Witam wszystkich. Jestem tu po raz pierwszy.
Sytuacja miala miejsce we Wroclawiu na Placu Grunwaldzkim podczas jednej z
wielu w ostatnim czasie akcji tego typu. Przechodzilem z bratem przez
przejscie i widzac policje bylem szczegolnie ostrozny. Jednak ku naszemu
zdziwieniu po przekroczeniu przejscia jeden z dwoch policjantow podszedl do
nas, poprosil na bok i stwierdzil ze przekroczylismy przejscie na czerwonym
swietle. Na marginesie musze dodac ze czerwone swiatlo zlapalo nas gdy
schodzilismy juz ze skrzyzowania a zielone zaczelo migac gdy bylismy w
polowie drugiej jezdni (za wysepka). Nasze negocjacje i przekonywania trwaly
bardzo dlugo ale nie przyniosly rezultatu. W miedzy czasie drugi z
policjantow zasugerowal pierwszemu zeby nas puscic. Jednak na nic sie to
zdalo i pierwszy zaproponowal nam mandat w wysokosci 30 PLN od lebka.
Odmowilismy przyjecia mandatu wiec zostala przeciwko nam skierowana sprawa
do sadu grodzkiego. W miedzyczasie bylismy na komendzie zeby wyjasnic sprawe
ale skorzystalismy z prawa skladania zeznan na komisariacie.
Prosze szanownych grupowiczow o wypowiedz jakie mamy szanse na wygranie
rozprawy i ewentualnie na co zwrocisz szczegolna uwage w sadzie.
Pozdrawiam
Karol Bilski