eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy to legalne?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 72

  • 41. Data: 2007-09-15 05:12:52
    Temat: Re: Czy to legalne?
    Od: Liwiusz <l...@w...poczta.onet.pl>

    Andrzej Lawa napisał(a):
    > Liwiusz wrote:
    >
    >
    >> Kara powinna mieć charakter prewencyjny, co jest w pewien szczątkowy
    >
    >
    > Brednie. Żadna kara sama w sobie przed niczym nie odstrasza - przede
    > wszystkim przestępca praktycznie nigdy nie zakłada, że zostanie złapany.

    Bardzo, bardzo nieprawdziwe, o czym poniżej.


    >>sposób zapisane nawet w naszym kodeksie karnym (art. 53), nastawionym
    >>raczej na resocjalizację, a nie odstraszanie.
    >
    >
    > I prawidłowo. Odstraszać powinna skuteczność działania policji i sądów.

    Ale wysokość kary też ma znaczenie. Nawet 100% wykrywalność zabójstw
    nic by nie dała przy maksymalnej karze np. 10 lat pozbawienia wolności.
    Zawsze znaleźli by się osobnicy, którzy gotowi by byli ponieść tę karę i
    świadomie zabili. Odpowiednio mniej by ich było, gdyby za śmierć było
    dożywocie. A jeszcze mniej - jeśli kara śmierci.

    I dopiero jak obalisz powyższe twierdzenie to możesz mówić, że kara
    nie odstrasza, przestępcy nie kalkulują (nieprawda) itp. Na razie to
    jest pustosłowie.




    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    www.liwiusz.republika.pl
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w
    egzekucji -> http://www.kwm.net.pl


  • 42. Data: 2007-09-15 05:18:07
    Temat: Re: Czy to legalne?
    Od: Liwiusz <l...@w...poczta.onet.pl>

    Andrzej Lawa napisał(a):
    > Liwiusz wrote:
    >
    >
    >> Kara powinna mieć charakter prewencyjny, co jest w pewien szczątkowy
    >
    >
    > Brednie. Żadna kara sama w sobie przed niczym nie odstrasza - przede
    > wszystkim przestępca praktycznie nigdy nie zakłada, że zostanie złapany.

    Podam jeszcze kilka przykładów na fałsz powyższego zdania.

    Można się zgodzić, że kara nie odstrasza od przestępstw popełnionych
    w afekcie.

    Jednak przy każdym planowanym przestępstwie wysokość kary jest brana
    pod uwagę.

    Na przykład:
    1. Część ludzi kupuje oryginalne oprogramowanie, ponieważ boi się
    konsekwencji z łamania prawa
    2. Jednakże jeśli jedyną karą byłoby upomnienie, to oczywistym jest, że
    nie motywowałoby to do praworządności i sytuacja wyglądałaby tak jak
    przed wprowadzenie ochrony programów komputerowych.



    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    www.liwiusz.republika.pl
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w
    egzekucji -> http://www.kwm.net.pl


  • 43. Data: 2007-09-15 10:28:33
    Temat: Re: Czy to legalne?
    Od: PlaMa <m...@w...pl>

    xxx pisze:

    >> pedalscy liberałowie
    > Dziecko, ty chyba tych dwóch słów nie rozumiesz.

    On po prostu jest... jak to mówią "pierdolnięty" :)


    pozdrawiam.
    PlaMa


  • 44. Data: 2007-09-15 13:17:03
    Temat: Re: Czy to legalne?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Liwiusz wrote:

    >> Brednie. Żadna kara sama w sobie przed niczym nie odstrasza - przede
    >> wszystkim przestępca praktycznie nigdy nie zakłada, że zostanie złapany.
    >
    > Podam jeszcze kilka przykładów na fałsz powyższego zdania.
    >
    > Można się zgodzić, że kara nie odstrasza od przestępstw popełnionych w
    > afekcie.

    To jest bezdyskusyjne.

    > Jednak przy każdym planowanym przestępstwie wysokość kary jest brana
    > pod uwagę.
    >
    > Na przykład:
    > 1. Część ludzi kupuje oryginalne oprogramowanie, ponieważ boi się
    > konsekwencji z łamania prawa

    A część nie robi tego, bo uważa, że nigdy ich nie złapią.

    Zaś ci, co to zrobili ze strachu, zrobili to ze strachu przed samym
    złapaniem, a nie konkretnym wymiarem kary. Założę się, że ci ludzie
    postąpiliby identycznie, gdyby za taki występek groziła "tylko" kara
    finansowa i "naprawienie szkód". A na większość z nich sama tylko
    perspektywa uciążliwości związanych z przyłapaniem i śledztwem - nawet
    bez konkretnej kary - podziałałaby równie dobrze.

    > 2. Jednakże jeśli jedyną karą byłoby upomnienie, to oczywistym jest, że
    > nie motywowałoby to do praworządności i sytuacja wyglądałaby tak jak
    > przed wprowadzenie ochrony programów komputerowych.

    Typowy pisuar... Poza karą śmierci i ciężkim więzieniem nie znasz
    żadnych innych środków karnych? Bo pouczenie to się stosuje przy
    wykroczeniach...


  • 45. Data: 2007-09-15 13:29:15
    Temat: Re: Czy to legalne?
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Sat, 15 Sep 2007 15:17:03 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

    >> 2. Jednakże jeśli jedyną karą byłoby upomnienie, to oczywistym jest, że
    >> nie motywowałoby to do praworządności i sytuacja wyglądałaby tak jak
    >> przed wprowadzenie ochrony programów komputerowych.
    >
    > Typowy pisuar... Poza karą śmierci i ciężkim więzieniem nie znasz
    > żadnych innych środków karnych? Bo pouczenie to się stosuje przy
    > wykroczeniach...

    Ty jesteś troszkę jak Stalin - na wszystkim się znasz ;-)
    PS aczkolwiek "kara śmierci" i "ciężkie więzienie" to nie środek karny.
    Tego jednak, jak widzę, wiedzieć nie musisz ;-P

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/


  • 46. Data: 2007-09-15 13:29:56
    Temat: Re: Czy to legalne?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Liwiusz wrote:

    >> Brednie. Żadna kara sama w sobie przed niczym nie odstrasza - przede
    >> wszystkim przestępca praktycznie nigdy nie zakłada, że zostanie złapany.
    >
    > Bardzo, bardzo nieprawdziwe, o czym poniżej.

    Ty tak twierdzisz.

    >>> sposób zapisane nawet w naszym kodeksie karnym (art. 53), nastawionym
    >>> raczej na resocjalizację, a nie odstraszanie.
    >>
    >>
    >> I prawidłowo. Odstraszać powinna skuteczność działania policji i sądów.
    >
    > Ale wysokość kary też ma znaczenie. Nawet 100% wykrywalność zabójstw

    Owszem, ale nie aż takie, jakie przypisują jej pisuary.

    > nic by nie dała przy maksymalnej karze np. 10 lat pozbawienia wolności.

    100% wykrywalność dałaby dużo więcej, niż kara śmierci. Nawet przy
    zagrożeniu "tylko" 10 lat bez możliwości zwolnienia warunkowego.

    > Zawsze znaleźli by się osobnicy, którzy gotowi by byli ponieść tę karę i
    > świadomie zabili. Odpowiednio mniej by ich było, gdyby za śmierć było
    > dożywocie. A jeszcze mniej - jeśli kara śmierci.

    Udowodnij swoje twierdzenie.

    Dla przeciętnego człowieka odsiadka będzie wystarczająco straszna.

    Przy zemście - kalkulacje typu "25 lat odsiadki warte będzie pomszczenia
    mojej krzywdy" widuje się tylko w tandetnych filmach. Ludzie raczej
    kombinują, jak popełnić zbrodnię doskonałą.

    W przypadku pozbywania się niewygodnych ludzi (konkurencja, świadkowie)
    - przecież za zabójstwo i tak grozi dużo wyższa kara, niż np. za handel
    narkotykami.

    Dla płatnego mordercy śmierć i tak jest ryzykiem zawodowym. Zresztą dla
    handlarza narkotykami często też. Więc życie mają wkalkulowane.

    Pozostają jeszcze maniakalni seryjni mordercy, ale ich to nawet
    perspektywa wymyślnych tortur przed egzekucją by nie odstraszyła.

    > I dopiero jak obalisz powyższe twierdzenie to możesz mówić, że kara

    Zrobione.

    > nie odstrasza, przestępcy nie kalkulują (nieprawda) itp. Na razie to
    > jest pustosłowie.

    Pustosłowiem są twoje dogmaty i fundamentalistyczna wiara w karę śmierci
    jako rozwiązanie wszelkich problemów z przestępcami.


  • 47. Data: 2007-09-15 13:38:40
    Temat: Re: Czy to legalne?
    Od: MMK <m...@k...pl>

    Andrzej Lawa wrote:

    >> Jednak przy każdym planowanym przestępstwie wysokość kary jest brana
    >> pod uwagę.
    >>
    >> Na przykład:
    >> 1. Część ludzi kupuje oryginalne oprogramowanie, ponieważ boi się
    >> konsekwencji z łamania prawa
    >
    > A część nie robi tego, bo uważa, że nigdy ich nie złapią.
    >
    > Zaś ci, co to zrobili ze strachu, zrobili to ze strachu przed samym
    > złapaniem, a nie konkretnym wymiarem kary. Założę się, że ci ludzie
    > postąpiliby identycznie, gdyby za taki występek groziła "tylko" kara
    > finansowa i "naprawienie szkód". A na większość z nich sama tylko
    > perspektywa uciążliwości związanych z przyłapaniem i śledztwem - nawet
    > bez konkretnej kary - podziałałaby równie dobrze.


    Zrób ankiete wśród swoich znajomych kierowców łamiących przepisy np: ile
    spośród nich wie jakie mniej więcej są stawki mandatów za poszczególne
    wielkości przekroczeń prędkości, albo ile mniej więcej maja aktualnie
    punktów.

    Gdyby obawiali się wyłącznie złapania, a nie wymiaru kary ta widza byłaby im
    zbędna, prawda ?

    Ja tam dokładnie kalkuluje co mi się "opłaca" a co nie i z obsewacji mi
    wynika że jestesm pod tym względem większością ...

    --
    http://www.kupujemy.pl/


  • 48. Data: 2007-09-15 13:48:27
    Temat: Re: Czy to legalne?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Liwiusz wrote:

    >> Piszesz o sobie "my" czy twierdzisz, że to ja popieram zabijanie kogoś,
    >> kto nikogo nie zabił - przy jednoczesnym sprzeciwie dla kary śmierci...
    >> Masz na myśli aborcję???
    >
    > My, czyli system prawny. I nie mam na myśli aborcji, nie chciałbytm
    > jej wmieszać w dyskusję o karze śmierci.

    Dziwne, bo to jedna z ulubionych zagrywek zwolenników kary śmierci,
    którzy z niewiadomych przyczyn z reguły zakładają, że przeciwnik kary
    śmierci jest jednocześnie zwolennikiem aborcji...

    > Podam przykład: kilka dni temu policjant zabił człowieka, który
    > podczas interwencji zachowywał się bardzo niebezpiecznie. Rozumiem, że

    Obrona konieczna. Nie miał innego wyjścia. Jakby miał federacyjny fazer
    to mógłby go bezpiecznie i skutecznie obezwładnić, ale niestety
    aktualnie istniejące namiastki (tasery i inne takie badziewia) są mało
    skuteczne.

    > gdyby osobnik ten jednak zabił policjanta, to już na karę śmierci by nie
    > zasługiwał? A dlaczego zasługiwał na śmierć zanim zabił policjanta?

    Nie, też nie zasługiwał. Kto wie - może ktoś mu np. dosypał jakiegoś
    halucynogenu i środka pobudzającego do agresji do jedzenia?

    Ale policjant nie miał innego wyjścia - musiał go powstrzymać, a jedynym
    skutecznym sposobem, jaki miał pod ręką, było użycie broni palnej.

    [ciach]

    >>>> Nawet w cywilizowanych krajach istnieje handel narkotykami, korupcja i
    >>>> walka o stołki. I co z tego?
    >>>
    >>> A co to ma do rzeczy?
    >
    > To do rzeczy, że handel narkotykami jest uważany za zło (zresztą
    > niesłusznie),

    No, ale (zgodnie z twoją argumentacją) w cywilizowanych krajach jest to
    karalne, a zatem słusznie jest tępiony i uważany za zło.

    > natomiast zabijanie ludzi w niektórych sytuacjach jest
    > dopuszczone nawet przez cywilizowane kraje i nie jest to uważane za
    > wynaturzenie. Tak samo może być z karą śmierci.

    Popełniasz bardzo poważny błąd logiczny.

    Zabijanie samo w sobie NIGDY nie jest dopuszczalne - pomijam chore kraje
    z karą śmierci oraz patologię w postaci wojny napastniczej (jak np.
    aktualna nielegalna wojna w Iraku, za którą "nasze" władze powinny
    stanąć przed Trybunałem Stanu).

    W przypadku obrony koniecznej śmierć napastnika jest wyłącznie przykrą
    konsekwencją skutecznego odparcia ataku - kiedy nie ma innego wyjścia.

    Prosty przykład: gdybyś miał do dyspozycji broń umożliwiającą tak samo
    skuteczne, jak w przypadku np. broni palnej, obezwładnienie napastnika
    (powiedzmy: napastnik zostaje trafiony, pada i zasypia na godzinkę lub
    dwie) i celowo wybrał jednak tę broń, która zabija (czyli np. klasyczną
    broń palną), to byłbyś zwyczajnym mordercą.

    >> Nie rozumiesz? Za trudne?
    >>
    >> W innych krajach są też inne patologie - co nie znaczy, że należy brać z
    >> nich przykład.
    >
    > Patologią oznaczasz zgodę na zabijanie w obronie koniecznej lub na
    > wojnie?

    Wojna (napastnicza - jak np. "nasze" obecne przygody w Iraku) to patologia.

    Wojna obronna to szczególny przypadek obrony koniecznej - smutna
    konieczność przy braku metod pozwalających na skuteczne pokonanie
    napastnika bez zabijania.

    [ciach]

    >> A umiesz czytać? Ja się *wyraźnie* pytałem, dlaczego niby oraz kara
    >> śmierci miała niby być taka 'sprawiedliwa'.
    >
    > Mam takie odczucie.

    MegaROTFL

    >>>> Wiesz, dyktatura wojskowa też ma wiele zalet. I co z tego?
    >>>
    >>> To zależy kto jest dyktatorem. Ale o co Ci właściwie chodziło?
    >>
    >>
    >> Spytaj się kogoś starszego, skoro nie zrozumiałeś.
    >
    > O co mam sięp pytać? Rozumiem, że ludziom kojarzy się dyktatura z
    > przestępstwami o ograniczaniem wolności obywateli, ale przecież może być
    > na odwrót - tak jak pisałem, zależy kto i o jakich poglądach dorwie się
    > do władzy.

    Nadal nie załapałeś...


  • 49. Data: 2007-09-15 14:33:07
    Temat: Re: Czy to legalne?
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    Liwiusz wrote:

    > Podam przykład: kilka dni temu policjant zabił człowieka, który
    > podczas interwencji zachowywał się bardzo niebezpiecznie. Rozumiem, że
    > gdyby osobnik ten jednak zabił policjanta, to już na karę śmierci by nie
    > zasługiwał? A dlaczego zasługiwał na śmierć zanim zabił policjanta?

    IMHO nie powinno się zabijac ludzi jeżeli jest to absolutnie konieczne. Więc
    np. w wyżej wymienionej obronie własnej, czyjejś obronie, lub np. w czasie
    wojny, w warunkach frontowych, kiedy nie ma możliwości bezpiecznego
    uwięzienia delikwenta.

    W czasie pokoju, lub w czasie wojny ale daleko od frontu, nie ma potrzeby
    zabijania kogoś - państwo dysponuje odpowiednimi środkami żeby złoczyńcę
    osadzić tak, żeby nie stanowił zagrożenia.

    p. m.


  • 50. Data: 2007-09-15 14:38:33
    Temat: Re: Czy to legalne?
    Od: Liwiusz <l...@w...poczta.onet.pl>

    Andrzej Lawa napisał(a):
    > Liwiusz wrote:
    >
    >
    >>>Brednie. Żadna kara sama w sobie przed niczym nie odstrasza - przede
    >>>wszystkim przestępca praktycznie nigdy nie zakłada, że zostanie złapany.
    >>
    >> Bardzo, bardzo nieprawdziwe, o czym poniżej.
    >
    >
    > Ty tak twierdzisz.

    Oczywiście.

    >
    >
    >>>>sposób zapisane nawet w naszym kodeksie karnym (art. 53), nastawionym
    >>>>raczej na resocjalizację, a nie odstraszanie.
    >>>
    >>>
    >>>I prawidłowo. Odstraszać powinna skuteczność działania policji i sądów.
    >>
    >> Ale wysokość kary też ma znaczenie. Nawet 100% wykrywalność zabójstw
    >
    >
    > Owszem, ale nie aż takie, jakie przypisują jej pisuary.
    >
    >
    >>nic by nie dała przy maksymalnej karze np. 10 lat pozbawienia wolności.
    >
    >
    > 100% wykrywalność dałaby dużo więcej, niż kara śmierci. Nawet przy
    > zagrożeniu "tylko" 10 lat bez możliwości zwolnienia warunkowego.
    >
    >
    >>Zawsze znaleźli by się osobnicy, którzy gotowi by byli ponieść tę karę i
    >>świadomie zabili. Odpowiednio mniej by ich było, gdyby za śmierć było
    >>dożywocie. A jeszcze mniej - jeśli kara śmierci.
    >
    >
    > Udowodnij swoje twierdzenie.

    Jest to fakt oczywisty. Istnieją ludzie, którzy zgodziliby zabić
    człowieka (np. z pobudek finansowych), kiedy zagrożone byłoby to karą 10
    lat pozbiawienia wolności, a nie zrobili by tego, jeśli dostali by karę
    śmierci. Czy jest w tym rozumowaniu jakiś błąd?

    Przykład sprzed paru lat: morderstwo w kredyt banku - istnieje
    prawdopodobieństwo, że kara śmierci odstraszyłaby morderców przed
    popełnieniem tego czynu - niektórzy ludzie naprawdę nie boją się
    więzienia, choćby z tego powodu, że mieliby w nim lepiej niż w domu.

    >
    > Dla przeciętnego człowieka odsiadka będzie wystarczająco straszna.
    >
    > Przy zemście - kalkulacje typu "25 lat odsiadki warte będzie pomszczenia
    > mojej krzywdy" widuje się tylko w tandetnych filmach. Ludzie raczej
    > kombinują, jak popełnić zbrodnię doskonałą.
    >
    > W przypadku pozbywania się niewygodnych ludzi (konkurencja, świadkowie)
    > - przecież za zabójstwo i tak grozi dużo wyższa kara, niż np. za handel
    > narkotykami.
    >
    > Dla płatnego mordercy śmierć i tak jest ryzykiem zawodowym. Zresztą dla
    > handlarza narkotykami często też. Więc życie mają wkalkulowane.

    Ale im większe ryzyko, tym wyższa cena za zlecenie zabójstwa.

    > Pozostają jeszcze maniakalni seryjni mordercy, ale ich to nawet
    > perspektywa wymyślnych tortur przed egzekucją by nie odstraszyła.
    >
    >
    >> I dopiero jak obalisz powyższe twierdzenie to możesz mówić, że kara
    >
    >
    > Zrobione.

    No nie bardzo. Powiedziałeś, że dla przciętnego człowieka kara 10 lat
    pozbawienia wolności będzie wystarczająco straszna, podobnie jak 25 lat
    lub dożywocie. Więc zredukujmy Twoje rozumowanie do większego absurdu:
    czy 1 rok pozbawienia wolności też będzie karą wystarczającą? Nie? To
    gdzie jest granica, kiedy człowiek nie widzi różnicy pomiędzy XX latami
    więzienia a dożywociem lub karą śmierci?

    >
    >
    >>nie odstrasza, przestępcy nie kalkulują (nieprawda) itp. Na razie to
    >>jest pustosłowie.
    >
    >
    > Pustosłowiem są twoje dogmaty i fundamentalistyczna wiara w karę śmierci
    > jako rozwiązanie wszelkich problemów z przestępcami.

    Znowu opinie nie poparte faktami.

    Podejrzewam, że z mojej strony będzie EOT, chyba że podasz w końcu
    jakieś argumenty.


    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    www.liwiusz.republika.pl
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w
    egzekucji -> http://www.kwm.net.pl

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1