
    > (domyślam się, że adwokata), to zadawanie tutaj pytań jest chyba
    > bezcelowe, w ramach wynagrodzenia napisze on przecież pozew :)

    Właśnie to ja będe tym pełnomocnikiem :) gdyż zobowiązanie należne jest
    mojemu bratu. Ponieważ jest on kierowcą i właściwie nigdy go nie ma w domu,
    a ja w chwili obecnej mam trochę czasu więc chciałbym go reprezentować, aby
    wreszcie załatwić tę sprawe. Miałbym więc odnośnie pełnomocnictwa kilka
    pytań:
    1/czy wogóle ja mogę brata reprezentować /czy musi być to koniecznie
    adwokat/?
    2/jakie formalności muszę dopełnić by być pełnomocnikiem brata oraz ile to
    może kosztować?
    3/czy jako pełnomocnik mogę być także wskazany do odbioru tych pieniędzy /w
    razie wygranej oczywiscie/ np. podając wtedy w pełnomocnictwie iż to ze mną
    należy uregulować dług?


    We wzorze pozwu widze takie coś "Powód wnosi o
    -przeprowadzenie rozprawy pod nieobecność powoda" ale pełnomocnik powinien
    być na rozprawie, czy nawet to nie jest konieczne?


    Bardzo serdecznie dziękuje za pomoc.
    Pozdrawiam!



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 4. Data: 2007-10-25 13:37:16
    Temat: Re: Dług. Jakie postępowanie uproszczone czy nakazowe....
    Od: Liwiusz <l...@p...onet.pl>

    Andrzej pisze:
    > Liwiusz <l...@p...onet.pl> napisał(a):
    >>> 4/Czy dodatkowo oprócz odsetek za zwłoke, moge sie upomnieć o zwrot
    >>> poniesinych kosztów wg. norm przepisanch oraz np. kosztów pełnomocnictwa?
    >> Tak, koszty wg norm przepisanych zawierają w sobie koszty
    >> pełnomocnictwa. Jeśli jednak będziesz reprezentowany przez pełnomocnika
    >> (domyślam się, że adwokata), to zadawanie tutaj pytań jest chyba
    >> bezcelowe, w ramach wynagrodzenia napisze on przecież pozew :)
    >
    > Właśnie to ja będe tym pełnomocnikiem :) gdyż zobowiązanie należne jest
    > mojemu bratu. Ponieważ jest on kierowcą i właściwie nigdy go nie ma w domu,
    > a ja w chwili obecnej mam trochę czasu więc chciałbym go reprezentować, aby
    > wreszcie załatwić tę sprawe. Miałbym więc odnośnie pełnomocnictwa kilka
    > pytań:
    > 1/czy wogóle ja mogę brata reprezentować /czy musi być to koniecznie
    > adwokat/?

    Zgodnie z art. 87kpc. możesz być pełnomocnikiem brata i reprezentować
    go przed sądem.

    > 2/jakie formalności muszę dopełnić by być pełnomocnikiem brata oraz ile to
    > może kosztować?

    Brat musi napisać pełnomocnictwo na piśmie. W przypadku jeśli
    pełnomocnikiem jest adwokat, od takiego pisma należy uiścić 17zł opłaty.
    Być może w stosunkach brat-brat opłaty takiej nie ma. Trzeba to sprawdzić.

    > 3/czy jako pełnomocnik mogę być także wskazany do odbioru tych pieniędzy /w
    > razie wygranej oczywiscie/ np. podając wtedy w pełnomocnictwie iż to ze mną
    > należy uregulować dług?

    Jeśli pełnomocnictwo nie stanowi inaczej, upoważnia ono do odbioru
    pieniędzy. Jednak umożliwia również przekazanie gotówki bezpośrednio
    mocodawcy.

    Jeśli chcesz sprawić, aby jedynie spłata Tobie bezpośrednio
    spowodowała zapłatę długu, to polecam pod rozwagę nie tyle działanie na
    podstawie pełnomocnictwa, tylko aby brat dokonał na Twoją rzecz cesji
    wierzytelności. Wtedy będziesz przed sądem występował osobiście jako
    wierzyciel, a z bratem rozliczysz się tak jak się umówicie prywatnie.

    > We wzorze pozwu widze takie coś "Powód wnosi o
    > -przeprowadzenie rozprawy pod nieobecność powoda" ale pełnomocnik powinien
    > być na rozprawie, czy nawet to nie jest konieczne?

    A po co to pisać w pozwie? Jeśli napiszesz, to przy braku Twojego
    (lub brata) stawiennictwa na rozprawie, będzie ona mimo to
    przeprowadzona (nie mówię o posiedzeniu niejawnym związanym z wydaniem
    nakazu zapłaty, ponieważ ono - z definicji - odbywa się bez udziału
    obydwu stron).

    Wniosek o przeprowadzenie sprawy pod nieobecność powoda spowoduje, że
    jeśli sprawa trafi na wokandę i Ty (lub brat) nie stawicie się na
    rozprawę, to sąd nie będzie domagał się waszej obecności, tylko wyda
    wyrok na podstawie dołączonych dowodów na piśmie. Nie zawsze jest to
    korzystne - zwykle lepiej stawiać się na rozprawy, czasem można rozwiać
    pewne wątpliwości sędziego.


    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    www.liwiusz.republika.pl
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
    egzekucji => http://www.kwm.net.pl


  • 5. Data: 2007-10-25 13:42:20
    Temat: Re: Dług. Jakie postępowanie uproszczone czy nakazowe....
    Od: Liwiusz <l...@p...onet.pl>

    Andrzej pisze:

    > Właśnie to ja będe tym pełnomocnikiem :) gdyż zobowiązanie należne jest
    > mojemu bratu. Ponieważ jest on kierowcą i właściwie nigdy go nie ma w domu,

    I jeszcze uwaga: możesz napisać bratu pozew, niech się podpisze. Złóż
    go w sądzie. Jak sąd wyda nakaz zapłaty, to dostaniecie go pocztą do
    domu i jeśli strona przeciwna się nie odwoła, to będzie można od razu
    uderzać do komornika.

    Dopiero jeśli wpłyną zarzuty/sprzeciw do nakazu zapłaty i będzie
    wyznaczona rozprawa i konieczność obecności na niej i dalszej obrony
    swoich twierdzeń, to będzie można wtedy napisać pełnomocnictwo dla
    Ciebie. Bo w chwili obecnej to nie ma tak pilnej potrzeby, aby bawić się
    w pełnomocnictwa na etapie składania pozwu. Chyba że brata nie ma w domu
    przez długie miesiące...



    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    www.liwiusz.republika.pl
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
    egzekucji => http://www.kwm.net.pl


  • 6. Data: 2007-10-25 17:18:06
    Temat: Re: Dług. Jakie postępowanie uproszczone czy nakazowe....
    Od: Baczek <m...@p...onet.pl>

    Podepne sie do watku.


    Dostalem juz wyrok, postepowanie w trybie upominawczym. Moj dluznik ma
    oddac mi pieniadze, niestety tego nie zrobil, a minal juz czas zeby mogl
    sie odwolywac.
    Czy moge teraz udac sie do komornika, czy jeszcze cos w sadzie musze
    zalatwic ?

    >
    > Tak, koszty wg norm przepisanych zawierają w sobie koszty
    > pełnomocnictwa. Jeśli jednak będziesz reprezentowany przez pełnomocnika
    > (domyślam się, że adwokata), to zadawanie tutaj pytań jest chyba
    > bezcelowe, w ramach wynagrodzenia napisze on przecież pozew :)

    Czy zwracajac sie do komornika o sciagniecie naleznosci moge dodatkowo
    wymoc, zeby dluznik zwrocil mi dodatkowo za dojazdy do komornika (mam
    40km w jedna strone)?

    Pozdrawiam


  • 7. Data: 2007-10-25 20:26:43
    Temat: Re: Dług. Jakie postępowanie uproszczone czy nakazowe....
    Od: Liwiusz <l...@w...poczta.onet.pl>

    Baczek napisał(a):
    > Podepne sie do watku.
    >
    >
    > Dostalem juz wyrok, postepowanie w trybie upominawczym. Moj dluznik ma
    > oddac mi pieniadze, niestety tego nie zrobil, a minal juz czas zeby mogl
    > sie odwolywac.
    > Czy moge teraz udac sie do komornika, czy jeszcze cos w sadzie musze
    > zalatwic ?

    Musisz wystąpić do sądu o nadanie klauzuli wykonalności na nakazie
    zapłaty i dopiero z takim tytułem wykonawczym pójść do komornika.

    >
    >>
    >> Tak, koszty wg norm przepisanych zawierają w sobie koszty
    >> pełnomocnictwa. Jeśli jednak będziesz reprezentowany przez
    >> pełnomocnika (domyślam się, że adwokata), to zadawanie tutaj pytań
    >> jest chyba bezcelowe, w ramach wynagrodzenia napisze on przecież pozew :)
    >
    >
    > Czy zwracajac sie do komornika o sciagniecie naleznosci moge dodatkowo
    > wymoc, zeby dluznik zwrocil mi dodatkowo za dojazdy do komornika (mam
    > 40km w jedna strone)?


    Co do zasady - nie. Możesz kontaktować się z komornikiem nie
    bezpośrednio - za pośrednictwem poczty.


    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    www.liwiusz.republika.pl
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w
    egzekucji -> http://www.kwm.net.pl


  • 8. Data: 2007-10-25 23:19:04
    Temat: Re: Dług. Jakie postępowanie uproszczone czy nakazowe....
    Od: "Andrzej " <b...@g...pl>

    Liwiusz <l...@p...onet.pl> napisał(a):

    > I jeszcze uwaga: możesz napisać bratu pozew, niech się podpisze. Złóż
    > go w sądzie. Jak sąd wyda nakaz zapłaty, to dostaniecie go pocztą do
    > domu i jeśli strona przeciwna się nie odwoła, to będzie można od razu
    > uderzać do komornika.

    A gdy sąd przyzna mi racje co dalej?
    Jak następnie wygląda procedura odzyskania pieniędzy, gdy trafi to do
    komornika? Zgłaszam się do niego z wyrokiem i resztę to on już wszystko sam
    załatwia /ja moge jedynie mu wskazać gdzie dłużnik pracuje by ewentualnie na
    pensje mu wszedł/?

    W innym poście wspomina Pan o klauzuli wykonalności /jak to się załatwia/?


    >
    > Dopiero jeśli wpłyną zarzuty/sprzeciw do nakazu zapłaty i będzie
    > wyznaczona rozprawa i konieczność obecności na niej i dalszej obrony
    > swoich twierdzeń, to będzie można wtedy napisać pełnomocnictwo dla
    > Ciebie. Bo w chwili obecnej to nie ma tak pilnej potrzeby, aby bawić się
    > w pełnomocnictwa na etapie składania pozwu. Chyba że brata nie ma w domu
    > przez długie miesiące...
    >
    Tak i chyba to będzie najlepsze rozwiązanie w mojej sytuacji. Pełnomocnictwo
    złoży się dopiero jak zajdzie taka potrzeba, być może nawet nie będzie ono
    potrzebne.
    Bardzo dziękuje Panu za wszystkie wyjaśnienia i wskazówki które dla mnie są
    bardzo przydatne.

    Pozdrawiam!!!

    Andrzej

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 9. Data: 2007-10-26 07:37:15
    Temat: Re: Dług. Jakie postępowanie uproszczone czy nakazowe....
    Od: Liwiusz <l...@p...onet.pl>

    Andrzej pisze:
    > Liwiusz <l...@p...onet.pl> napisał(a):
    >
    >> I jeszcze uwaga: możesz napisać bratu pozew, niech się podpisze. Złóż
    >> go w sądzie. Jak sąd wyda nakaz zapłaty, to dostaniecie go pocztą do
    >> domu i jeśli strona przeciwna się nie odwoła, to będzie można od razu
    >> uderzać do komornika.
    >
    > A gdy sąd przyzna mi racje co dalej?
    > Jak następnie wygląda procedura odzyskania pieniędzy, gdy trafi to do
    > komornika? Zgłaszam się do niego z wyrokiem i resztę to on już wszystko sam
    > załatwia /ja moge jedynie mu wskazać gdzie dłużnik pracuje by ewentualnie na
    > pensje mu wszedł/?

    Jak sąd wyda nakaz zapłaty, a pozwany się nie odwoła, względnie:
    jeśli się odwoła i przegra, to jeszcze przed komornikiem trzeba uzyskać
    klauzulę wykonalności, ale to tylko formalność.

    Do komornika pisze się odpowiedni wniosek i dołącza tytuł
    egzekucyjny. Należy wskazać z czego ma być prowadzona egzekucja (czyli
    np. z rachunków bankowych dłużnika w banku X, z wynagrodzenia za pracę w
    ..., z ruchomości znajdujących się w jego władaniu, z posiadanego przez
    niego samochodu marki ... o numerze rejestracyjnym ... itp. itd).

    Ważne jest, aby wskazać dokładnie komornikowi z czego ma prowadzić
    egzekucję. Jeśli się tego nie zrobi, to komornik wykona standardowe
    czynności, odwiedzi dłużnika, ale nie będzie na swój kosz poszukiwał
    jego majątku, nie jest to bowiem jego zadaniem.


    > W innym poście wspomina Pan o klauzuli wykonalności /jak to się załatwia/?

    W sekretariacie sądu panie wyjaśnią, jak będzie potrzeba. Pisze się
    wniosek (lub wypełnia wzór), chodzi tylko o otrzymanie jednej pieczątki
    na nakazie zapłaty/wyroku stwierdzającej, że nadaje się to już do
    egzekucji. Nieraz można uzyskać to od ręki, nieraz poczekać (zgodnie z
    przepisami maksymalnie 3 dni).

    >> Dopiero jeśli wpłyną zarzuty/sprzeciw do nakazu zapłaty i będzie
    >> wyznaczona rozprawa i konieczność obecności na niej i dalszej obrony
    >> swoich twierdzeń, to będzie można wtedy napisać pełnomocnictwo dla
    >> Ciebie. Bo w chwili obecnej to nie ma tak pilnej potrzeby, aby bawić się
    >> w pełnomocnictwa na etapie składania pozwu. Chyba że brata nie ma w domu
    >> przez długie miesiące...
    >>
    > Tak i chyba to będzie najlepsze rozwiązanie w mojej sytuacji. Pełnomocnictwo
    > złoży się dopiero jak zajdzie taka potrzeba, być może nawet nie będzie ono
    > potrzebne.
    > Bardzo dziękuje Panu za wszystkie wyjaśnienia i wskazówki które dla mnie są
    > bardzo przydatne.

    W takim razie powodzenia. A jaka jest wysokość długu?


    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    www.liwiusz.republika.pl
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
    egzekucji => http://www.kwm.net.pl


  • 10. Data: 2007-10-26 11:01:08
    Temat: Re: Dług. Jakie postępowanie uproszczone czy nakazowe....
    Od: "Andrzej" <b...@g...pl>

    Liwiusz <l...@p...onet.pl> napisał(a):
    > W takim razie powodzenia. A jaka jest wysokość długu?

    2000zl

    Pozdrawiam!


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1