eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCo to : Pozwolenie na uzytkowanie ? › Re: Co to : Pozwolenie na uzytkowanie ?
  • Data: 2004-05-31 16:07:55
    Temat: Re: Co to : Pozwolenie na uzytkowanie ?
    Od: "WOJSAL" <w...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Adam" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:c9fkdt$jmq$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > > Pozwolenia sa niepotrzebne.
    >
    > Tu oczywiście się nie zgodzę. Bo by była samowolka i każdy by sobie robił
    co
    > chciał.
    >

    Na swoim moze robic co chce.
    Natomiast uwierz, ze wszelkie ograniczenia
    mozna zapisac w ustawie. Urzednik nie
    musi wydawac decyzji zgodnych z ustawa.
    Jesli jest ustawa, ktora na cos pozwala
    to wolno to robic. Jak ustawa nie pozwala
    - nie wolno. Do czego tu urzednik?

    > > To moze byc zapisane
    > > w usatwie - zasady budowania tak by nie szkodzic innym.
    >
    > Ale taka właśnie jest idea, którą podałeś bardzo ogólnikowo ale w praktyce
    > "nie szkodzić innym" musi się przełożyć na ustawy, rozporządzenia, normy,
    > standardy itd. Czyli na wiele rzeczy które mimo dobrej idei zawsze mogą
    być
    > skopane przez wiele osób ale to inna sprawa.
    >

    ja przeciez nie jestem przeciwnikiem ustaw
    czy nawet rozporzadzen. Nie w tym rzecz.
    Chodzi o to, zeby byla zasada: jak nikomu
    nie szkodze, to moge to robic (oczywiscie
    mowie to w kontekscie naszej dyskusji
    dot. prawa budowlanego).


    > > Kary - tylko wtedy, gdy wskutek dzialania obywatela
    > > X ucierpial na tym obywatel Y czy osoba prawna,
    > > Skarb Panstwa.
    >
    > Tak tylko, że w przypadku budownictwa to może nie ucierpieć Y ale takich
    200
    > Y-ków. I pozwolenia, kontrole mają temu zapobiec. To takie działania
    > prewencyjne ze względu na to, że działanie jednego X mogłoby narazić na
    > szkodę bardzo wiele osób jak również spowodować wysokie straty materialne
    i
    > to nie tylko u X. Bo niby kto ma wiedzieć czy X wziął się za budowe po
    > przeczytaniu paru artykułów o budowaniu z gazet i postawił budynek, który
    > się zawalił na jego rodzinę, poczas imienin jak goście zaczeli troszke
    > skakać po podłodze?

    Jesli X dziala na szkode innych osob, mienia
    - to osoby zainteresowane moga wezwac policje,
    prokurature i oskarzyc X-a o to, ze naraza
    ich mienie na szkode.
    Wydanie pozwolenia przez urzednika w niczym nie
    chroni osob trzecich. Przeciez X po pijaku,
    majac pozwolenie w reku, i tak moze (teoretycznie)
    zaszkodzic innym. Zreszta zeby zaszkodzic innym
    nie trzeba sie nawet budowac.

    A jesli X buduje na wlasnym gruncie dom wolnostojacy.
    To czy musi miec pozwolenie na to by strop
    mial parametry jakies tam? Przeciez to juz
    sprawa weenetrzna X-a.

    >
    > > Tak wiec przepisy, kary, ograniczenie wolnosci
    > > jest potrzebne. Ale to musi czemus, a wlasciwie
    > > komus, sluzyc. Natomiast nie wprowadza sie
    > > ograniczen, kar tylko po to by kogos scigac.
    >
    > Podaj przykład takiego prawa, o którym wyżej piszesz. Tylko nie pisz o
    > samowolach budowlanych bo to jest chybiony przykład jw.
    >

    Wlasnie tzw. samowole. Ktos buduje na swoim,
    za swoje pieniadze, zgodnie z zasadami sztuki
    (zreszta jaki samobojca za swoje pieniadze
    budowlaby po to, bys sie zawalilo?), zgodnie
    z planem przestrzennym - ale bez kwitu urzednika.
    I okazuje sie, taki gosc, ktory nikomu
    nie zrobil krzywdy bedzie ukarany. Za co
    go karac skoro nikogo nie skrzywdzil?


    > Ps. Dyskusja zapędziła się daleko od "pozwolenia na użytkowanie" więc ja
    na
    > tym skończe żeby nie zaśmiecać grupy.
    >

    OK.
    Dziekuje za mila dyskusje.




    --
    Pozdrawiam
    WOJSAL


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1