eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Co to za prawo??
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 1. Data: 2004-01-16 13:43:39
    Temat: Co to za prawo??
    Od: "Stan_Z" <s...@g...pl>

    18 czerwca 2002 roku zostałem napadnięty przez pana J.K. SZ który od samego
    początku określił cel swego działania Chciał mi zabrać dokumenty, które
    otrzymałem od pani G.P. Podczas zajścia byłem duszony, a w pewnym momencie z ust
    napastnika padły słowa "ja cię tu skurwysynu uduszę i nie będziesz więcej
    dręczył dzieci swoich". Wniosłem o ściganie przestępcy no i wykonałem obdukcję
    oczywiście.( niestety tylko jednego lekarza odwiedziłem i to był mój błąd) :((
    Prokuratura prowadziła śledztwo z art.157 § 1 i umorzyła je ponieważ inni
    eksperci uznali nie widząc mnie oczywiście na oczy ani moich obrażeń tylko
    opierając się na danych zawartych w aktach sprawy i dokumentach lekarskich, że
    to nie był rozstrój zdrowia powyżej 7 dni.(Pies trącał takich lekarzy co
    zapominają co oznacza pojęcie zdrowia uznane miedzy innymi przez WHO a także
    cytowane w słowniku jez. polskiego PWN) prokuratura wyższego rzędu postanowiła
    by wszczęto postępowanie o groźby karalne art. 190 § 1. No i jak nietrudno się
    domyśleć dziś umorzono je. Stwierdzając jednocześnie że czyn ten nie nosił
    znamion czynu zabronionego. uznano bowiem, że wygłaszanie takich słów nie było
    umyślne. (Ciekawe czy dusił mnie też bezwiednie ???) w trakcie trwania różnych
    postępowań napomknąłem że powinno się raczej gościa ścigać ze 191 § 1 ale i to
    uznano za bzdurę.
    Dlatego zwracam się do znawców prawa karnego by mi wyłuszczyli (tylko proszę nie
    odsyłać do komentarzy KK bo je mam i czytałem ale w obecnej sytuacji nic z nich
    nie rozumiem) co muszą przestępcy zrobić by podpadli pod ten art. KK

    --
    Stan_Z
    Nie szukaj u ślepej damy zrozumienia na twoją krzywdę.



  • 2. Data: 2004-01-16 14:01:50
    Temat: Re: Co to za prawo??
    Od: szpakuu <s...@p...onet.pl>

    Stan_Z wrote:


    > Dlatego zwracam się do znawców prawa karnego by mi wyłuszczyli (tylko
    > proszę nie odsyłać do komentarzy KK bo je mam i czytałem ale w obecnej
    > sytuacji nic z nich nie rozumiem) co muszą przestępcy zrobić by podpadli
    > pod ten art. KK
    >

    Tylko napaść w ten sam sposób sędziego albo prokuratora ...
    Człowieku !!! W tym kraju szukasz sprawiedliwości ???
    Przecież w Polsce wymiar sprawiedliwości ze sprawiedliwopścią wspólną ma
    tylko nazwę ...

    --
    s...@p...onet.pl


  • 3. Data: 2004-01-16 14:13:04
    Temat: Re: Co to za prawo??
    Od: Arek <a...@e...net>

    Stan_Z rzecze:
    [..]
    > nie rozumiem) co muszą przestępcy zrobić by podpadli pod ten art. KK

    Zaatakować nie tego gościa co trzeba, czyli ustawionego lub z kasą :)
    Ty jako szaraczek to se możesz... już wiesz co. Nie mniej pretensji do mnie
    za te słowa. Żyjemy policyjnym kraju z wszelkimi tego konsekwencjami.

    pozdrawiam
    Arek



    --
    http://www.hipnoza.info


  • 4. Data: 2004-01-16 14:46:48
    Temat: Re: Co to za prawo??
    Od: Mieczyslaw <m...@o...pl>

    Fri, 16 Jan 2004 15:01:50 +0100, na pl.soc.prawo, szpakuu napisał(a):

    >
    > Tylko napaść w ten sam sposób sędziego albo prokuratora ...
    > Człowieku !!! W tym kraju szukasz sprawiedliwości ???
    > Przecież w Polsce wymiar sprawiedliwości ze sprawiedliwopścią wspólną ma
    > tylko nazwę ...

    To tak jak w starym dowcipie :
    Spotyka się dwóch kolegów ze szkolej ławy po wielu latach.
    - Cześć, jak ci się wiedzie? Co robisz ?
    - Nic - jestem bezrobotny.
    - Aj!! To zaraz Ci pomożemy. Czekaj : od następnego miesiąca zostaniesz
    ministrem od cytryn !
    - Jak to od cytryn ? Przecież w Polsce nie ma cytryn ?
    - Sprawiedliwości też nie ma a ministerstwo Sprawiedliwości jest!

    M


  • 5. Data: 2004-01-16 15:50:26
    Temat: Re: Co to za prawo??
    Od: "Rafal 'Raf256' Maj" <s...@r...com>

    a...@e...net news:bu8rh5$9ol$1@news.onet.pl

    > Zaatakować nie tego gościa co trzeba, czyli ustawionego lub z kasą :)
    > Ty jako szaraczek to se możesz... już wiesz co. Nie mniej pretensji do
    > mnie za te słowa. Żyjemy policyjnym kraju z wszelkimi tego
    > konsekwencjami.

    > pozdrawiam
    > Arek

    Bdzury, bzdury panie buzdygan, ja, oraz wiekszosc osob ktorym groziles
    "nasle gosci aby cie zajebali" lub "moi inwestorzy dopbiora ci sie do dupy"
    - to tez szaraczki, a jednak prokuratura sie tym zajela i jakos postpowania
    przeciw tOBIE prowadzi.

    --
    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~l-.~~~~~~~~~~~~~~~~
    ~~~
    GG-1175498 ____| ]____, UWAGA - czy bedziesz pobity

    Rafal 'Raf256' Maj X-( * ) za pisanie na news? Przeczytaj:
    Rafal(at)Raf256(dot)com ,"----------" http://www.raf256.com/arnold/


  • 6. Data: 2004-01-16 16:48:08
    Temat: Re: Co to za prawo??
    Od: "Stan_Z" <s...@g...pl>

    >>"nasle gosci aby cie zajebali"

    Panowie i Panie proszę nie śmiecić w moim temacie. Mnie już naprawdę nie
    interesuję tego typu wypowiedzi. Oczekuje czegoś konkretnego a nie publicznego
    linczu jakiegoś osobnika i to w tak nie gustowny sposób prowadzonego.

    Stan_Z



  • 7. Data: 2004-01-16 17:26:58
    Temat: Re: Co to za prawo??
    Od: Arek <a...@e...net>

    Stan_Z rzecze:
    > Oczekuje czegoś konkretnego a nie publicznego [..]

    Znowu moi wielbicie śmiecą? Heh :(

    A co do konkretów to Ci podałem.
    Mam Ci dosłownie i publicznie powiedzieć, co trzeba zrobić czy się domyślisz?

    pozdrawiam
    Arek

    --
    http://www.elita.pl/arek


  • 8. Data: 2004-01-16 18:03:29
    Temat: Re: Co to za prawo??
    Od: "Rafal 'Raf256' Maj" <s...@r...com>

    s...@g...pl news:bu94kr$fsc$1@localhost.localdomain

    >>>"nasle gosci aby cie zajebali"

    > nie interesuję tego typu wypowiedzi. Oczekuje czegoś konkretnego a nie
    > publicznego linczu jakiegoś osobnika i to w tak nie gustowny sposób

    Przyklad jest konkretny.
    Skoro Prokuratura zarowno krakowska jak i warszawska zgodzily sie iz trzeba
    cos z tym zrobic (grozby karalne telefoniczne), to moim zdaniem jest nie do
    pomyslenia aby nie chcieli skutecznie zareagowac w Twojej sprawie.

    Trudno mi cos doradzic jako prawnik - bo nim nie jestem, wiec moge tylko
    dodac zebys dochodzil swojego, moze oskarzenie prywatne, moze odwolanie od
    decyzji sadu itd itd.

    Powodzenia


    --
    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~l-.~~~~~~~~~~~~~~~~
    ~~~
    GG-1175498 ____| ]____,
    Rafal 'Raf256' Maj X-( * )
    Rafal(at)Raf256(dot)com ,"----------"


  • 9. Data: 2004-01-16 18:03:47
    Temat: Re: Co to za prawo??
    Od: "Rafal 'Raf256' Maj" <s...@r...com>

    s...@g...pl news:bu94kr$fsc$1@localhost.localdomain

    >>>"nasle gosci aby cie zajebali"

    > nie interesuję tego typu wypowiedzi. Oczekuje czegoś konkretnego a nie
    > publicznego linczu jakiegoś osobnika i to w tak nie gustowny sposób

    Przyklad jest konkretny.
    Skoro Prokuratura zarowno krakowska jak i wroclawska zgodzily sie iz
    trzeba cos z tym zrobic (grozby karalne telefoniczne), to moim zdaniem
    jest nie do pomyslenia aby nie chcieli skutecznie zareagowac w Twojej
    sprawie.

    Trudno mi cos doradzic jako prawnik - bo nim nie jestem, wiec moge tylko
    dodac zebys dochodzil swojego, moze oskarzenie prywatne, moze odwolanie
    od decyzji sadu itd itd.

    Powodzenia





    --
    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~l-.~~~~~~~~~~~~~~~~
    ~~~
    GG-1175498 ____| ]____,
    Rafal 'Raf256' Maj X-( * )
    Rafal(at)Raf256(dot)com ,"----------"


  • 10. Data: 2004-01-16 18:39:11
    Temat: Re: Co to za prawo??
    Od: "tula" <m...@o...pl>

    Nie do konca potrafie ci pomoc, bo choc jestem prawnikiem to specjalizuje sie
    w cywilu. Ale wiem ze w takiej sytuacji masz co najmniej 2 mozliwosci:

    1. o ile postanowienie o umorzeniu postepowania przygotowawczego jeszcze sie
    nie uprawomocnilo to mozesz wniesc zazalenie na podstawie art. 323 § 2.
    Zazalenie takie kieruje sie do prokuratora nadrzednego nad tym, ktory wydal
    postanowienie. Wiec juz masz troche inny sklad osobowy - moze mniej
    skorumpowany. Ponadto, jezeli ten prokurator nie uwzgledni zazalenia to ono
    jest kierowane do sadu. Jezeli sad oddali - no to game over. Ale moze tez
    uwzglednic i wtedy postanowienie o umorzeniu podlega uchyleniu i trafia do
    prokuratury ktora znowu otwiera sledztwo. Jezeli znowu umorzy - to ten manewr
    mozesz jeszcze raz powtorzyc i jezeli to zrobisz to sytuacja robi sie jeszcze
    ciekawsz - wnosisz zazalenie, prokurator nadzrzedny na przyklad znowu go nie
    uwzglednia, to ty wtedy masz prawo do SAMODZIELNEGO WNIESIENIA AKTU
    OSKARZENIA. Polecam tu lekture art. 330 kpk

    2. mozesz tez ciut nagiac kwalifikacje czynu i wstapic na droge postepowania
    prywatnoskargowego, gdzie to ty, a nie prokurator, bedziesz oskarzycielem.
    Wystarczy to co sie stalo podciagnac pod przestepstwo scigane z oskarzenia
    prywatnego, np. art. 157 § 4 kk. To moze byc malo satysfakcjonujace, ze
    wzgledu na nizsze sankcje grozace za tego typu przestepstwa, ale lepszy rydz
    niz nic.

    Niestety nic wiecej mi do glowy nie przychodzi ale zycze powodzenia

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1