Witam serdecznie,


Sprawa dotyczy gruntu scisle jednej działki.
Właścicielem gruntu (widniejącym w ksiegach wieczystych) był człowiek
który w tej chwili nie żyje, co gorsza przez 30 lat nie opłacał
podatku gruntowego.
Jedynym spadkobiercą po tym człowieku jest jego żyjąca siostra nie ma
jednak aktu własności - dokument zaginął.

Gmina w tzw międzyczasie wybudowałą na tej działce drogę gminną.
Rodzi się szereg pytań:
1. Czy jest możliwe przeprowadzenie postępowania spadkowego jeśli nie
ma aktu własności.
2. Co z zaległym podatkiem gruntowym
3. Czy w przypadku uregulowania sytuacji prawnej (spadek + podatek)
można dochodzić od gminy zadośćuczynienia w postaci innej działki o
podobnej wielkości (Działka miała 0,52Ha)

Gdzie najlepiej udać się z tym problemem?

Z góry bardzo dziękuje za ewentualną pomoc

--
Pozdrawiam
centurion at silesianet dot pl

do góry

In news:fuufh1po4mtp39qhblf5bk6fgjr85i2v34@4ax.com,
Użytkownik <c...@n...silesianet.pl> napisał/a:
> Witam serdecznie,
>
>
> Sprawa dotyczy gruntu scisle jednej działki.
> Właścicielem gruntu (widniejącym w ksiegach wieczystych) był człowiek
> który w tej chwili nie żyje, co gorsza przez 30 lat nie opłacał
> podatku gruntowego.
> Jedynym spadkobiercą po tym człowieku jest jego żyjąca siostra nie ma
> jednak aktu własności - dokument zaginął.
>
> Gmina w tzw międzyczasie wybudowałą na tej działce drogę gminną.
> Rodzi się szereg pytań:
> 1. Czy jest możliwe przeprowadzenie postępowania spadkowego jeśli nie
> ma aktu własności.

Jest możliwe, bo jest Księga Wieczysta. Podstawą do wpisu w Księdze
Wieczystej jest, a dokładniej był akt własności, więc w aktach księgi
powinien wystepowac.

> 2. Co z zaległym podatkiem gruntowym

Pewnie gmina każe zapłacic, ale nie może kazac zapłacic za ostatni 30 lat,
tylko chyba 3.

> 3. Czy w przypadku uregulowania sytuacji prawnej (spadek + podatek)
> można dochodzić od gminy zadośćuczynienia w postaci innej działki o
> podobnej wielkości (Działka miała 0,52Ha)

Gmina budując drogę kupowała od ludzi grunty albo ich wywłaszczała. Was
wywłaszczyć nie mogła, bo widac nie miała jak, więc musi zapłacić Wam za
drogę albo dać nieruchomośc zastepczą o takiej samej wartości jak tamta
przed budową drogi.

>
> Gdzie najlepiej udać się z tym problemem?

Najpierw do sądu, aby przeprowadzić postępowanie spadkowe. A potem do gminy.

Pozdrawiam
Tatiana
--
Z jakiej mąki są już zrobieni młodzieńcy na całym świecie,
że choćby pokochali piękność pochodzącą prosto z nieba,
w pewnych momentach będą ją zdradzać że służącą karczmarza
/Wolter/

do góry

On Fri, 2 Sep 2005 21:25:28 +0200, "Xena"
<t...@l...com.pl> wrote:

>
>Najpierw do sądu, aby przeprowadzić postępowanie spadkowe. A potem do gminy.
>
>Pozdrawiam
>Tatiana

Bardzo dziekuje raz jeszcze.

--
Pozdrowienia
centurion at silesianet dot pl

do góry

Xena <t...@l...com.pl> napisał(a):

>
> Gmina budując drogę kupowała od ludzi grunty albo ich wywłaszczała. Was
> wywłaszczyć nie mogła, bo widac nie miała jak, więc musi zapłacić Wam za
> drogę albo dać nieruchomośc zastepczą o takiej samej wartości jak tamta
> przed budową drogi.
>
> >

Może jeszcze w grę wchodzić zasiedzenie.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

In news:dfbrn6$i5j$1@inews.gazeta.pl,
jb <j...@N...gazeta.pl> napisał/a:
> Xena <t...@l...com.pl> napisał(a):
>
>>
>> Gmina budując drogę kupowała od ludzi grunty albo ich wywłaszczała.
>> Was wywłaszczyć nie mogła, bo widac nie miała jak, więc musi
>> zapłacić Wam za drogę albo dać nieruchomośc zastepczą o takiej samej
>> wartości jak tamta przed budową drogi.
>>
>>>
>
> Może jeszcze w grę wchodzić zasiedzenie.

Ale w takim przypadku chyba w KW ujawniona byłaby gmina - prawda?


Pozdrawiam
Tatiana
--
Nie żył ten, kto nie kochał i nie znal miłości
/J. Gawinski/

do góry