Jest taka sytuacja, że osoba od wielu miesięcy codziennie popełnia
wykroczenie zagrożone grzywną do 5000 zł. Gdy zwraca się tej osobie uwagę,
aby nie popełniała tego wykroczenia, odpowiedź jest prosta i treściwa:
"odpierdol się".
Na zapowiedź, że zostanie nagrana i nagranie zostanie pokazane Straży
Miejskiej, Policji lub innym słuzbom i od grzywny się nie wywinie, odoba
odpowiada: "to mnie nagraj"

Trochę czasu minęło, osoba była przez ten czas codziennie nagrywana
dyskretnie kamerą kupioną w sklepie z takimi artykułami, tak więc istnieje
prawie 2000 godzin nagrania tej osoby gdy popełnia wykroczenie.
Niestety ujawnienie tego nagrania pokaże skąd było to nagrywane i
uniemozliwi nagrywanie w przyszłości, gdyby po zapłaceniu grzywny osoba
chciała nadal popełniać to wykroczenie, a innego miejsca na instalację
kamery nie ma.

proszę nie pytać co to za wykroczenie, bo w tym momencie nie ma to żadnego
znaczenia, osoba została poinformowana, że istnieje nagranie, ze grozi
grzywna do 5000 zł i jesli nie przestanie to nagranie zostanie pokazane i
sprawa się zakończy grzywną; dopiero na skutek takiego postawienia sprawy
osoba trochę się wystraszyła, że rzeczywiście jest nagrana i nie wykręci
się tak łatwo jak tylko na podstawie zeznań świadków.

Czy istnieje możliwość, bez ujawniania tego dowodu w postaci nagrania, aby
osoba przyznała się do winy, w końcu wie że popełniała wykroczenie i wie że
robiła to świadomie, i dobrowolnie poddała się karze ?
np. spisała swoje przyznanie się do winy u notariusza.




--
Karol M.