eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoAlimenty dla studenta - czy matka w jego imieniu może o nie wystąpić? › Re: Alimenty dla studenta - czy matka w jego imieniu może o nie wystąpić?
  • Data: 2010-02-24 18:56:44
    Temat: Re: Alimenty dla studenta - czy matka w jego imieniu może o nie wystąpić?
    Od: Liliana Cichocka <s...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    szerszen pisze:

    > wiec moze przestac odbierac telefony i odpisywac na maile

    Juz to przerabiał :-) Musiałby nie odbierac zadnych telefonów spod
    obcych numerów, bo gościu wciąż je zmienia. I jeszcze miał argument, że
    syn ma ojca w dupie i tylko kasa go interesuje. No i taki argument
    miałby w sądzie...

    > a juz napewno nie nalezy debila dowartosciowywac

    może to i racja...

    > no z tego co czytam, do czego dazysz, to wlasnie aby to zrobic za niego

    Przedewszystkim nie chce aby był sam na rozprawie i nie musiał sam
    zeznawać. Pamiętam, że byłam niewiele młodsza od niego jak byłam w
    sądzie na głupim odczytaniu testamentu i czułam się tam tak niepewnie,
    że nie mogłam wydukać jak się nazywam, a co dopiero jak bym miała
    zeznawać w sprawie przeciwko ojcu...
    Jest jednak bardzo prawdopodobne, ze w ogole na rozprawe nie przyjedzie
    udając biedaczka, że niby nie stać go na podróż i będzie zeznawał w
    miejscu zamieszkania. Tak zrobił jak była sprawa rozwodowa.

    > z tego co napisalas, nigdy nie wplacal nawet tego co zasadzil mu sad,
    > wiec to jest jego dlug wobec syna, kwestia tylko przedawnienia tych
    > dlugow, jak macie odpowiednie kwity, podliczcie to co sie nie
    > przedawnilo, i skierujcie sprawe na odpowiednie tory, a komornik juz
    > sobie pociagnie od niego zaleglosci wraz ze swoimi kosztami

    Niedokładnie przeczytałeś, albo ja niejasno napisałam ;) Pisałam, że
    dopiero jak zaczął płacić alimenty bezposrednio na konto syna to zaczął
    sobie robić z niego jaja i wysyłać takie marne kwoty. Uznał, że dzieciak
    mu nie podskoczy. Wczesniej starał się przynajmniej płacić to do czego
    się zobowiązał, tj. srednio ok. 400-500 zł miesięcznie.

    > a i owszem ale duzo pewniejsze bedzie sciagniecie dlugow, niz podwyzka
    > alimentow, wszystko zalezy od sytuacji materialnej ojca i widzimisie
    > sedziego

    Długi względem kwoty zasądzonej przez sąd to on to on ma dopiero od pół
    roku, bo długów względem własnych zobowiązań nie można uznać za dług z
    punktu widzenia prawa.

    > jak nie jak tak, pewnie ze nie zmniejszy wstecznie, ale jak ojczulek
    > wykaze kiepska sytuacje materialna, to moze nie podniesc, a przy dobrych
    > wiatrach i bonizyc, jesli twoja sytuacja bedzie duzo lepsza, na to nei
    > ma reguly

    Nie słyszałam żeby na sprawie o podwyższenie alimentów sąd kiedykolwiek
    je obniżył... No chyba, że on złozy pozew o ich obniżenie... Jednak
    kwota 250 zeta jest tak śmieszna, że to mało prawdopodone.... Nawet
    najgorsi menele płacą większe alimenty :)

    >> O! Dobrze, że to piszesz, to mu dam do przeczytania :-)
    >
    > daj daj, moze to mu troche otworzy oczy

    A już dałam... Na razie myśli "moze rzeczywiscie?" :-)


    L.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1