eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku › Re: Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
  • Data: 2023-10-09 09:59:49
    Temat: Re: Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 09.10.2023 o 01:42, Marcin Debowski pisze:

    >> Problemem nie jest prędkość i odległość tylko założenie, że tam nikt
    >> stać nie może. Jak wszyscy jada 1140 km/h, to i taki jadący 250 km/h
    >> jest mniejszym problemem. Ale jak na autostradzie znajdzie się na pasie
    >> stojący bez świateł, to jest to bardzo niebezpieczne. Dlatego koncepcja,
    >> że BMW mogło uderzyć w stojący na autostradzie po kolizji z barierką
    >> samochód nie była jakoś szczególnie nieprawdopodobna. U mnie mało
    > Była bardzo mało prawdopdobna z powodów wałkowanych wczesniej. Te powody
    > sa pośrednio związane z predkością pojazdów i nateżeniem ruchu. Nie było
    > to niemozliwe, ale to trochę za mało.

    Samochód, który uderzy w bariery nie zatrzymuje się w miejscu. On
    okręcając się leci aż do wyhamowania. Tam na miejscu nikt nie wiedział,
    że BMW jechało 250 km/h.
    >
    >> autostrad, ale w necie widuje masę takich zdarzeń, jak to ktoś wali w
    >> samochód stojący na pasie awaryjnym, bo nagle postanowił tamtędy
    >> wyprzedzać.
    > E, niewątpliwie się zdarza, ale po nocy to chyba jednak egzotyczna
    > rzadkość, bez względu na stanie tam jakiegoś pojazdu.

    Pierwsze wynik z Google:
    1) https://tiny.pl/c1sd1
    2) https://tiny.pl/c1sdv
    3) https://tiny.pl/c1sfg
    >
    >> Dlatego też na autostradach w mgle, czy innych ograniczeniach
    >> widoczności dochodzi do karamboli, bo nie da się jechać na widoczność.
    >> Jak zwolnisz we mgle, to ktoś Ci wjedzie w "dupę". Ja w takich
    >> wypadkach, jeśli nie muszę, to wolę na parkingu lub stacji paliw
    >> przeczekać.
    >
    > Rozumie, że chcesz powiedzieć, że akurat trafiło na bmw. Ok, ale tez jak
    > już pisałem, jakby na niego trafiło, to widziałby wypadek kii. Jakby był
    > nie widział, to trafiłoby na kogos innego bo taki był tam jednak dość
    > spory ruch.
    >
    Gdyby grzecznie sobie jechali po 140 km/h, to przy równomiernym
    obciążeniu pasów BMW mogłoby jechać 600 metrów za KIA, a przecież mogły
    być bardziej obciążone prawe. Niby autostrada płaska, ale żeby z tak
    daleka dostrzec? No i ten poprzedzający mógł widzieć i ominąć, a kolejny
    nie widział. Ten poprzedni mógł mieć jeszcze pas wolny, a KIA odbiwszy
    się od bariery wróciła akurat przed BMW.

    Możliwości racjonalnego wyjaśnienia jest sporo i najechanie na tył
    poprzedzającego pojazdu z powodu znaczącej różnicy prędkości wcale
    oczywiste nie jest.
    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1