Przemysław Płaskowicki wrote:
> On 2006-06-07 23:30, witek wrote:
>
>> W przypadku sporu w sądzie po prostu przegrasz z definicji, bo nikt
>> nie zarzuci fotografowi, że wykonane przez niego zdjęcie nie jest
>> przejawem pracy artystycznej.
>>
>
> Nie każde. Chociażby wykonane przez fotografa (czy kogokolwiek innego)
> zdjęcie (w celu reprodukcji) obrazu.
>
> Prywatnie i na marginesie wydaje mi się, że problemem tej dyskusji jest
> w dużej mierze fakt, że dla mnie (i być może dla kilku jeszcze osób)
> fotograf (taki od zdjęć legitymacyjnych i obsługi uroczystości
> rodzinnych) to zwykły rzemieślnik i musi się raczej mocno wysilić, żeby
> to co robi było utworem, zaś wedle Ciebie fotograf z zasady jest twórcą
> i musi się mocno wysilić, żeby jego dzieło nie było utworem w rozumieniu
> ustawy.
>

No zgadzam się.
Ale jeśli założysz, że fotograf i jego zdjęcia są utworem, to jak
ocenisz zachowanie fotolabu.
Masz prawo powielić takie zdjęcie czy nie.
Dla uproszczenia zamień zdjęcie na płytkę z programem komputerowym.

do góry

witek napisał(a):

> zaklad nie ma rozstrzygac kto jest autorem, tylko ma prawo odmowic
> wykonania ci takiej usługi, na podstawie tego, że podejrzewa, że nie
> masz prawa do powielania tego zdjęcia.

Czy możesz wytłumaczyć, na jakiej zasadzie mam mieć obowiązek
udowodnienia posiadania apm do zdjęcia?


M.

do góry

Robert M. wrote:
>> To gdzie jest forma pisemna zbycia tej licencji? Inaczej sie nie da.
>
> Sam sobie mam licencje zbyc? Jak oddajesz fotki do labu to też udzielasz
> licenji na wykonanie odbitek w formie pisemnej?
> To jak robie ksero dowodu to tez powinienem miec licencje na kserowanie tak
> ? Poza tym to bez mojej zgody fotograf i tak nie moze opublikowac mojej
> fotki.
>
> Na jakiej podstawie uwazasz ze przekazanie licencji musi nastepowac w formie
> pisemnej?
>
Czy ty w ogółe znasz ustawę o prawach autorskich?
Mam wrażenie, że nie.

Art 53 tegoż, jeśli chcesz zostać właścielem

"Umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych wymaga zachowania
formy pisemnej pod rygorem nieważności."

Albo art 67
"Umowa licencyjna wyłączna wymaga zachowania formy pisemnej pod rygorem
nieważności".

A powiedz mi teraz, jak fotograf może ci udzielić licencji niewyłącznej,
skoro to ty jesteś na zdjęciu.

do góry

witek napisał(a):
> Przemysław Płaskowicki wrote:
>> On 2006-06-07 23:30, witek wrote:
>>
>>> W przypadku sporu w sądzie po prostu przegrasz z definicji, bo nikt
>>> nie zarzuci fotografowi, że wykonane przez niego zdjęcie nie jest
>>> przejawem pracy artystycznej.
>>>
>>
>> Nie każde. Chociażby wykonane przez fotografa (czy kogokolwiek innego)
>> zdjęcie (w celu reprodukcji) obrazu.
>>
>> Prywatnie i na marginesie wydaje mi się, że problemem tej dyskusji
>> jest w dużej mierze fakt, że dla mnie (i być może dla kilku jeszcze
>> osób) fotograf (taki od zdjęć legitymacyjnych i obsługi uroczystości
>> rodzinnych) to zwykły rzemieślnik i musi się raczej mocno wysilić,
>> żeby to co robi było utworem, zaś wedle Ciebie fotograf z zasady jest
>> twórcą i musi się mocno wysilić, żeby jego dzieło nie było utworem w
>> rozumieniu ustawy.
>>
>
> No zgadzam się.
> Ale jeśli założysz, że fotograf i jego zdjęcia są utworem, to jak
> ocenisz zachowanie fotolabu.
> Masz prawo powielić takie zdjęcie czy nie.
> Dla uproszczenia zamień zdjęcie na płytkę z programem komputerowym.

A Ty dalej swoje. Na płytkę z kodem źródłowym tego programu, jeżeli już.

--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka)

do góry

witek napisał(a):
> Robert M. wrote:
>>> To gdzie jest forma pisemna zbycia tej licencji? Inaczej sie nie da.
>>
>> Sam sobie mam licencje zbyc? Jak oddajesz fotki do labu to też udzielasz
>> licenji na wykonanie odbitek w formie pisemnej?
>> To jak robie ksero dowodu to tez powinienem miec licencje na
>> kserowanie tak
>> ? Poza tym to bez mojej zgody fotograf i tak nie moze opublikowac mojej
>> fotki.
>>
>> Na jakiej podstawie uwazasz ze przekazanie licencji musi nastepowac w
>> formie
>> pisemnej?
>>
> Czy ty w ogółe znasz ustawę o prawach autorskich?
> Mam wrażenie, że nie.

I kto to mówi?

> Albo art 67
> "Umowa licencyjna wyłączna wymaga zachowania formy pisemnej pod rygorem
> nieważności".
>
> A powiedz mi teraz, jak fotograf może ci udzielić licencji niewyłącznej,
> skoro to ty jesteś na zdjęciu.

Ale się popisujesz ignorancją. Par. 2. tegoż artykułu (o ile doczytałeś
tak daleko) precyzuje w sposób jasny i klarowny jakie warunki trzeba
spełnić, aby licencja była (nie)wyłączna. Nie ma tam słowa o tym, kto ma
być na zdjęciu.

--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka)

do góry

witek wrote:
> Andrzej Lawa wrote:
>> witek wrote:
>>
>>> Narusznie całego KW? od A do Z?
>>> Pytam czego w KW?
>>
>> No i co udajesz(?) głupiego? Stosowny paragraf podano w wątku.
>
> Mozesz napisać jeszcze raz. Może przgapiłem. W twoim poście go nie było.

Był w innym. Nie mogę cytować bo nie wiem, czy autor tamtego cytatu mi
na to pozwala.

do góry

Piotr Kubiak wrote:
>
> Ale się popisujesz ignorancją. Par. 2. tegoż artykułu (o ile doczytałeś
> tak daleko) precyzuje w sposób jasny i klarowny jakie warunki trzeba
> spełnić, aby licencja była (nie)wyłączna. Nie ma tam słowa o tym, kto ma
> być na zdjęciu.
>
A komu fotograf mógłby jeszcze udzilić licencji na rozpowszechnianie
zdjęcia ze mną, skoro nie ma do tego prawa.

do góry

witek wrote:

>> czy kopiowanie nie jest stworzeniem nowego pliku (create) i zapisaniem
>> do niego zawartosci oryginalu (write) ?
>>
> Nie jest. Jest oddzielną prcedurą systemu operacyjnego i jest czymś
> innym niż tworzenie pliku, zapisywanie do pliku (write), dopisywanie
> (append). Z pozoru to samo, ale nie.

System - tak. Ale tylko i wyłącznie od programu zależy, czy sobie wczyta
całość do pamięci a potem sam utworzy nowy plik, czy też zwali
kopiowanie na system operacyjny.

[ciach]

> Natomisat w przypadku plików wykonywalnych możesz ustawić execute.
> Plik uda ci się uruchomić jako program, ale nie możesz go przeczytać.

No popatrz. Znaczy się magik i cudotwórca jestem, bo mi się to jakoś
udaje. Przy pomocy magicznego klawisza F3 (Norton Commander lub Midnight
Commander)..

> Execute i read też są innyumi operacjami, mimo, że w obu przypadkach
> musisz otworzyć i przeczytać zawartośc pliku.

Nie. W tym pierwszym przypadku otwieranie i wczytywanie plikuodwala system.

do góry

witek wrote:

> Tutaj też był jego pomysł jak ustawić oświetlenie, parametry zdjęcia,
> twoje ustawienie.

ROTFL

A jak wybrał ustawinie 'FullAuto' to właścicielem praw autorskich będzie
producent aparatu fotograficznego?

Pytanie: kto jest właścicielem praw autorskich w przypadku zdjęć
robionych przez automaty do zdjęć? (takie stoją budki że się wchodzi,
błyska flesz i wypada komplet odbitek)

do góry

Henry (k) wrote:

> Qba odpowiadal na p.r.foto i chyba nie zwócił uwagi że to crosspost
> na tę grupę :-) W grucie rzeczy "głosowanie portfelem" ma swoje
> zalety - przy minimalnej ilości kłopotów dostajesz czego chcesz.

Taktyka jest dobra póki nie odwali wszystkim laboludkom - albo w okolicy
jest tylko jeden.

do góry