eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy bankowi należy się prowizja od nieudzielonego kredytu?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 11

  • 1. Data: 2007-12-18 08:35:12
    Temat: Czy bankowi należy się prowizja od nieudzielonego kredytu?
    Od: i...@g...com

    Witam

    Proszę o pomoc w poniższej sprawie:

    Zamierzaliśmy z żoną zakupić dom. Zakup miał być finansowany w całości
    z kredytu hipotecznego (kredyt z dopłatami z BGK w programie "Rodzina
    na swoim - PKO S.A).

    Dnia 19.11 podpisaliśmy notarialną umowę przedwstępną. Umowa kredytowa
    z bankiem miała być podpisana 3.12 natomiast dzień później - tj. 4.12
    właściwa umowa sprzedaży.
    Bank przygotował kredyt do uruchomienia na dzień 3.12

    25.11 otrzymałem w pracy polecenie wyjazdu służbowego na jeden tydzień
    w okresie 02.12-07.12 Niezwłocznie poinformowałem o tym fakcie agenta
    nieruchomości, zbywającego i bank - wszystkie strony wyraziły zgodę
    na przesunięcie terminów odpowiednio na 10.12 i 11.12

    3.12 otrzymałem pismo z banku z żądaniem wpłaty do dnia 12.12 prowizji
    od udzielonego kredytu

    W trakcie trwania mojej delegacji, 4.12 zginął w wypadku mój ojciec -
    zmuszony byłem przerwać delegację.
    Po załatwieniu najpilniejszych spraw związanych z pochówkiem, 7.12
    poinformowałem wszystkie zainteresowane strony o sytuacji i poprosiłem
    o dodatkowy tydzień na przemyślenie decyzji o zakupie, gdyż śmierć
    ojca całkowicie zmieniła naszą sytuację rodzinną.

    Ustaliliśmy z rodzeństwem i mamą, że otrzymam w spadku po ojcu jeden z
    domów. W dniu wczorajszym tj. 17.12 poinformowałem zainteresowanych że
    świadom konsekwencji jestem zmuszony wycofać się z transakcji.

    Agent nieruchomości oraz zbywający wykazali zrozumienie dla
    zaistniałej sytuacji i zgodzili się na wycofanie z transakcji i
    rozwiązanie umowy przedwstępnej bez żadnych roszczeń z ich strony.

    Pracownik banku skontaktował się ze mną w dniu wczorajszym
    telefonicznie i zażądał wpłaty należnej wg. niego prowizji:

    Cytuję (w przybliżeniu wypowiedź) : "W związku z tym że kwota
    wnioskowanego kredytu przekracza 80 tys. zł, nie stosują się do niego
    przepisy o kredycie konsumenckim. (przy kwocie poniżej 80 tys. bank
    nie miałby prawa żądać prowizji jeżeli umowa kredytowa nie została
    podpisana)
    Bank przygotował kredyt do uruchomienia na pierwotnie umówiony termin
    (3.12) i poniósł koszty związane załatwieniem dopłat z BGK.
    Odkładaliśmy dwukrotnie termin podpisania umowy na prośbę kupującego,
    dlatego traktujemy sprawę tak jakby doszło do podpisania umowy"

    Dla mnie taka argumentacja jest niedorzeczna. Nadmieniam że bank w
    żaden sposób nie informował o konsekwencjach wycofania się z
    transakcji kiedy kredyt będzie przygotowany.

    Czy w związku z opisaną powyżej sytuacją bank może wysuwać
    jakiekolwiek roszczenia, a jeżeli tak to na jakiej podstawie prawnej?





  • 2. Data: 2007-12-18 09:20:43
    Temat: Re: Czy bankowi należy się prowizja od nieudzielonego kredytu?
    Od: KsZZysiek <kszysiek@____tlen.pl>

    > Bank przygotował kredyt do uruchomienia na pierwotnie umówiony termin
    > (3.12) i poniósł koszty związane załatwieniem dopłat z BGK.
    > Odkładaliśmy dwukrotnie termin podpisania umowy na prośbę kupującego,
    > dlatego traktujemy sprawę tak jakby doszło do podpisania umowy"

    Jesli nic nie podpisałeś w banku to na razie sie wypieraj. Dopiero jak
    pójdą do sądu to zaczniesz się martwić ...

    --
    Krzysiek, Krakow, http://kp.oz.pl/


  • 3. Data: 2007-12-19 10:25:06
    Temat: Re: Czy bankowi należy się prowizja od nieudzielonego kredytu?
    Od: l...@i...eu

    > Jesli nic nie podpisałeś w banku to na razie sie wypieraj. Dopiero jak
    > pójdą do sądu to zaczniesz się martwić ...

    EEE, musiał coś podpisać a przynajmniej jakieś uzgodnienia były. Przecież
    miała być finalizowana transakcja. Bamk nie jest instytucją chatytatywną. Żaby
    przygotować kredyt a to się wiąże z papierologią zgodologią, analizologią.
    Ktoś jednak sie napracował nad tym i za to trzeba niestety zapłacić.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 4. Data: 2007-12-19 12:21:09
    Temat: Re: Czy bankowi należy się prowizja od nieudzielonego kredytu?
    Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>

    Dnia Wed, 19 Dec 2007 11:25:06 +0100, ludwik16 napisał(a):

    >> Jesli nic nie podpisałeś w banku to na razie sie wypieraj. Dopiero jak
    >> pójdą do sądu to zaczniesz się martwić ...
    >
    > EEE, musiał coś podpisać a przynajmniej jakieś uzgodnienia były. Przecież

    Zapewne był pisemny wniosek o kredyt, na dole którego małymi literkami
    było odwołanie do tabeli opłat i prowizji banku.

    > miała być finalizowana transakcja. Bamk nie jest instytucją
    > chatytatywną. Żaby przygotować kredyt a to się wiąże z papierologią
    > zgodologią, analizologią. Ktoś jednak sie napracował nad tym i za to
    > trzeba niestety zapłacić.

    A po czymś takim jak ryzyko gospodarcze słyszałeś? Gdyby każdy z moich
    potencjalnych klientów z którymi przeprowadzam rozmowy niekończące się
    podpisaniem umowy, przygotowuję oferty itp. miał mi płacić za te rozmowy i
    oferty to byłbym bogatym człowiekiem. W tym wypadku sądzę jednak, że był
    podpisany formalny pisemny wniosek o udzielenie kredytu, tak jak napisałem
    wyżej.


  • 5. Data: 2007-12-19 12:44:14
    Temat: Re: Czy bankowi należy się prowizja od nieudzielonego kredytu?
    Od: KsZZysiek <kszysiek@____tlen.pl>

    > Ktoś jednak sie napracował nad tym i za to trzeba niestety zapłacić.

    Hej ... ale w wiekszosci bankow procedura jest taka, ze składa sie
    wniosek o kredyt.

    Ten wniosek jest płatny lub nie - to zalezy od banku. Teraz nalezy
    rozpatrzeć sytuacje:

    Wyciąg z taryfy prowizji i opłat

    1. Opłata przygotowawcza za rozpatrzenia wniosku oraz przygotowanie i
    zawarcie umowy o udzielenie kredytu/pożyczki:

    1/ będącego kredytem konsumenckim* 50,00
    2/ nie będącego kredytem konsumenckim 0,00
    2. Udzielenie kredytu - od kwoty kredytu/pożyczki od 0% do 3,5%

    To jest z PKO BP. Inicjator wątku napisał ze SA, ale sie pomylil.

    Tak wiec złozył wniosek i na pewno się podpisał, a bank przyznał mu
    ten kredyt na jakichs tam warunkach i zapewne niezerową prowizją bo
    inaczej nie byłoby tej sprawy.

    Tak wiec ... jeśli po wszystkich formalnosciach postawiono kredyt w
    gotowosci, to moze jednak kasa będzie sie bankowi nalezała, nawet jesli
    nie doszło do faktu fizycznej wypłaty.

    Jedyne co mozna w tej sytuacji zrobic, to napisac do dyrektora oddziału
    czy tez szefa działu kredytów prosbe o umorzenie tej prowizji z
    wyjasnieniem całej sytuacji włącznie. Jesli bank sie nie zgodzi to mozna
    isc w zaparte i czekac na skierowanie sprawy do sądu.

    --
    Krzysiek, Krakow, http://kp.oz.pl/


  • 6. Data: 2007-12-20 08:05:15
    Temat: Re: Czy bankowi należy się prowizja od nieudzielonego kredytu?
    Od: i...@g...com

    Witam.

    Na początku dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

    Jeszcze kilka doprecyzowań:

    1. Nie, nie pomyliłem się - chodzi o bank PEKAO S.A (nie PKO B.P!!)
    2. W banku nie podpisałem niczego poza wnioskiem o kredyt i wnioskiem
    o otworzenie konta (konieczne do uruchomienia kredytu)
    3. Wniosek jest bezpłatny
    4. W momencie składania wniosku nie otrzymałem żadnego dokumentu (np.
    wyciągu z regulaminu lub tabeli opłat), w których była by mowa o
    kosztach związanych z zawarciem/odstąpieniem od umowy kredytu. Również
    ustnie pracownik nie poinformował mnie o ew. zobowiązaniach/kosztach
    które przyjmuję na siebie składając wniosek lub rezygnując z
    podpisania umowy.

    >Zapewne był pisemny wniosek o kredyt, na dole którego małymi literkami
    >było odwołanie do tabeli opłat i prowizji banku.

    Tego nie jestem pewien. Być może tak jest - niestety kopii wniosku nie
    otrzymałem - jest tylko jedna w banku. Pójdę tam dzisiaj negocjować to
    sprawdzę.
    Mam zamiar zażądać od banku podstawy prawnej ich roszczenia ( np.
    wewnętrzne regulaminy, cenniki a także po linii kodeksu cywilnego)
    oraz szczegółowego przedstawienia operacji związanych z przygotowaniem
    kredytu (które to operacje, wg pracownika banku naraziły ich na
    koszty).


    5. Moje podejrzenia są takie:
    Prawdopodobnie pracownica banku która jest opiekunem naszego kredytu
    "przeszarżowała"
    i "na pewniaka" uruchomiła procedury związane z uruchomieniem kredytu
    przed podpisaniem umowy kredytowej . W rozmowie telefonicznej
    "chlapnęła" niechcący (oczywiście nie wprost ale tak wywnioskowałem
    analizując później to co mi powiedziała) że procedura uzyskania dopłat
    z Banku Gospodarstwa Krajowego została uruchomiona nieprawidłowo -
    przed podpisaniem umowy. Przypuszczam że grożą jej za to konsekwencje
    służbowe/materialne ze strony pracodawcy Być może teraz na własną
    rękę próbuje swój problem przerzucić na nas.

    W związku z powyższymi wypowiedziami przedpiśców widzę że kluczowe
    znaczenie będzie miał fakt czy złożenie wniosku o kredyt nie wiązało
    się automatycznie z przyjęciem na siebie zobowiązań wobec
    banku(regulaminy, tabele opłat). Jeżeli czegoś nie doczytałem - moja
    wina - umowa jest umową i trzeba będzie zapłacić. W przeciwnym wypadku
    nie odpuszczę.

    Napiszę czego udało mi się dowiedzieć.

    Dziękuję za zainteresowanie i pozdrawiam.
    Ireneusz S.


  • 7. Data: 2007-12-20 08:19:58
    Temat: Re: Czy bankowi należy się prowizja od nieudzielonego kredytu
    Od: i...@g...com

    Zwracam również uwagę że w rozmowie (żądając wpłaty) ani razu nie
    odniosła się do regulaminów/tabel opłat.

    Powoływała się jedynie na fakt że kwota kredytu przekracza 80 tys. zł,
    w związku z czym nie stosuje się w tym przypadku przepisów o kredycie
    konsumenckim i bank, pomimo że umowa nie doszła do skutku ma prawo
    zażądać prowizji.

    Nie znam się na prawie bankowym więc nie wiem jakie paragrafy miała na
    myśli i jakie są tego konsekwencje.

    >A po czymś takim jak ryzyko gospodarcze słyszałeś? Gdyby każdy z moich
    >potencjalnych klientów z którymi przeprowadzam rozmowy niekończące się
    >podpisaniem umowy, przygotowuję oferty itp. miał mi płacić za te rozmowy i
    >oferty to byłbym bogatym człowiekiem

    Bank powinien wiedzieć, będąc profesjonalnym uczestnikiem w obrocie
    gospodarczym, że istnieją zdarzenia losowe, na które konsument nie ma
    wpływu i że w związku z tym ma prawo zrezygnować z transakcji na
    skutek okoliczności, których przy
    zachowaniu jak najbardziej należytej staranności nie mógł przewidzieć.


    I.S.


  • 8. Data: 2007-12-20 08:35:26
    Temat: Re: Czy bankowi należy się prowizja od nieudzielonego kredytu?
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    i...@g...com wrote:

    > Witam.
    >
    > Na początku dziękuję wszystkim za odpowiedzi.
    >
    > Jeszcze kilka doprecyzowań:
    >
    > 1. Nie, nie pomyliłem się - chodzi o bank PEKAO S.A (nie PKO B.P!!)
    > 2. W banku nie podpisałem niczego poza wnioskiem o kredyt i wnioskiem
    > o otworzenie konta (konieczne do uruchomienia kredytu)
    > 3. Wniosek jest bezpłatny
    > 4. W momencie składania wniosku nie otrzymałem żadnego dokumentu (np.
    > wyciągu z regulaminu lub tabeli opłat), w których była by mowa o
    > kosztach związanych z zawarciem/odstąpieniem od umowy kredytu. Również
    > ustnie pracownik nie poinformował mnie o ew. zobowiązaniach/kosztach
    > które przyjmuję na siebie składając wniosek lub rezygnując z
    > podpisania umowy.

    Na 99% we wniosku napisałeś że regulamin dostałeś i się z nim zapoznałeś.
    Jeżeli jednak nie ma czegoś takiego, to IMHO bank ci może nafiukać ... :)

    p. m.


  • 9. Data: 2007-12-20 11:21:14
    Temat: Re: Czy bankowi należy się prowizja od nieudzielonego kredytu?
    Od: Sebcio <s...@n...com>

    KsZZysiek pisze:

    > 2. Udzielenie kredytu - od kwoty kredytu/pożyczki od 0% do 3,5%
    > Tak wiec złozył wniosek i na pewno się podpisał, a bank przyznał mu
    > ten kredyt na jakichs tam warunkach i zapewne niezerową prowizją bo
    > inaczej nie byłoby tej sprawy.

    Tylko czy bank może żądać tej prowizji, jeśli nie została ona wcześniej
    ustalona ? Bo koszty rozpatrzenia wniosku nie podlegają dyskusji, o ile
    były (I.S. twierdzi, że nie).

    Moim zdaniem w sytuacji jaka została doprecyzowana bank nie ma prawa
    żądać prowizji. Sytuację można uznać jako udzielenie promesy kredytowej,
    bo umowa określająca zobowiązania stron nie została sporządzona.

    > Tak wiec ... jeśli po wszystkich formalnosciach postawiono kredyt w
    > gotowosci, to moze jednak kasa będzie sie bankowi nalezała, nawet jesli
    > nie doszło do faktu fizycznej wypłaty.

    Postawienie kredytu w gotowości nie oznacza jego udzielenia. Nie można
    zapłacić prowizji od nieudzielonego kredytu tylko dlatego, że został on
    obiecany.


    --
    Pozdrawiam,
    Sebcio


  • 10. Data: 2007-12-20 12:06:47
    Temat: Re: Czy bankowi należy się prowizja od nieudzielonego kredytu?
    Od: i...@g...com

    Witam ponownie


    >Na 99% we wniosku napisałeś że regulamin dostałeś i się z nim zapoznałeś.

    Owszem jest. Jednak w regulaminie nie ma ani słowa na temat
    konsekwencji i kosztów w przypadku złożenia lub wycofania wniosku
    kredytowego.
    Wracam z banku. Złożenie wniosku i rezygnacja z niego nie nakłada na
    mnie jakichkolwiek zobowiązań.

    Moje podejrzenia okazały się słuszne.
    Po przyciśnięciu p. kierownik działu kredytów przyznała że pracownicy
    nagięli wewnętrzną procedurę - wystąpili do BGK o dopłaty co powinni
    byli uczynić po podpisaniu umowy kredytowej (Czyli de facto
    poświadczyli przed BGK nieprawdę).
    P. kierownik twierdzi że rzekomo postąpili tak na moją prośbę.

    Tą prośbą, wg niej, był sam fakt umówienia terminu podpisania umowy
    kredytowej na 10.12. (kiedy to w moim imieniu agent nieruchomości
    prosił ich o przesunięcie terminu podpsania umowy z 3.12 na 10.12)
    Pracownik założył z całą pewnością że do podpisania umowy dojdzie i
    uruchomił procedurę uzyskania dopłaty z BGK. Ze względu na wypadek
    losowy - śmierć mojego ojca do podpisania umowy nie doszło.

    Pracownicy banku zaproponowali dziś byśmy:
    - podpisali umowę kredytową
    - z mojej strony pismo w którym proszę o zaniechanie uruchomienia
    kredytu (z mojego powodu - ze względu na to, że w przewidzianym
    terminie nie dostarczyłem notarialnego aktu kupna/sprzedaży domu
    - aneksu do umowy kredytowej - unieważniającego tę umowę. W aneksie
    miałoby się również znaleźć stwierdzenie że bank rezygnuje z pobrania
    opłat należnych z tytułu podpisania umowy kredytowej.

    Jak dla mnie rozwiązanie sprawa jest mocno śmierdząca - przypuszczam
    że otworzyło by bankowi drogę do kolejnych roszczeń.


    Ja nie jestem złośliwcem ani pieniaczem, sprawy staram się załatwiać
    polubownie. Też pracuję z ludźmi, podpisałem zobowiązania o
    odpowiedzialności prawnej materialnej i karnej. Wiadomo że chcąc komuś
    pomóc czasem trzeba nagiąć procedury, które często nie przystają do
    rzeczywistości - a z ludźmi trzeba jakoś żyć i współpracować.

    Gdyby pracownicy banku od razu przedstawili mi sytuację tak jak to
    uczynili dziś myślę że wypracowalibyśmy jakiś kompromis tak by obie
    strony były wybawione z kłopotu.

    Trudno jednak mieć wyrozumiałość dla osób które nie zważając na
    sytuację w jakiej się znalazłem, bez żadnych skrupółów próbują
    przerzucić odpowiedzialność za swoje błędy na mnie.

    Zostawiłem im jedynie pismo w którym oświadczam że proszę o
    wstrzymanie procedur zmierzających do udzielenia kredytu, rezygnuję z
    podpisania umowy i proszę o unieważnienie wniosku kredytowego.

    Jak dla mnie sprawa wygląda na zamkniętą
    Dziękuję za zainteresowanie i pozdrawiam

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1