Witam serdecznie.

Postaram się krótko opisać mój problem.
Kilka lat temu mój mąż otworzył sobie firmę budowlaną.
Wszystko się świetnie układało aż do momentu, kiedy nie zaczął
nadużywać alkoholu.
W chwili obecnej dowiedziałam się, że firma jest na skraju bankructwa.
Nic wcześniej nie wiedziałam, bo korespondencja przychodziła na adres
biura.
Wczoraj dowiedziałam się, że nie mamy już pieniędzy żeby zapłacić za
zaległy ZUS oraz kredyty, które mąż zaciągnął na działalność.
Jestem tym bardziej zrozpaczona, że nie miałam takiej świadomości a
teraz jak grom z jasnego nieba taka informacja.
Posiadamy mieszkanie własnościowe a mąż dodatkowo wraz z bratem jakiś
kawałek ziemi oraz część domu po rodzicach.
Proszę mi doradzić, co robić w takiej sytuacji żeby nie wylądować na
ulicy.
Ja nie pracuję i nie mam możliwości pożyczyć kwoty 50.000 pln.

do góry

Dorota111 wrote:
> Witam serdecznie.
>
> Postaram się krótko opisać mój problem.
> Kilka lat temu mój mąż otworzył sobie firmę budowlaną.
> Wszystko się świetnie układało aż do momentu, kiedy nie zaczął
> nadużywać alkoholu.
> W chwili obecnej dowiedziałam się, że firma jest na skraju bankructwa.
> Nic wcześniej nie wiedziałam, bo korespondencja przychodziła na adres
> biura.
> Wczoraj dowiedziałam się, że nie mamy już pieniędzy żeby zapłacić za
> zaległy ZUS oraz kredyty, które mąż zaciągnął na działalność.
> Jestem tym bardziej zrozpaczona, że nie miałam takiej świadomości a
> teraz jak grom z jasnego nieba taka informacja.
> Posiadamy mieszkanie własnościowe a mąż dodatkowo wraz z bratem jakiś
> kawałek ziemi oraz część domu po rodzicach.
> Proszę mi doradzić, co robić w takiej sytuacji żeby nie wylądować na
> ulicy.
> Ja nie pracuję i nie mam możliwości pożyczyć kwoty 50.000 pln.


ja bym proponowal w takiej kolejnosci
zamknac firme,
podpisac rozdzielnosc majatkowa lub zlozyc wniosek do sadu o przymusowa
rozdzielnosc majatkowa, coby wiecej dlugow nie splacac
rozwiesc sie
znalezc prace
zabrac sie za splacanie dlugow firmy

do góry

On Fri, 9 Apr 2010, witek wrote:

> ja bym proponowal w takiej kolejnosci
> zamknac firme,

To nie jest jej firma, więc raczej nie ma na to wpływu...

> podpisac rozdzielnosc majatkowa lub zlozyc wniosek do sadu o przymusowa
> rozdzielnosc majatkowa, coby wiecej dlugow nie splacac

To tak.
Ale pozostaje sprawa już istniejących.
Z tego co pamiętam (albo jak kto woli: "z głowy czyli z niczego")
wychodzi mi że:
- należności publicznoprawne już są "wspólne"
- ze względu na art.41.2 KRiO długi "gospodarcze" obciążają majątek
"gospodarczy", majątek odrębny oraz udział małżonka, lecz nie
obciążają pozostałego udziału małżonka nie prowadzącego DG


Dobrze mi wychodzi?

pzdr, Gotfryd

do góry