eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCo jest dokumentem w rozumieniu art. 270 kk? › Re: Co jest dokumentem w rozumieniu art. 270 kk?
  • Data: 2005-05-03 22:50:44
    Temat: Re: Co jest dokumentem w rozumieniu art. 270 kk?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w
    wiadomości news:d58u4q$q00$2@inews.gazeta.pl...

    > No i własnie o to chodzi, że dyrektorka znalazła się między młotem i
    > kowadłem.
    > Co by nie zrobiła, to jej się oberwie jak nie z jednej to z drugiej
    strony.

    Moim zdaniem wcale nie. To kuratorium się tak konkursowo wygłupiło, że
    głowa mała. Za coś takiego powinien ktoś stracić pracę. Nie dla tego, ze
    się pomylił, bo to rzecz ludzka. Dlatego, że jako funkcjonariusz
    publiczny nie zna swoich obowiązków. jednym z nich jest złożenie
    zawiadomienia do organów ścigania, jeśli ma podejrzenie popełniane
    przestępstwa. Z dużą dozą prawdopodobieństwa należy przypuszczać, ze
    osoba, która podjęła decyzję o ukaraniu sama by nie złożyła
    zawiadomienia popełniając przestępstwo. Powinna moim zdaniem stracić
    zatem pracę, albowiem nie gwarantuje prawidłowego wypełniana obowiązków.

    Co więcej, to bardzo powaznei się zastanawiam, czyw chwili, gdy
    stosowny urzędnik opublikował w gazecie wynik swoich genialnych
    rozmyślań, nie dopuścił się czynu zabronionegoi opisanego w art. 255 kk.
    No bo potępiając działanie zgodne z prawem jak rozumiem nawołuje do jej
    nieprzestrzegania. Na miejscu osób zainteresowanych, jeśli sprawa sie
    faktycznie tak ma, jak opisała gazeta (nie wierzę dziennikarzom - mogli
    coś istotnego przekręcić) to bym po prostu powiadomił prokuraturę i
    sprawa by sie bardzo szybko wyjaśniła.

    > Natomiast w praktyce takie rzeczy załatwia się tak, że jak winne
    znajdą
    > się w szkole, to się sprawie łeb ukręca na poziomie szkoły.

    A co się dzieje, jak później trafia anonim, że rodzic dał dyrektorce za
    ukręcenia łba sprawie 1.000 zł? Niezależnie od tego, czy faktycznie dał.
    Ludzie są bardzo zawistni. Ludzie czasem o tym zapominają. Przeważnie
    się udaje.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1