eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCisza nocna - skuteczność policji › Re: Cisza nocna - skuteczność policji
  • Data: 2003-08-06 07:45:03
    Temat: Re: Cisza nocna - skuteczność policji
    Od: "rb" <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Kuba" <j...@y...com> napisał w wiadomości
    news:3F2F9E71.8030502@yahoo.com...
    >
    >
    > rb wrote:
    > > W pobliżu domu mojej siostry otwarty został lokal, w którym co weekend
    do
    > > trzeciej rano odbywają się jakieś bardzo głośne imprezy (także na
    dworze) -
    > > schychać je chyba w promieniu kilku kilometrów. Okoliczni mieszkańcy są
    >
    > Okradli mnie ostatnio i podczas wizyty na komisariacie pogadaliśmy sobie
    > trochę z dyżurnym i rozmowa dotyczyła m. in. zakłócania ciszy nocnej.
    >
    > Facet powiedział, że ludzie psioczą że policja nie wyciąga żadnych
    > konsekwencji, z tym że owszem, jak mają zgłoszenie to przyjadą, uciszą
    > i ... pojadą. Jakiekolwiek konsekwencje wobec zakłócających mogą być
    > wyciągnięte dopiero kiedy zgłosisz oficjalne zawiadomienie o
    > przestępstwie. Bez tego nic się nie da zrobić. Najlepiej jakby
    > z takim zawiadomieniem pofatygowała się większa liczba mieszkańców.
    > Jeżli 50 osób zawiadomi o popełnieniu to takiej sprawy nie da się
    > łatwo zlekceważyć. A całej kamienicy (ulicy?) nie da się
    > łatwo zastraszyć. Jak ludzie się boją to kolesie się śmieją
    > i robią co chcą.
    >
    > K.
    >
    Ale dlaczego policja sama nie przejawia inicjatywy wobec łamania prawa?
    Przecież w art. 51 kw nic nie ma, że wykroczenie jest ścigane na wniosek
    pokrzywdzonego. Nie może się tłumaczyć tym, że nie wie, bo już kilka razy
    tam była i sytuacja w zakresie zakłócania ciszy jest ciągle taka sama,
    pomimo upomnień policji. Przecież taki wniosek do sądu powinna policja (!),
    a nie okoliczni mieszkańcy kierować za każdym razem kiedy stwierdzą
    zaistnienie wykroczenia. Bo inaczej za sto wykroczeń będzie tylko jedna kara
    (chyba wliczona w koszty "działalności" właściciela lokalu), na dodatek po
    wielu miesiącach. Więc teraz można mieć prawo w d???? .
    Proszę mnie skorygować jeżeli się gdzieś mylę.
    Dla pełnego obrazu powiem, że gdyby mieszkańcy sami zajęli się problemem,
    np. zniszczyli sprzęt audio w lokalu, to policja od razu sprawą by się
    zajęła, bo ma o wiele łatwiejszągo przciwnika i łatwiejszą sprawę.

    Robert


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1