eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy można usunąć klienta ze sklepu (-> nie sprzedać towaru)?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 32

  • 21. Data: 2006-04-04 18:38:39
    Temat: Re: Czy można usunąć klienta ze sklepu (-> nie sprzedać towaru)?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    astoja wrote:

    >>>no niestety musisz taka osobe obsluzyc
    >
    >
    > Widzialem na wlasne oczy, nie wpuszczaja do klubu i nic nie mozna im
    > zrobic.

    A ja na własne oczy widziałem, jak jakiś nadęty szczeniak z "ochrony"
    usiłował egzekwować "zakaz fotografowania".

    I co z tego?

    Potem była policja, przeprosiny ze strony zwierzchników szczeniaka i
    oczywiście odszkodowanie.

    Poza tym klub to klub, a sklep to sklep - jeśli to faktycznie jest klub
    "tylko dla członków", a nie tylko bar o nazwie "klub".

    [ciach]

    > Klientka zlapana na kradziezy, zostala poinstruowana
    > przez niebieskich panow zeby zmienila lokal.

    Przekroczyli swoje uprawnienia.

    > Na idiote nikt nie wyszedl drogi Andrzeju poza nia.

    Oni też.

    > Zazwyczaj cala sytuacja jest na tyle klopotliwa
    > dla delikwenta ze nie chce pokazywac sie na oczy.

    Jak nie chce - jej wybór. Ale jeśli zechce - też jej.

    > Jezeli jednak jest upierdliwy to mamy do czynienia z cwaniaczkiem.

    Upierdliwy? Tzn. nałogowo kradnie? To może być kleptoman.

    A może upierdliwy, że po takim czy innym ukaraniu przez wymiar
    sprawiedliwości chce dokonać tym raczem uczciwie zakupu? Jego prawo i
    nie wolno mu w tym przeszkadzać.

    > Co do nie sprzedania jest 1000 powodow jak nie sprzedac. - Zgodnych z
    > prawem.

    Serio?

    > Np. mam uzasadnione watpliwosci co do prawdziwosci kasy jaka placi klient.
    > Falszywe 5 zl (mozna spotkac, kropka zamiast rozetki pod ogonem) nie mam
    > lupy, niech klient przyniesie bo nie widze, nie mam uv zeby sprawdzic
    > banknotow - same przeszkody.

    Spróbowałabyś takiego numeru ze mną, to potem byś uniżenie całowała po
    rękach, żebym łaskawie raczył wybaczyć i nie robił oficjalnej sprawy ;->


  • 22. Data: 2006-04-04 18:39:39
    Temat: Re: Czy można usunąć klienta ze sklepu (-> nie sprzedać towaru)?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Lookasik wrote:

    > prosze odpisywac autorowi watku a nie mnie :)

    W kwestii formalnej: automer wątku jest Habeck. Ale to, że 'astoja'
    cytuje jak ostatnia lama, to fakt...


  • 23. Data: 2006-04-04 21:07:34
    Temat: Re: Czy można usunąć klienta ze sklepu (-> nie sprzedać towaru)?
    Od: "astoja" <a...@n...pl>


    Użytkownik Andrzej Lawa wrote:

    > Spróbowałabyś takiego numeru ze mną, to potem byś >uniżenie całowała po
    > rękach, żebym łaskawie raczył wybaczyć i nie robił >oficjalnej sprawy ;->

    Teoretycznie Andrzeju od razu moglabym Ci zalozyc sprawe za samo to że
    podszedbys do mnie i sie usmiechnal.
    Co do calowania po rekach to zapomnij.

    >To może być kleptoman.
    Znam przypadek, lekarz kleptoman chodzi po markecie i kradnie, ochrona za
    nim lazi i zawsze pod koniec wizyty trzeba mu wszystko zabierac.
    I co z nim??
    Czy nasze prawo ma odpowiedz na ta zagadke?

    Albo inna sytuacja klient niepelnosprawny umyslowo, wpada do sklepu lapie
    gazety i je drze (autentycznie), policja nic mu nie moze zrobic.

    Jedyne wyjscie nie wpuszczac go do sklepu.
    Ale ma pieniadze, moze cos kupic, czyli klient!!!



  • 24. Data: 2006-04-04 22:46:50
    Temat: Re: Czy można usunąć klienta ze sklepu (-> nie sprzedać towaru)?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    astoja wrote:

    > Teoretycznie Andrzeju od razu moglabym Ci zalozyc sprawe za samo to że
    > podszedbys do mnie i sie usmiechnal.

    MegaROTFL

    > Co do calowania po rekach to zapomnij.

    A ty zapomnij o nieobsługiwaniu "bo tak mi się podoba".

    >>To może być kleptoman.
    >
    > Znam przypadek, lekarz kleptoman chodzi po markecie i kradnie, ochrona za
    > nim lazi i zawsze pod koniec wizyty trzeba mu wszystko zabierac.
    > I co z nim??
    > Czy nasze prawo ma odpowiedz na ta zagadke?

    Jeśli spokojnie wchodzi i spokojnie pakuje towar do koszyka i idzie do
    kasy - nie możesz mu tego zabronić. Oczywiście jeśli przyłapiesz go na
    próbie wyniesienia "fantów" - możesz go zatrzymać i bezzwłocznie
    przekazać policji.

    > Albo inna sytuacja klient niepelnosprawny umyslowo, wpada do sklepu lapie
    > gazety i je drze (autentycznie), policja nic mu nie moze zrobic.

    To IMHO podpada pod zakłócanie spokoju. Zkazać go nie skażą, z uwagi na
    chorobę, ale może skierują na leczenie.

    > Jedyne wyjscie nie wpuszczac go do sklepu.
    > Ale ma pieniadze, moze cos kupic, czyli klient!!!

    Póki zachowuje się spokojnie i nie demoluje sklepu - nie masz podstaw do
    nie obsłużenia danego KLIENTA.

    To nie film Barei, gdzie Wielki Pan Kierownik miał tablicę z podobiznami
    osób "niepożądanych".


  • 25. Data: 2006-04-05 07:54:58
    Temat: Re: Czy można usunąć klienta ze sklepu (-> nie sprzedać towaru)?
    Od: "bim_bom" <j...@g...pl>


    Użytkownik "astoja" <a...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:e0un4a$t18$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >>To może być kleptoman.
    > Znam przypadek, lekarz kleptoman chodzi po markecie i kradnie, ochrona za
    > nim lazi i zawsze pod koniec wizyty trzeba mu wszystko zabierac.
    > I co z nim??
    > Czy nasze prawo ma odpowiedz na ta zagadke?
    >

    Kiedyś czytałem o jakiejś babci skazanej na 1000zł chyba za kradzież
    wafelka. Czy takie wyroki się zdarzają? Czy (tym bardziej) nie można czgoś
    takiego zastosować dla kleptomana, może by się go oduczyło ;)



  • 26. Data: 2006-04-05 10:15:26
    Temat: Re: Czy można usunąć klienta ze sklepu (-> nie sprzedać towaru)?
    Od: Herbi <z...@o...pl>

    Dnia 4 kwi o godzinie 20:30, na pl.soc.prawo, Andrzej Lawa napisał(a):


    >> A może wyższa konieczność ..... ?
    >> Odmówił sprzedaży alkoholu osobie która jest pijakiem i "pomaga" w ten
    >> sposób jego/jej rodzinie?
    >
    > Równie dobrze możesz odmówić sprzedaży prezerwatywy "bo na pewno zdradza
    > żonę".


    No i bardzo dobry przykład!
    LPRowcy PiSowcy oraz zwolennicy drektora ojca tadzia - skrzykną się,
    zamanifestują przed sądem w którym taki handlowiec by ewentualnie wylądował
    po odmowie sprzedaży tego kondoma, i już wiadomo jakie byłoby orzeczenie
    :)))


    >> Z jednej strony popełnia wykroczenie - ale z drugiej ....ma postawę
    >> społeczną godną naśladowania, bez znieczulicy.
    >
    > Brednie.
    >
    > Równie dobrze możesz w dokładnie taki sam sposób usprawiedliwiać
    > "edukacyjne" danie mu w pysk.


    A to już jest naruszenie cielesności takowego klienta - to nie spełnia
    postawy społecznika.
    Wracając do tematu - znajdź inny przykład prócz lania po mordzie w celach
    "wychowawczych".


    --
    Herbi
    05-04-2006 12:15:24


  • 27. Data: 2006-04-05 11:07:07
    Temat: Re: Czy można usunąć klienta ze sklepu (-> nie sprzedać towaru)?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Herbi wrote:

    > No i bardzo dobry przykład!
    > LPRowcy PiSowcy oraz zwolennicy drektora ojca tadzia - skrzykną się,
    > zamanifestują przed sądem w którym taki handlowiec by ewentualnie wylądował
    > po odmowie sprzedaży tego kondoma, i już wiadomo jakie byłoby orzeczenie
    > :)))

    Ta banda ma w d*.*pie Konstytucję i w ogóle prawo, więc mnie nimi nie
    denerwuj.

    [ciach]

    >>Równie dobrze możesz w dokładnie taki sam sposób usprawiedliwiać
    >>"edukacyjne" danie mu w pysk.
    >
    >
    >
    > A to już jest naruszenie cielesności takowego klienta - to nie spełnia
    > postawy społecznika.

    A odmowa sprzedaży to naruszenie jego praw jako konsumenta. Jedno i
    drugie to wykroczenie.

    > Wracając do tematu - znajdź inny przykład prócz lania po mordzie w celach
    > "wychowawczych".

    A po co? Jedno i drugie jest nielegalne.


  • 28. Data: 2006-05-05 14:46:37
    Temat: Re: Czy można usunąć klienta ze skl
    Od: lukasz<l...@o...pl>

    A ja mam takie pytanko:
    czy sprzedawca ma prawo kogoś wyprosić-wyrzucić ze sklepu jeżeli mu się ktoś nie
    podoba. Bez powodu.
    A tak przy okazji jeżeli sprzedawca odmówi sprzedaży produktu to co wtedy robić?
    Zadzonic na policję???

    --
    Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
    -> http://usenet.pomocprawna.info


  • 29. Data: 2006-05-05 16:51:05
    Temat: Re: Czy można usunąć klienta ze skl
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    lukasz wrote:
    > A ja mam takie pytanko:
    > czy sprzedawca ma prawo kogoś wyprosić-wyrzucić ze sklepu jeżeli mu się ktoś nie
    > podoba. Bez powodu.

    Nie.

    > A tak przy okazji jeżeli sprzedawca odmówi sprzedaży produktu to co wtedy robić?
    > Zadzonic na policję???

    Tak.


  • 30. Data: 2006-05-06 09:04:30
    Temat: Re: Czy można usunąć klienta ze skl
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    Andrzej Lawa napisał(a):
    > lukasz wrote:
    >> A ja mam takie pytanko:
    >> czy sprzedawca ma prawo kogoś wyprosić-wyrzucić ze sklepu jeżeli mu
    >> się ktoś nie
    >> podoba. Bez powodu.
    >
    > Nie.

    Może, o ile nie użyje siły, gróźb karalnych czy też słów obelżywych -
    może wyprosić. Czy sie klient zastosuje to juz inna sprawa.
    W odwecie może zagłosować portfelem i nigdy więcej tam nic nie kupić.
    Może napisać do gazety i zrobić sprzedawcy złą opinię (licząc się z
    procesem o zniesławienie).
    I tyle.

    Wyrzucić - co zakłada użycie jakiejś siły - już nie można ale to inna
    kategoria zdarzenia.

    >
    >> A tak przy okazji jeżeli sprzedawca odmówi sprzedaży produktu to co
    >> wtedy robić?
    >> Zadzonic na policję???
    >
    > Tak.

    I co ona niby może zrobić? Przystawi sprzedawcy spluwę do głowy i powie
    "sprzedawaj!" ?.
    Odmowa sprzedaży nie jest przestępstwem ani nawet wykroczeniem.
    No chyba że chcemy mieć policjantów za świadków tej odmowy.

    Ale policji nic do tego, od tego jest Państwowa Inspekcja Handlowa.
    Konsument można co najwyżej poskarżyć sie do PIH na naruszenie swoich
    praw, ale PIH nie przyjedzie tak na zawołanie.

    Maddy

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1