eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzyn niedozwolony, a czyn szkodliwy › Re: Czyn niedozwolony, a czyn szkodliwy
  • Data: 2011-05-06 20:06:38
    Temat: Re: Czyn niedozwolony, a czyn szkodliwy
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 4 May 2011, SDD wrote:

    > Użytkownik "Maruda" <m...@n...com> napisał w wiadomości
    > news:ips561$c7c$1@news.onet.pl...
    >
    >> konsekwencji) jazdy po pijoku? Żadna! A jeśli już wypadek spowoduje, to
    >> karać z całą surowością i skazywać. Inni się zastanowią.
    >
    > Jednak jest szkoda - w sensie probabilistycznym - zwieksza sie
    > prawdopdobienstwo czyjejs smeirci w wypadku.

    Hm...
    Stanowczo sprzeciwiam się jakoby.
    I nie, to NIE JEST żart.
    Niestety (dla prawa, "chłopskiego rozumu" oraz propagandy).

    *MIMO*, że "rozumowo" rzecz biorąc istnieje pewna grupa "faktycznych
    pijaków", którzy stanowią realnie duże zagrożenie na drodze, to
    klasyfikacja *istniejącego* prawa ich w żaden sposób nie wyróżnia,
    a mówiąc po polsku: 0,051% (0,51 promila) jest zaliczane do tej samej
    grupy co 0,3% (3 promile) czy nawet 0,5% :>

    Skutek?
    Otóż *czyn karalny* pt "jazda po pijaku" w statystyce wyróżnia
    się... MNIEJSZYM prawdopodobienstwem spowodowania wypadku.

    Zaznaczam: *MIMO*:
    1. istnienia "rozumowo oczekiwanej" grupy pijaków-kozaków oraz
    grupy "głęboko zalanych"
    2. istnienia *DUŻEJ* tzw "ciemnej liczby" pijaków, którzy przejechali
    nie powodując wypadku i nie zostając nakryci przy kontroli

    Oba czynniki niewątpliwie *istotnie* psują statystykę "bezpiecznej
    jazdy pijaka", którego można zaliczyć do "pijaków kontrolowanych",
    czyli gdzieś w przedziale 0,5 do 1 promila, panującego nad tym
    co robi.

    I MIMO tego - ŁĄCZNIE, cała grupa "prawnych pijaków" powoduje
    MNIEJ wypadków, niż kierowcy trzeźwi. Statystycznie per
    członek grupy (proporcjonalnie do wykrytych "prawnie pijanych"
    i nie pijanych uczestników wypadków).

    > Tak, jakbys do duzego magazynka, ktorym grasz w "rosyjska ruletke" wlozyl
    > dodatkowa kule.
    > Nie musi Cie ona zabic, ale prawdopodobienstwo rosnie

    Nieprawda o tyle, że działa mechanizm "kompensacji ryzyka".
    Częściej odstąpi od naciskania spustu :>, a przekładając na
    polski - w wersji z ostatnią kolizją pociągu IC z ciężarówką
    "bo przecież jeszcze zdążę".
    Tak samo, jak kierowca z ABSem poduszkami i co tam jeszcze ma
    pod ręką "bo mój samochód jest niezniszczalny" jedzie ryzykowniej,
    tak samo "pijacy kontrolowani" starają się jechać bezpieczniej.
    I w odróżnieniu od trzeźwych, którzy *deklarują* to samo, STATYSTYCZNIE
    im to wychodzi... lepiej.

    Strach się bać, ale tak wychodzi; czarno na białym, do wglądu
    w archiwach .rowery i chyba .samochody (plus linki stamstąd do
    statystyk KWP Policji).

    A jak do tego doliczymy tych pijaków na rowerach, co to przystanki
    pełne ludzi kasują i tak dalej, to w ogóle robi się tragikomicznie.
    I uprzedzam, że argument "ale kierowca bombowca na widok takiego
    wjeżdża w przystanek" prowadzi do odesłania wyżej (statystyki)
    z wynikami o podobnej skali. Rzeczywiste zagrożenie: wymuszenie
    pierwszeństwa.

    Maruda ma rację - prawo w tym zakresie prowadzi do POZORNYCH
    działań!
    A skoro prowadzi do takich absurdów jak wyżej, to owo prawo
    jest *złe*.

    To samo dotyczy innych "usprawnień" :(

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1