eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Cudzy debet w banku
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 26

  • 1. Data: 2006-09-19 10:22:36
    Temat: Cudzy debet w banku
    Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>

    Witam.

    Była sobie pani i miała konto w pewnym banku (logo z takim dużym stworzeniem
    co występuje w puszczy). W owych czasach banki starały się o klientów i o
    opłatach za prowadzenie konta nikt rozsądny nawet nie myślał. Pani zmarła
    jakieś 30 lat temu. Jej jedyny syn zmarł 12 lat temu, krewnych brak. W
    międzyczasie zmieniły się przepisy i regulaminy, banki wprowadziły opłaty i
    debety tudzież inne wynalazki. Ostatnio bank przypomniał sobie o swojej
    klientce i z uporem maniaka przysyła jakąś korespondencję (prawdopodobnie
    zrobił się już debet i złodzieje chcą wyrwać kasę). Mam nieszczęście mieszkać
    w mieszkaniu po tej zmarłej pani (osoba dla mnie całkowicie obca). Początkowo
    korespondencji nie odbierałem opatrując kopertę odpowiednim dopiskiem, ale
    bank jest uparty. Zadzwoniłem, ale jakaś blondynka chciała aktu zgonu i
    tysiąca innych dokumentów - posłałem więc ją na drzewo.
    Pytanie: jeśli debet urośnie i bank postanowi wyegzekwować zadłużenie to czy
    coś mi grozi? Komornika przecież nie będzie nic interesowało, jeśli ma adres
    to po prostu wyegzekwuje, np. w momencie gdy nikogo nie będzie w domu.
    Korespondencja nie dotrze, bo kto inny jest adresatem i listów poleconych mi
    nie wydadzą. Co robić z tym pasztetem? Pokreślam, że z bankiem dogadać się
    raczej nie da, bardzo odporni na wiedzę są.

    Pozdrawiam

    Czapla

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2006-09-19 11:23:38
    Temat: Re: Cudzy debet w banku
    Od: "mecenas" <m...@o...pl>


    Użytkownik "Czapla" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:3339.000000df.450fc4eb@newsgate.onet.pl...
    > Witam.
    >
    > Była sobie pani i miała konto w pewnym banku (logo z takim dużym
    > stworzeniem
    > co występuje w puszczy). W owych czasach banki starały się o klientów i o
    > opłatach za prowadzenie konta nikt rozsądny nawet nie myślał. Pani zmarła
    > jakieś 30 lat temu. Jej jedyny syn zmarł 12 lat temu, krewnych brak. W
    > międzyczasie zmieniły się przepisy i regulaminy, banki wprowadziły opłaty
    > i
    > debety tudzież inne wynalazki. Ostatnio bank przypomniał sobie o swojej
    > klientce i z uporem maniaka przysyła jakąś korespondencję (prawdopodobnie
    > zrobił się już debet i złodzieje chcą wyrwać kasę). Mam nieszczęście
    > mieszkać
    > w mieszkaniu po tej zmarłej pani (osoba dla mnie całkowicie obca).
    > Początkowo
    > korespondencji nie odbierałem opatrując kopertę odpowiednim dopiskiem, ale
    > bank jest uparty. Zadzwoniłem, ale jakaś blondynka chciała aktu zgonu i
    > tysiąca innych dokumentów - posłałem więc ją na drzewo.
    > Pytanie: jeśli debet urośnie i bank postanowi wyegzekwować zadłużenie to
    > czy
    > coś mi grozi? Komornika przecież nie będzie nic interesowało, jeśli ma
    > adres
    > to po prostu wyegzekwuje, np. w momencie gdy nikogo nie będzie w domu.
    > Korespondencja nie dotrze, bo kto inny jest adresatem i listów poleconych
    > mi
    > nie wydadzą. Co robić z tym pasztetem? Pokreślam, że z bankiem dogadać się
    > raczej nie da, bardzo odporni na wiedzę są.
    >
    > Pozdrawiam
    >
    > Czapla
    >
    > --
    > Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

    Poproś listonosza by nie doręczał tej korespondencji z banku i odrazu
    odsyłał do nich. jeżeli jesteś osobą obcą dla zmarłych to niczego nie musisz
    się obawiać.

    Pozdrawiam
    Michał



  • 3. Data: 2006-09-19 11:26:26
    Temat: Re: Cudzy debet w banku
    Od: marg <m...@m...pl>

    Czapla napisał(a):

    > Korespondencja nie dotrze, bo kto inny jest adresatem i listów poleconych mi
    > nie wydadzą. Co robić z tym pasztetem? Pokreślam, że z bankiem dogadać się
    > raczej nie da, bardzo odporni na wiedzę są.
    >
    > Pozdrawiam
    >
    > Czapla
    >

    Nic Ci nie zrobią. Tak sie zastanawiam, czy nie dałoby sie tego podpiąć
    pod nękanie.....

    --
    >**< Suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
    Aksjomat Cole'a >**<


  • 4. Data: 2006-09-19 11:39:59
    Temat: Re: Cudzy debet w banku
    Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>

    > Poproś listonosza by nie doręczał tej korespondencji z banku i odrazu
    > odsyłał do nich.

    Od tego zacząłem. Listonosz też jest oporny.

    > jeżeli jesteś osobą obcą dla zmarłych to niczego nie musisz
    > się obawiać.

    Gdyby to było w normalnym kraju, to bym się nie obawiał. Ale to jest dziwny
    kraj. Kiedyś jeden komornik z Poznania stwierdził, że dłużnik nie żyje (dług
    powstał właśnie dlatego, że człowiek zmarł i nie zapłacił za jakieś chipsy).
    Komornik wziął sobie z książki telefonicznej obcego człowieka o tym samym
    imieniu i nazwisku i wyegzekwował (przy pomocy policji). Komornik dostał wyrok
    w zawiasach ale nie za tę drobnostkę, tylko za inne, dużo cięższe
    przewinienia. W kraju gdzie prawo nie istnieje zawsze należy się obawiać.

    Pozdrawiam

    Czapla

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 5. Data: 2006-09-19 13:12:25
    Temat: Re: Cudzy debet w banku
    Od: "gg" <d...@d...d.>


    Użytkownik "Czapla" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:3339.000000df.450fc4eb@newsgate.onet.pl...
    > klientce i z uporem maniaka przysyła jakąś korespondencję
    > (prawdopodobnie
    > zrobił się już debet i złodzieje chcą wyrwać kasę). Mam nieszczęście
    > mieszkać
    > w mieszkaniu po tej zmarłej pani (osoba dla mnie całkowicie obca).
    > Początkowo

    Oddawaj na pocztę z dopiskiem na kopercie.

    "Adresat nadal nie żyje"
    ;)

    --
    pozdrawiam
    P.


  • 6. Data: 2006-09-19 15:06:16
    Temat: Re: Cudzy debet w banku
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Czapla" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:3339.000000df.450fc4eb@newsgate.onet.pl...

    Jeśli masz kontakt z rodziną tej kobiety, to dobrze by było im zasygnalizować
    problem. Niech to wyjaśnią. Ale generalnie nie przychodzi mi do głowy żadne
    zobowiązanie, które mogło by powstać przed 30-tu laty i się jeszcze nie
    przedawnić.


  • 7. Data: 2006-09-19 15:40:59
    Temat: Re: Cudzy debet w banku
    Od: m...@g...com

    Robert Tomasik wrote:

    > Użytkownik "Czapla" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:3339.000000df.450fc4eb@newsgate.onet.pl...
    >
    > Jeśli masz kontakt z rodziną tej kobiety, to dobrze by było im
    > zasygnalizować problem. Niech to wyjaśnią. Ale generalnie nie przychodzi
    > mi do głowy żadne zobowiązanie, które mogło by powstać przed 30-tu laty i
    > się jeszcze nie przedawnić.

    A odsetki, i odsetki od odsetek i tak dalej?

    p. m.


  • 8. Data: 2006-09-19 16:04:17
    Temat: Re: Cudzy debet w banku
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Czapla wrote:
    > Witam.
    >
    > Była sobie pani i miała konto w pewnym banku (logo z takim dużym stworzeniem
    > co występuje w puszczy). W owych czasach banki starały się o klientów i o

    Taaak... Znam ten bank - straszne szuje...

    [ciach]

    > w mieszkaniu po tej zmarłej pani (osoba dla mnie całkowicie obca). Początkowo
    > korespondencji nie odbierałem opatrując kopertę odpowiednim dopiskiem, ale
    > bank jest uparty.

    Dla zaoszczędzenia fatygi zrób sobie stempelek "adresat nadal nie żyje"
    i wrzucaj do zwrotów :)

    > Zadzwoniłem, ale jakaś blondynka chciała aktu zgonu i
    > tysiąca innych dokumentów - posłałem więc ją na drzewo.

    I słusznie. Osoba obca w życiu nie dostanie aktu zgonu.

    > Pytanie: jeśli debet urośnie i bank postanowi wyegzekwować zadłużenie to czy
    > coś mi grozi? Komornika przecież nie będzie nic interesowało, jeśli ma adres
    > to po prostu wyegzekwuje, np. w momencie gdy nikogo nie będzie w domu.

    Legalnie? Egzekucja wyroku na zmarłą osobę? Słabo to widzę :)

    Jak ktoś się będzie dobijał, to jakiś złodziej a nie prawdziwy komornik.

    A'propos - wprowadzili już tę możliwość zabicia włamywacza, czy jeszcze
    nie? ;->

    > Korespondencja nie dotrze, bo kto inny jest adresatem i listów poleconych mi
    > nie wydadzą. Co robić z tym pasztetem? Pokreślam, że z bankiem dogadać się
    > raczej nie da, bardzo odporni na wiedzę są.

    Póki co - nic. Jakby zaczęli wydzwaniać albo przyłazić - zgłoś złośliwe
    nękanie lub próbę wyłudzenia.


  • 9. Data: 2006-09-19 16:18:33
    Temat: Re: Cudzy debet w banku
    Od: kam <#k...@w...pl#>

    m...@g...com napisał(a):
    > A odsetki, i odsetki od odsetek i tak dalej?

    przedawniły się wraz z roszczeniem głównym
    a naliczanie odsetek od odsetek nieco wątpliwe

    KG


  • 10. Data: 2006-09-19 17:42:44
    Temat: Re: Cudzy debet w banku
    Od: m...@g...com

    kam wrote:

    > m...@g...com napisał(a):
    >> A odsetki, i odsetki od odsetek i tak dalej?
    >
    > przedawniły się wraz z roszczeniem głównym

    Czyli jeżeli mam konto z limitem debetowym od X lat (gdzie X > okres
    przedawnienia), i X lat temu zadłużyłem się tam na jakąś sumę, i to
    zadłużenie ciągle na tym debecie wisi (załóżmy że limit jest na tyle duży
    że pomieści odsetki od tej kwoty), to wg. ciebie mogę już tego nie spłacać
    bo się przedawniło razem z roszczeniem głównym?

    > a naliczanie odsetek od odsetek nieco wątpliwe

    Dlaczego, w bankach kapitalizacja odsetek jest chyba normalną praktyką.

    p. m.

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1