eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCelnosc policjanta. › Re: Celnosc policjanta.
  • Data: 2015-05-06 15:19:53
    Temat: Re: Celnosc policjanta.
    Od: szerszen <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 6 May 2015 05:40:01 -0700 (PDT)
    Marek Wisniewski <m...@g...com> wrote:


    > Ja mam zdany praktyczny egzamin panstwowy z poslugiwania sie bronia palna.

    Śmiem wątpić, jakbyś miał takie papiery, to nie zadawałbyś takich durnych pytań.

    > Nie kompromituj sie. Obejrzyj altas anatomii czlowieka.
    > Ani w blizszej, ani w dalszej okolicy ramienia, nie ma zadnej aorty.

    :) Masz ty pojęcie o anatomii człowieka, jak świnia o astronomii.

    Jakbyś chocby zerknął na obrazek wklajony przez Lawe, to wiedział byś, że w samym
    "ramieniu" masz dwie tętnice ramienną i pachową, a potem w bezpośredniej okolicy masz
    tętnice podobojczykową i właśnie szyjną, która znajduje się mniej więcej na linii
    ramion.

    > Nie. Uzywanie takie broni zagraza zyciu.

    Napadanie na ludzi zagraża życiu, na szczęście coraz cześciej tego napadającego.

    > To moze dlatego powinno sie celowac w nogi, zeby nie trafic przypadkowo ( !) w
    glowe...?

    A może takie jełopy jak ten co zginął, po prostu pozostaną na drugi raz na swoich
    miejscach i nie będą napadać na kibiców przeciwnej drużyny, ani niszczyć stadionów?

    > Jakos policja nie potrafi ochronic sie przed naplywem psycholi do jej szeregow.

    Widać biorą przykład z kiboli ;)

    > Chyba nie musialbym dlugo szukac w necie, zeby znalezc informacje, kiedy ostatnio
    "pewien mezczyzna " zastrzelil zone, dziecko i siebie z broni sluzbowej.

    Ja musiałbym szukać krócej i przypadków byłoby więcej, jak kibole zdemolowali to czy
    tamto, pobili kogoś, napadli z maczetami, dilowali, kradli itd.

    > Nie wiem tego, ale w tv pokazywali taki pocisk i mial on calkiem duze rozmiary.

    WOW ;)
    Telewizja kłamie, pamiętaj.

    > Jakby zginal policjant, tobym takie pytania zadawal.

    Czyli taki swoisty relatywizm, jeśli wiesz co to znaczy.

    > Jednak zginal obywatel, ktory nikomu krzywdy nie wyrzadzil.

    Na szczęście nie, ale stwarzał zagrożenie, a pech chciał, że eliminowanie zagrożenia
    zakończyło się zejściem tego zagrożenia.

    --
    pozdrawiam
    szerszeń

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1